Więź, która łączyła Manolina i Satiaga to wielka przyjaźń, a nawet miłośc i wdzięczność. "Stary nauczył chłopca łowić ryby i chłopiec go kochał". Mimo, iż była między nimi bardzo duża różnica wieku, to, co ich łączyło, była to niewątpliwie przyjaźń. Można by się zastanawiać, czy Santiago nie opiekuje się Manoliem, lecz nie. Wręcz przeciwnie- Manolin martwi sie czy starzec ma co jeść, czy jest mu ciepło,przynosi koce, jedzenie.
Była to wielka przyjaźń, zdolna do wszystkiego, nawet do kradzieży dokonanej dla ratowania przyjaciela. "Ukradłbym, ale te kupiłem". Manolino tak kochał rybaka, że zrobił by dla niego wszytsko,a Santiago traktował go jak własnego syna.
Nie potrzebowali ze sobą rozmawiać- "Jeżeli wypływał na połów z chłopcem rozmawiali tylko wtedy, gdy zaskoczyła ich burza". Wystarczała im tylko swoja obecność by czuć się dobrze w swoim towrzystwie.
Wyjaśnienie:
Mam to z neta ale trochę pozmieniałam ;p Mam nadzieję że pomogłam! Ps. To jest raczej dobrze.
Odpowiedź:
Więź, która łączyła Manolina i Satiaga to wielka przyjaźń, a nawet miłośc i wdzięczność. "Stary nauczył chłopca łowić ryby i chłopiec go kochał". Mimo, iż była między nimi bardzo duża różnica wieku, to, co ich łączyło, była to niewątpliwie przyjaźń. Można by się zastanawiać, czy Santiago nie opiekuje się Manoliem, lecz nie. Wręcz przeciwnie- Manolin martwi sie czy starzec ma co jeść, czy jest mu ciepło,przynosi koce, jedzenie.
Była to wielka przyjaźń, zdolna do wszystkiego, nawet do kradzieży dokonanej dla ratowania przyjaciela. "Ukradłbym, ale te kupiłem". Manolino tak kochał rybaka, że zrobił by dla niego wszytsko,a Santiago traktował go jak własnego syna.
Nie potrzebowali ze sobą rozmawiać- "Jeżeli wypływał na połów z chłopcem rozmawiali tylko wtedy, gdy zaskoczyła ich burza". Wystarczała im tylko swoja obecność by czuć się dobrze w swoim towrzystwie.
Wyjaśnienie:
Mam to z neta ale trochę pozmieniałam ;p Mam nadzieję że pomogłam! Ps. To jest raczej dobrze.