Jagienka mieszkała w Zgorzelicach. Prowadziła tam gospodarstwo, pomagała tacie i braciom. Nie musiała często podróżować i zmieniać miejsca zamieszkania. Miała kochającą się rodzinę oraz bardzo dobry kontakt z ojcem i opatem z Tulczy. Danusia zaś była wychowywana na dworze księżnej Anny Danuty, często z nią podróżowała. Stosunkowo rzadko widywała ojca. Od panny ze Zgorzelic bił blask zdrowia. Była bardzo urodziwą dziewczyną o rumianej twarzy i długich, ciemnych włosach. Często zakładała czerwone kreacje, ponieważ ten kolor pasował do jej typu urody i temperamentu. Danusia Jurandówna była bardzo delikatną panną. Miała długie, jasne włosy, na które zazwyczaj zakładała wianuszek z żywych kwiatów. Do twarzy jej było w kolorze niebieskim. Jagienkę cechowała odwaga i samodzielność, co potwierdza na przykład jej zapał do brania udziału w polowaniach lub pomoc Zbyszkowi w zabiciu niedźwiedzia. Doceniam także w niej dobre serce. Chętnie opiekowała się Maćkiem, a także dbała o to, aby w Bogdańcu nie brakowało jedzenia i innych potrzebnych do życia rzeczy. Imponowała mi też stałością w uczuciach i sposobem okazywania miłości. Zależało jej na Zbyszku, więc starała się jak najlepiej wypaść w jego oczach i walczyła z natrętnymi wielbicielami – Cztanem i Wilkiem. Danusia zaś była nieśmiałą i lękliwą panną, jednak w wymagających tego sytuacjach potrafiła zdobyć się na odwagę, na przykład gdy trzeba było wstawić się za Zbyszka u króla. Okazała się także bardzo troskliwą osobą, gdyż gorliwie opiekowała się swoim rycerzem, gdy był ranny. Myślę, że obie panny mają wiele zalet, jednak wolałabym zostać Jagienką, ponieważ bardzo cenię w niej śmiałość i samodzielność i chciałabym także posiadać te cechy.
Jagienka mieszkała w Zgorzelicach. Prowadziła tam gospodarstwo, pomagała tacie i braciom. Nie musiała często podróżować i zmieniać miejsca zamieszkania. Miała kochającą się rodzinę oraz bardzo dobry kontakt z ojcem i opatem z Tulczy. Danusia zaś była wychowywana na dworze księżnej Anny Danuty, często z nią podróżowała. Stosunkowo rzadko widywała ojca.
Od panny ze Zgorzelic bił blask zdrowia. Była bardzo urodziwą dziewczyną o rumianej twarzy i długich, ciemnych włosach. Często zakładała czerwone kreacje, ponieważ ten kolor pasował do jej typu urody i temperamentu. Danusia Jurandówna była bardzo delikatną panną. Miała długie, jasne włosy, na które zazwyczaj zakładała wianuszek z żywych kwiatów. Do twarzy jej było w kolorze niebieskim.
Jagienkę cechowała odwaga i samodzielność, co potwierdza na przykład jej zapał do brania udziału w polowaniach lub pomoc Zbyszkowi w zabiciu niedźwiedzia. Doceniam także w niej dobre serce. Chętnie opiekowała się Maćkiem, a także dbała o to, aby w Bogdańcu nie brakowało jedzenia i innych potrzebnych do życia rzeczy. Imponowała mi też stałością w uczuciach i sposobem okazywania miłości. Zależało jej na Zbyszku, więc starała się jak najlepiej wypaść w jego oczach i walczyła z natrętnymi wielbicielami – Cztanem i Wilkiem. Danusia zaś była nieśmiałą i lękliwą panną, jednak w wymagających tego sytuacjach potrafiła zdobyć się na odwagę, na przykład gdy trzeba było wstawić się za Zbyszka u króla. Okazała się także bardzo troskliwą osobą, gdyż gorliwie opiekowała się swoim rycerzem, gdy był ranny.
Myślę, że obie panny mają wiele zalet, jednak wolałabym zostać Jagienką, ponieważ bardzo cenię w niej śmiałość i samodzielność i chciałabym także posiadać te cechy.