List pan tadeusza do przyjaciela na podstawie I i II księgi
wampirekOna
Drogi przyjacielu Piszę do ciebie z Soplicowa. Szczęśliwie dojechałem na miejsce, droga także nie była męcząca. Nic się nie zmieniło od mojego wyjazdu do Wilna. Wuj przywitał mnie bardzo serdecznie. Wyprawił z okazji mojego przyjazdu ucztę na której poznałem uroczą damę o imieniu Telimena. Jestem nią oczarowany. To kobieta podróżująca oczytane i bardzo inteligentna. Uwielbiam z nią rozmawiać. Nurtowało mnie jednak jedno słowo wypowiedziane z ust przyjaciela. Powiedział on iż Telimena jest moją ciotką. Nie mogłem spać całą noc. Jednak okazało się iż nie jesteśmy rodziną. W ostatnich dniach byłem także na grzybach. Piękny las mamy nieopodal dworku. Wiele razy ci go opisywałem. Ujrzałem ją niedaleko strumyka, wyglądała pięknie w kapeluszu. Już chciałem podejść do niej jednak ujrzałem Hrabiego. Rozmawiali o krajach zagranicznych i ich piękności. Zirytowało mnie to ponieważ nie widzieli piękna jakie ich otacza. Nie doceniali bieli brzóz. Podszedłem do nich i powiedziałem swoje zdanie. Rozważanie przerwał nam dzwonek wzywający na posiłek. Wtedy Telimena wsunęła mi do dłoni klucz z karteczką. Cóż to mogło oznaczać? Podczas obiadu jeszcze trochę rozmawialiśmy. Niebawem znów do ciebie napiszę i czekam na wiadomość od ciebie. Tadeusz
Piszę do ciebie z Soplicowa. Szczęśliwie dojechałem na miejsce, droga także nie była męcząca. Nic się nie zmieniło od mojego wyjazdu do Wilna. Wuj przywitał mnie bardzo serdecznie. Wyprawił z okazji mojego przyjazdu ucztę na której poznałem uroczą damę o imieniu Telimena. Jestem nią oczarowany. To kobieta podróżująca oczytane i bardzo inteligentna. Uwielbiam z nią rozmawiać. Nurtowało mnie jednak jedno słowo wypowiedziane z ust przyjaciela. Powiedział on iż Telimena jest moją ciotką. Nie mogłem spać całą noc. Jednak okazało się iż nie jesteśmy rodziną. W ostatnich dniach byłem także na grzybach. Piękny las mamy nieopodal dworku. Wiele razy ci go opisywałem. Ujrzałem ją niedaleko strumyka, wyglądała pięknie w kapeluszu. Już chciałem podejść do niej jednak ujrzałem Hrabiego. Rozmawiali o krajach zagranicznych i ich piękności. Zirytowało mnie to ponieważ nie widzieli piękna jakie ich otacza. Nie doceniali bieli brzóz. Podszedłem do nich i powiedziałem swoje zdanie. Rozważanie przerwał nam dzwonek wzywający na posiłek. Wtedy Telimena wsunęła mi do dłoni klucz z karteczką. Cóż to mogło oznaczać? Podczas obiadu jeszcze trochę rozmawialiśmy. Niebawem znów do ciebie napiszę i czekam na wiadomość od ciebie.
Tadeusz