Żyłem z wami, cierpiałem i płakałem z wami, Nigdy mi, kto szlachetny, nie był obojętny, Dziś was rzucam i dalej idę w cień - z duchami - A jak gdyby tu szczęście było - idę smętny.
Nie zostawiłem tutaj żadnego dziedzica Ani dla mojej lutni, ani dla imienia: - Imię moje tak przeszło jak błyskawica I będzie jak dźwięk pusty trwać przez pokolenia. /.../ Lecz zaklinam - niech żywi nie tracą nadziei I przed narodem niosą oświaty kaganiec; A kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei, Jak kamienie przez Boga rzucone na szaniec!...
Juliusz Słowacki
zad1 Podmiot liryczny w prezentowanym wyżej wierszu: A.jest dumny z dorobku swojego życia B.przeżywa smutek, osamotnienie i gorycz C.rozstaje się z przyjaciółmi w pokoju ducha D.niczego nie żałuje, spełnił swoją misię
zad2 Jak rozumiesz metaforę: nie zostawiłem tutaj żadnego dziedzica dla mojej lutni? A.nie nauczyłem nikogo sztuki pisania, tworzenia poezji B.nie przekazałem nikomu w spadku dorobku swego życia C.nie miałem komu zostawić swojej ukochanej lutni D.nie przekazałem dziedzicowi niczego w testamencie
zad3 jak należy odczytać znaczenie związku frazeologicznego ,,przed narodem niosa oświaty kaganiec"? A.być z narodem, nie opuszczać narodu B.nieść kaganiec oświaty wcześniej niż naród C.nieść kaganiec przed narodem w pochodzie D.oświecać naród, szerzyć oświatę w narodzie
zad4 Wytłumacz swoimi słowami znaczenie metafory: na śmierć idą po kolei, jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec.
adriannap
1.b 2.a 3.b 4.wszyscy umierają po koleji szybko
2.a
3.b
4.wszyscy umierają po koleji szybko