Pamiętam jak Cię spotkałem , namawiałem cię wtedy ,żebyś robił wszystko co Mahdi Ci karze.Byłem przy Twojim spotkaniu z Mahometem.Myślałem ,że oboje z tym małym przślicznym dzieckiem zaraz zginiecie.
Źle zrobiłeś ,że Mnie nie usłuchałeś.Gdy tak patrzyłem na Ciebie dowiedziałem się , żę lepiej być stałym w swym postanowieniu niż uciekać jak tchórz.NIestety ja nie potrafie taki być.Lecz pamiętaj ja chciałem Wam pomóc i chciałem dla Was jak najlepiej.Za Twoją śmiałość omal nie przepłaciłem życiem.Mam nadzieję ,że wyrwiecie się z rąk derwiszów i uciekniecie do domów.Opiekuj się tym dzieckiem jak najlepiej!Pamiętaj o tym!Ja wiem że ty byś dla tej małej życiem przepłacił ,ale wole Ci o tym przypomnieć,Nie każdy może wytrzymać takie trudy inie zwariować.Chcę, żebyście żyli w zgodzie ze sobąpo wymnie za Fatmę i jej dzieci.Zapewne dziwisz się z kąd to wiem.Otóż powiedział mi to szwagier matki mojej kuzynki.Słyszałem ,że ten mały ptaszek miał podsuwane wszystko pod nos ,więc w każdej chwili może umrzeć z przemęczenia.
Ja będę kończył ten list ,ponieważ słysze , żewojska Mahdiego nadchodzą.Jeszcze raz Ci przypominam, opiekuj się nią jak najlepiej możesz.
Grek ,którego spotkałeś na ulicy
PS.Jeżeli ktoś z porywaczy zna angielski podrzyj ten list zaraz po przeczytaniu.
Drogi Młodzińcze! 28.03.1889r
Pamiętam jak Cię spotkałem , namawiałem cię wtedy ,żebyś robił wszystko co Mahdi Ci karze.Byłem przy Twojim spotkaniu z Mahometem.Myślałem ,że oboje z tym małym przślicznym dzieckiem zaraz zginiecie.
Źle zrobiłeś ,że Mnie nie usłuchałeś.Gdy tak patrzyłem na Ciebie dowiedziałem się , żę lepiej być stałym w swym postanowieniu niż uciekać jak tchórz.NIestety ja nie potrafie taki być.Lecz pamiętaj ja chciałem Wam pomóc i chciałem dla Was jak najlepiej.Za Twoją śmiałość omal nie przepłaciłem życiem.Mam nadzieję ,że wyrwiecie się z rąk derwiszów i uciekniecie do domów.Opiekuj się tym dzieckiem jak najlepiej!Pamiętaj o tym!Ja wiem że ty byś dla tej małej życiem przepłacił ,ale wole Ci o tym przypomnieć,Nie każdy może wytrzymać takie trudy inie zwariować.Chcę, żebyście żyli w zgodzie ze sobąpo wymnie za Fatmę i jej dzieci.Zapewne dziwisz się z kąd to wiem.Otóż powiedział mi to szwagier matki mojej kuzynki.Słyszałem ,że ten mały ptaszek miał podsuwane wszystko pod nos ,więc w każdej chwili może umrzeć z przemęczenia.
Ja będę kończył ten list ,ponieważ słysze , żewojska Mahdiego nadchodzą.Jeszcze raz Ci przypominam, opiekuj się nią jak najlepiej możesz.
Grek ,którego spotkałeś na ulicy
PS.Jeżeli ktoś z porywaczy zna angielski podrzyj ten list zaraz po przeczytaniu.