Od początku swego istnienia człowiek oddziaływał na środowisko, przekształcał je po to, by wykorzystać przyrodę w celu zapewnienia sobie bytu. Człowiek w pierwotnej fazie rozwoju społecznego był całkowicie uzależniony od otaczającej go przyrody, od jej sił i zjawisk. Zaspokajał swoje elementarne potrzeby, poszukując wody, żywności i schronienia, korzy-stał z zasobów naturalnych, nie naruszając równowagi biologicznej. Wzrastająca stopniowo znajomość sił rządzących naturą pozwoliła człowiekowi na coraz śmielsze próby wykorzystywania jej bogactw. Rozpoczął się kolejny okres polegający na zmaganiach człowieka z przyrodą, którą starał się opanować i przyporządkować sobie. Stopniowo człowiek uniezależniał się od sił przyrody. W miarę upływu czasu potrzeby ludzi stawały się większe, a ingerencja w otaczającą przyrodę coraz silniejsza. Człowiek częściej ujarzmiał przyrodę i intensywniej eksploatował zasoby Ziemi. Najdonioślejszą rolę odegrała rewolucja przemysłowa. Cywilizacja ludzka zaczęła coraz bardziej naruszać równowagę biosfery. Rewolucja naukowo-techniczna z jednej strony uświadomiła znaczenie ludzkiej pracy i jej twórczej roli, z drugiej zaś ujawniła także i negatywne skutki produkcyjnej działalności człowieka. Polegają one na obniżeniu wartości, ja-kości i roli poszczególnych składników środowiska. Obecne szybkie przemiany społeczno-gospodarcze wywołane postępem naukowo-technicznym przekreślają możliwości dostosowania się do nich całej przyrody, łącznie z człowiekiem. Życie nie nadąża za zachodzącymi zmianami, a tymczasem następują dalsze i z reguły głębsze przemiany. Tworzy to rodzaj błędnego koła, w którym ludzkość nie może zrezygnować z dobrodziejstw cywilizacji, one same z kolei rzutują negatywnie na środowisko i całą egzystencję człowieka. Przekroczenie bariery wydolności środowiska może doprowadzić do poważnych zagrożeń ekologicznych w skali globalnej. Coraz częściej zwraca się uwagę na to, by rozwój cywilizacji i kultury człowieka był oparty na harmonijnym życiu z przyrodą, jak również na bardziej humanitarnym traktowaniu Ziemi - "kolebki ludzkości" oraz miejsca życia i rozwoju człowieka. Musimy pomóc społecznościom zrozumieć związek pomiędzy naszym środowiskiem - w którym żyjemy, a naszym rozwojem - tym, jak żyjemy. Żaden kraj nie jest wyspą. Mamy tylko jedno środowisko. Musimy je chronić po to, byśmy się mogli nadal rozwijać. Nikt z nas nie uniknie globalnych skutków, jakie niosą zmiany w środowisku. W ochronie środowiska nie da się oddzielić interesów krajów rozwiniętych od interesów krajów rozwijających się. Na nas, obywatelach bogatszego świata, spoczywa szczególna odpowiedzialność, ponieważ to nasze bogactwo i nasz przemysł były przyczyną niektórych problemów dnia dzisiejszego. Żaden kraj nie może uniknąć odpowiedzialności za sprawy jutra. Naszym obowiązkiem jest wspólne działanie. Zmiany w środowisku naturalnym - czy to globalne ocieplenie, czy dziura ozonowa - mają wpływ na każdego z nas. Szkodliwa substancja wyemitowana dziś po drugiej stronie globu może zaszkodzić nam jutro. Dziś na początku dwudziestego pierwszego wieku mamy obowiązek zmierzyć się z trudny-mi problemami i od nowa rozpatrzyć istotę spraw, które dotąd, jak się wydaje, przesądzały o przyszłości i pomyślności całej planety. Wynaturzone konsekwencje naszego cząstkowe-go dobrobytu mogą okazać się dla przyszłości świata straszne. Żaden kraj i żaden pojedynczy człowiek nie może odizolować się od globalnych skutków degradacji środowiska. Wszyscy musimy działać, gdy nie jest jeszcze za późno! Także bardzo emocjonalnie podchodzą do tego problemu dzieci. One również zastanawiają się, w jakim środowisku przyjdzie im żyć, jako ludziom dorosłym? Pesymistycznie wyobrażają sobie swoje miasta - będą musieli żyć pod jakimiś szczelnymi dachami, bez widoku na niebo, bo nie będzie już na co patrzeć. Cały teren dookoła będzie zasypany śmieciami, nie będzie lasów, łąk, kwiatów, zwierząt i czystej wody, a Słońce - życiodajna gwiazda może już nigdy nie wzejdzie!. Te wszystkie obawy, troskę o swoją przyszłość, uczniowie z mojej szkoły umieścili pod postacią prezentacji komputerowych wykonanych w programie Power-Point oraz stron WWW. Prace te zostały wysłane na Europejski Konkurs Szkolny-Europa w szkole. Myśl przewodnia konkursu to "Lepsze środowisko-lepsza Europa". Uczniowie jedną ze swoich prac zaczęli pięknym i jakże trafnym cytatem:
