Wróciłem ze szkoły. Byłem bardzo zmęczony. Nagle moja mama od progu mówi mi że ma dla mnie niespodziankę. Zza pleców wyjęła słodkiego labladora. Powiedziała mi, że od dzisiaj ja będę się nim opiekował. Ucieszyłem się bardzo i wzięłam psa do pokoju. Zacząłem się z nim bawic , biegac i szalec. Byłem szczęśliwy. Juz teraz wiedziałem że to będzie coś więcej. Gdy musiałem iśc z Tonim , bo tak go nazwałem, na spacer, przed tym mama dała mi śliczną obroże i smycz. Założyłem mu to z trudem i wyszedłem z nim do parku. Wracając padał deszcz, ale Toni swoją intuicją zaprowadził mnie pod wiadukt gdzie przeczekaliśmy ulewę. Wróciwszy do domu pis ze zmęczenia padł w swoim kojcu i spał az do wieczora. Drugiego dnia wychodząc do szkoły Toni wybiegł za mną i kilka razy musiała wracac z nim do domu. Mama zadzwoniła do mnie że piesek bardzo za mną tęskni. Urwałem się ze szkoły i pobiegłam do domu. Toni ucieszył się na mój widok i spędziłem z nim całe popołudnie. Tak zaczęła się nasza przyjaźń, i trwa aż do dzisiaj.
Jestem bohaterem całego świata. Jest to trudne zadanie ponieważ nie mogę się rozerwać. Świat mi dziękuje. Ludzie mi dziękują. Jestem dla dzieci przykładem. Jako bohater próbuję wprowadzić spokój do świata. Inni ludzie pytają mnie jak to robię odpowiadam że taki się urodziłem i nic na to nie poradzę. Chociaż gdybym mógł to bym zmienił w sobie to że jestem bohaterem i nie mogę prowadzić zwyczajnego trybu życia.
Wróciłem ze szkoły. Byłem bardzo zmęczony. Nagle moja mama od progu mówi mi że ma dla mnie niespodziankę. Zza pleców wyjęła słodkiego labladora. Powiedziała mi, że od dzisiaj ja będę się nim opiekował. Ucieszyłem się bardzo i wzięłam psa do pokoju. Zacząłem się z nim bawic , biegac i szalec. Byłem szczęśliwy. Juz teraz wiedziałem że to będzie coś więcej.
Gdy musiałem iśc z Tonim , bo tak go nazwałem, na spacer, przed tym mama dała mi śliczną obroże i smycz. Założyłem mu to z trudem i wyszedłem z nim do parku. Wracając padał deszcz, ale Toni swoją intuicją zaprowadził mnie pod wiadukt gdzie przeczekaliśmy ulewę.
Wróciwszy do domu pis ze zmęczenia padł w swoim kojcu i spał az do wieczora.
Drugiego dnia wychodząc do szkoły Toni wybiegł za mną i kilka razy musiała wracac z nim do domu. Mama zadzwoniła do mnie że piesek bardzo za mną tęskni. Urwałem się ze szkoły i pobiegłam do domu. Toni ucieszył się na mój widok i spędziłem z nim całe popołudnie. Tak zaczęła się nasza przyjaźń, i trwa aż do dzisiaj.
Jestem bohaterem całego świata. Jest to trudne zadanie ponieważ nie mogę się rozerwać. Świat mi dziękuje. Ludzie mi dziękują. Jestem dla dzieci przykładem. Jako bohater próbuję wprowadzić spokój do świata. Inni ludzie pytają mnie jak to robię odpowiadam że taki się urodziłem i nic na to nie poradzę. Chociaż gdybym mógł to bym zmienił w sobie to że jestem bohaterem i nie mogę prowadzić zwyczajnego trybu życia.
LICZĘ NA NAJ !!!!!!!!