Kto opisze mi w niezwykły sposób śnieżyce lub zachód słońca
BananowyMuss123
Zachód słońca Między wieczorem a południem rozżarzona kula chowa się już na horyzontem. Jej malowniczy pejzaż rozlewa się po niebie jak po tafli szkła tworząc wielobarwne dzieło z daleka od ziemi. Zaczyna się tak zawsze o tej samej godzinie i kończy odbijając ostatnimi promykami o rzeczy i istnienia na ziemi i w przestworzach.
Między wieczorem a południem rozżarzona kula chowa się już na horyzontem. Jej malowniczy pejzaż rozlewa się po niebie jak po tafli szkła tworząc wielobarwne dzieło z daleka od ziemi. Zaczyna się tak zawsze o tej samej godzinie i kończy odbijając ostatnimi promykami o rzeczy i istnienia na ziemi i w przestworzach.