"Ziemia nie należy do nas, my należymy do Ziemi. Nie utkaliśmy siatki pajęczej życia, jesteśmy jedynie jedną z jej nici, cokolwiek czynimy siatce pajęczej, czynimy sobie"
chcąc przypomnieć wszystkim dorosłym, że nie mogą ingerować tak głęboko w prawa natury. Przedstawili przykłady niektórych tylko zgubnych działań człowieka: zanieczyszczenie wód śródlądowych, oceanów, dziura ozonowa, globalne ocieplenie, kwaśne deszcze. Pokazali, że człowiek przystosowuje sobie przyrodę do własnych potrzeb, przeobraża, nisz-czy piękno krajobrazu, nie zastanawiając się, że wyrządza przy tym ogromne szkody nie tylko przyrodzie ale i sobie. Już teraz, także człowiek wymaga ochrony, bo: oddycha zanieczyszczonym powietrzem, pije wodę skażoną środkami chemicznymi i truciznami, które stosuje w rolnictwie i przemyśle, spożywa warzywa i owoce pochodzące z terenów zapylonych, żyje w coraz większym hałasie powodowanym przez ruch uliczny, samoloty, budowy, fabryki. Ludzie czują się coraz bardziej zmęczeni, są mniej aktywni fizycznie i psychicznie, tracą radość życia. Przeglądając te prace przekonałam się, jak dojrzałe jest nasze młode pokolenie. Wydaje się, że ono właśnie ma ogromną świadomość krzywdy, jaką czynimy przyrodzie. Troskę o przyszłość pięknie obrazują słowa które, brzmią jak "apel ludzi młodych":
"Od nas, młodego pokolenia, od naszej postawy zależeć będzie, czy zdołamy jeszcze odwrócić groźbę degradacji i zanieczyszczenia przyrody. Musimy zmienić sposób życia, włączyć się w walkę o ochronę środowiska przyrodniczego i przeciwstawić się wszystkiemu co niszczy nasz świat. Wszystko jest w naszych młodych rękach".
Od początku swego istnienia człowiek oddziaływał na środowisko, przekształcał je po to, by wykorzystać przyrodę w celu zapewnienia sobie bytu. Człowiek w pierwotnej fazie rozwoju społecznego był całkowicie uzależniony od otaczającej go przyrody, od jej sił i zjawisk. Zaspokajał swoje elementarne potrzeby, poszukując wody, żywności i schronienia, korzy-stał z zasobów naturalnych, nie naruszając równowagi biologicznej. Wzrastająca stopniowo znajomość sił rządzących naturą pozwoliła człowiekowi na coraz śmielsze próby wykorzystywania jej bogactw. Rozpoczął się kolejny okres polegający na zmaganiach człowieka z przyrodą, którą starał się opanować i przyporządkować sobie. Stopniowo człowiek uniezależniał się od sił przyrody. W miarę upływu czasu potrzeby ludzi stawały się większe, a ingerencja w otaczającą przyrodę coraz silniejsza. Człowiek częściej ujarzmiał przyrodę i intensywniej eksploatował zasoby Ziemi.
"Ziemia nie należy do nas, my należymy do Ziemi.Najdonioślejszą rolę odegrała rewolucja przemysłowa. Cywilizacja ludzka zaczęła coraz bardziej naruszać równowagę biosfery. Rewolucja naukowo-techniczna z jednej strony uświadomiła znaczenie ludzkiej pracy i jej twórczej roli, z drugiej zaś ujawniła także i negatywne skutki produkcyjnej działalności człowieka. Polegają one na obniżeniu wartości, ja-kości i roli poszczególnych składników środowiska. Obecne szybkie przemiany społeczno-gospodarcze wywołane postępem naukowo-technicznym przekreślają możliwości dostosowania się do nich całej przyrody, łącznie z człowiekiem. Życie nie nadąża za zachodzącymi zmianami, a tymczasem następują dalsze i z reguły głębsze przemiany. Tworzy to rodzaj błędnego koła, w którym ludzkość nie może zrezygnować z dobrodziejstw cywilizacji, one same z kolei rzutują negatywnie na środowisko i całą egzystencję człowieka. Przekroczenie bariery wydolności środowiska może doprowadzić do poważnych zagrożeń ekologicznych w skali globalnej. Coraz częściej zwraca się uwagę na to, by rozwój cywilizacji i kultury człowieka był oparty na harmonijnym życiu z przyrodą, jak również na bardziej humanitarnym traktowaniu Ziemi - "kolebki ludzkości" oraz miejsca życia i rozwoju człowieka. Musimy pomóc społecznościom zrozumieć związek pomiędzy naszym środowiskiem - w którym żyjemy, a naszym rozwojem - tym, jak żyjemy. Żaden kraj nie jest wyspą. Mamy tylko jedno środowisko. Musimy je chronić po to, byśmy się mogli nadal rozwijać. Nikt z nas nie uniknie globalnych skutków, jakie niosą zmiany w środowisku.
