uważam ze pani jeffreys postapiła źle wobec dziewczynek poniewaz ta rozłąka ich do nieczego dobrego nie doprowadzi,poniewaz dziewczynki byly ze soba od pierwszych krokow zycia i zawsze wszystko robily wspolnie...a po rozdzieleniu nie bylo by tak i by pani jeffreys wywolala u nich ciagla tesknote za sobą...
według mnie bardziej sympatyczna jest Garnet, ponieważ jest spokojna i opanowana, natomiast Ruby zarozumiała. Według mnie pani Jeffreys dobrze postąpiła roździelając bliźniaczki, ponieważ Ruby nauczy się samodzielności natomiast Garnet będzie mogła się rozwijać i kształcić swoje wypowiedzi ustne.
uważam ze pani jeffreys postapiła źle wobec dziewczynek poniewaz ta rozłąka ich do nieczego dobrego nie doprowadzi,poniewaz dziewczynki byly ze soba od pierwszych krokow zycia i zawsze wszystko robily wspolnie...a po rozdzieleniu nie bylo by tak i by pani jeffreys wywolala u nich ciagla tesknote za sobą...
według mnie bardziej sympatyczna jest Garnet, ponieważ jest spokojna i opanowana, natomiast Ruby zarozumiała. Według mnie pani Jeffreys dobrze postąpiła roździelając bliźniaczki, ponieważ Ruby nauczy się samodzielności natomiast Garnet będzie mogła się rozwijać i kształcić swoje wypowiedzi ustne.