-Miał tu się zatrzymać król Władysław Jagiełło w drodze na bitwę pod Grunwaldem. W okolicznych lasach miał polować na dziki (kiernozy) - stąd nazwa i herb miejscowości. Wieść niesie, że w pobliskim Osmolinie opalano (osmalano) z nich szczecinę, saniami wieziono je do Sannik, a jedzono (napełniano gęby) w nieodległym Gąbinie.
-Także Mikołaj Kopernik miał odwiedzić Kiernozię podróżując ze swym wujem Łukaszem, biskupem warmińskim. Legenda głosi, że zgubił na tutejszym rynku swe gęsie pióro. Rynek ten nazywany jest teraz rynkiem Kopernika, a miejscowa drużyna piłkarska także nosi jego imię.
-Miejscowego starostę Łączyńskiego miał odwiedzać Tadeusz Kościuszko, którego imieniem nazwano szkołę, osiedle i kopiec usypany w parku, obok którego umieszczono głaz z wyrytą sentencją: ROZUM - OJCZYŹNIE, SERCE - BLIŹNIEMU, CAŁEGO SIEBIE - KIERNOZI.
Z Kiernozią łączy się kilka legend :
-Miał tu się zatrzymać król Władysław Jagiełło w drodze na bitwę pod Grunwaldem. W okolicznych lasach miał polować na dziki (kiernozy) - stąd nazwa i herb miejscowości. Wieść niesie, że w pobliskim Osmolinie opalano (osmalano) z nich szczecinę, saniami wieziono je do Sannik, a jedzono (napełniano gęby) w nieodległym Gąbinie.
-Także Mikołaj Kopernik miał odwiedzić Kiernozię podróżując ze swym wujem Łukaszem, biskupem warmińskim. Legenda głosi, że zgubił na tutejszym rynku swe gęsie pióro. Rynek ten nazywany jest teraz rynkiem Kopernika, a miejscowa drużyna piłkarska także nosi jego imię.
-Miejscowego starostę Łączyńskiego miał odwiedzać Tadeusz Kościuszko, którego imieniem nazwano szkołę, osiedle i kopiec usypany w parku, obok którego umieszczono głaz z wyrytą sentencją: ROZUM - OJCZYŹNIE, SERCE - BLIŹNIEMU, CAŁEGO SIEBIE - KIERNOZI.