W ochronie środowiska nie da się oddzielić interesów krajów rozwiniętych od interesów krajów rozwijających się. Na nas, obywatelach bogatszego świata, spoczywa szczególna odpowiedzialność, ponieważ to nasze bogactwo i nasz przemysł były przyczyną niektórych problemów dnia dzisiejszego. Żaden kraj nie może uniknąć odpowiedzialności za sprawy jutra. Naszym obowiązkiem jest wspólne działanie. Zmiany w środowisku naturalnym - czy to globalne ocieplenie, czy dziura ozonowa - mają wpływ na każdego z nas. Szkodliwa substancja wyemitowana dziś po drugiej stronie globu może zaszkodzić nam jutro. Dziś na początku dwudziestego pierwszego wieku mamy obowiązek zmierzyć się z trudny-mi problemami i od nowa rozpatrzyć istotę spraw, które dotąd, jak się wydaje, przesądzały o przyszłości i pomyślności całej planety. Wynaturzone konsekwencje naszego cząstkowe-go dobrobytu mogą okazać się dla przyszłości świata straszne.
Żaden kraj i żaden pojedynczy człowiek nie może odizolować się od globalnych skutków degradacji środowiska. Wszyscy musimy działać, gdy nie jest jeszcze za późno! Także bardzo emocjonalnie podchodzą do tego problemu dzieci. One również zastanawiają się, w jakim środowisku przyjdzie im żyć, jako ludziom dorosłym? Pesymistycznie wyobrażają sobie swoje miasta - będą musieli żyć pod jakimiś szczelnymi dachami, bez widoku na niebo, bo nie będzie już na co patrzeć.
Cały teren dookoła będzie zasypany śmieciami, nie będzie lasów, łąk, kwiatów, zwierząt i czystej wody, a Słońce - życiodajna gwiazda może już nigdy nie wzejdzie!. Te wszystkie obawy, troskę o swoją przyszłość, uczniowie z mojej szkoły umieścili pod postacią prezentacji komputerowych wykonanych w programie Power-Point oraz stron WWW. Prace te zostały wysłane na Europejski Konkurs Szkolny-Europa w szkole. Myśl przewodnia konkursu to "Lepsze środowisko-lepsza Europa". Uczniowie jedną ze swoich prac zaczęli pięknym i jakże trafnym cytatem:
Nie utkaliśmy siatki pajęczej życia,
jesteśmy jedynie jedną z jej nici,
cokolwiek czynimy siatce pajęczej, czynimy sobie"
chcąc przypomnieć wszystkim dorosłym, że nie mogą ingerować tak głęboko w prawa natury. Przedstawili przykłady niektórych tylko zgubnych działań człowieka: zanieczyszczenie wód śródlądowych, oceanów, dziura ozonowa, globalne ocieplenie, kwaśne deszcze. Pokazali, że człowiek przystosowuje sobie przyrodę do własnych potrzeb, przeobraża, nisz-czy piękno krajobrazu, nie zastanawiając się, że wyrządza przy tym ogromne szkody nie tylko przyrodzie ale i sobie. Już teraz, także człowiek wymaga ochrony, bo: oddycha zanieczyszczonym powietrzem, pije wodę skażoną środkami chemicznymi i truciznami, które stosuje w rolnictwie i przemyśle, spożywa warzywa i owoce pochodzące z terenów zapylonych, żyje w coraz większym hałasie powodowanym przez ruch uliczny, samoloty, budowy, fabryki. Ludzie czują się coraz bardziej zmęczeni, są mniej aktywni fizycznie i psychicznie, tracą radość życia.
"Od nas, młodego pokolenia, od naszej postawy zależeć będzie,Przeglądając te prace przekonałam się, jak dojrzałe jest nasze młode pokolenie. Wydaje się, że ono właśnie ma ogromną świadomość krzywdy, jaką czynimy przyrodzie. Troskę o przyszłość pięknie obrazują słowa które, brzmią jak "apel ludzi młodych":
czy zdołamy jeszcze odwrócić groźbę degradacji i zanieczyszczenia przyrody.
Musimy zmienić sposób życia, włączyć się w walkę o ochronę środowiska
przyrodniczego i przeciwstawić się wszystkiemu co niszczy nasz świat.
Wszystko jest w naszych młodych rękach".