Wiele jest tez, które mówią, że człowiek człowiekowi jest bliżnim i wilkiem. Postaram się wymienić tezy potwierdzające chęć życia w zgodzie z innymi ludźmi a także i przeciw.
Najważniejszym argumentem zaprzeczającym przyjaźni między ludźmi jest wojna. Chęć zdobycia terenu, rządzy, władzy, pieniędzy - to główne powody wojen. Ludzie są ogarnięci pychą, gniewem, rządzą władzy itp. Wiele ludzi zginęło w wojnie uczestnicząc w niej lub odsuwając się od niej. Nikt nie oszczędzi człowieka, bo taka już jest nasza ludzka natura. I mam na myśli nie tylko wojnę między państawami, ale i również "wojnę" w przenośnym znaczeniu, czyli kłótnie z rodziną, najbliższymi, głównie z wrogami. Krzyki, awantury, czasem nawet bójki - oto co oznacza ta "wojna".
Kolejnym argumentem, który jest podobny do powyższego jest egoizm. W każdym z nas kryje się nutka chęci czegokolwiek - pieniędzy, popularności, władzy nawet miłości. Jest wiele rzeczy, które sprawiają, że ogarnia nas samolubstwo. Nikt się z nikim nie podzieli, bo to jego; nikt nikomu niczego nie da, bo mógł sobie kupić lub zapracować; nikt nikomu nie pomoże, bo im nikt nie pomógł - tak myśli większość społeczeństwa.
Następnym argumentem jest kłamstwo. Udowodnione jest naukowo, że człowiek kłamie innych i samego siebie ok. 100 razy. Obgadywanie, kłamstwa, zaprzeczanie prawdy - tym właśnie charakteryzuje się człowiek .
Ostatnim argumentem (według mnie), który nie pozwala żyć innymi w zgodzie to różnice dzielące ludzi takie jak: kolor skóry, wyznanie, charakter, wygląd, pochodzenie, wady i zalety człowieka. Ludzi drażni to, że człowiek nigdy nie będzie doskonały w 100 %. Każdy na swój sposób jest wyjątkowy, tylko trzeba to dostrzec.
Skoro wypisałam/em wszystkie argumenty potwierdzające niezgode między ludźmi, teraz nadszedł czas aby wypisać argumenty potwierdzające życie w zgodzie z innymi.
Najważniejszym argumentem, który utwierdza mnie w chęci bycia z kimś w zgodzie to właśnie ta chęć. Gdy człowiek chce czegoś, czegoś pragnie z całego serca to może to spełnić. Każdy w życiu ma jakieś plany, cele do których dąży i ci, którzy naprawde chcą to zrobić to zrobią to. Ludzie patrzą powierzchownie na innych, z dystansem do otoczenia. A przecież nie musimy tak robić. Trzeba patrzeć na zalety ludzi, nie na ich wady. I ci którzy tak robią mają wiele sprzymierzeńców koło siebie.
Kolejnym, również istotnym argumentem jest szczerość. Tak jak wyżej wymieniłam/em, ktoś, kto nieustannie kłamie komuś w żywe oczy, nigdy nie pokaże prawdziwego siebie. Będzie skrywać się pod skorupą kłamstwa i nienawiści. A przecież nie trzeba. Dzięki szczerości, mówieniu prawdy, nie mówieniu za plecami mamy więcej przyjaciół i jest nam "lżej na duszy i sumieniu".
Ostatnim też ważnym argumentem potwierdzającym to, że człowiek człowiekowi jest bliźnim to autorytety (oczywiście te pozytywnie nastawione do ludzi). I choć wydaje się to dość dziwne, to jest wiele osób, które są ważni na świecie i szanują istoty ludzkie. Jedną z najważniejszych osób jest Jan Paweł II. (Jeżeli jesteś osobą niewierzącą w Boga możesz napisać: I choć nie wierzę w Boga to i tak szanuję Jana Pawła II, gdyż... <--- w miejsce kropek pisz dalej to co będzie poza nawiasem po tym znaku ~) Uważam, że Jan Paweł II, jako papież i człowiek ~ był kimś, kto bardzo szanował wszystko dookoła siebie. Mówił ludziom, żeby się kochać i wspierać, zażegnywać spory i kłótnie, po prostu, żeby się szanować. Był to człowiek, który wzbudził we mnie respekt.
Chociaż argumenty, które wypisałam/em przemawiają za tym, że człowiek człowiekowi wilkiem jest, to ja i tak wierzę w przyjaźń i zgodę między ludźmi. Człowiek przecież nie może wiecznie żyć sam...
Wiele jest tez, które mówią, że człowiek człowiekowi jest bliżnim i wilkiem. Postaram się wymienić tezy potwierdzające chęć życia w zgodzie z innymi ludźmi a także i przeciw.
Najważniejszym argumentem zaprzeczającym przyjaźni między ludźmi jest wojna. Chęć zdobycia terenu, rządzy, władzy, pieniędzy - to główne powody wojen. Ludzie są ogarnięci pychą, gniewem, rządzą władzy itp. Wiele ludzi zginęło w wojnie uczestnicząc w niej lub odsuwając się od niej. Nikt nie oszczędzi człowieka, bo taka już jest nasza ludzka natura. I mam na myśli nie tylko wojnę między państawami, ale i również "wojnę" w przenośnym znaczeniu, czyli kłótnie z rodziną, najbliższymi, głównie z wrogami. Krzyki, awantury, czasem nawet bójki - oto co oznacza ta "wojna".
Kolejnym argumentem, który jest podobny do powyższego jest egoizm. W każdym z nas kryje się nutka chęci czegokolwiek - pieniędzy, popularności, władzy nawet miłości. Jest wiele rzeczy, które sprawiają, że ogarnia nas samolubstwo. Nikt się z nikim nie podzieli, bo to jego; nikt nikomu niczego nie da, bo mógł sobie kupić lub zapracować; nikt nikomu nie pomoże, bo im nikt nie pomógł - tak myśli większość społeczeństwa.
Następnym argumentem jest kłamstwo. Udowodnione jest naukowo, że człowiek kłamie innych i samego siebie ok. 100 razy. Obgadywanie, kłamstwa, zaprzeczanie prawdy - tym właśnie charakteryzuje się człowiek .
Ostatnim argumentem (według mnie), który nie pozwala żyć innymi w zgodzie to różnice dzielące ludzi takie jak: kolor skóry, wyznanie, charakter, wygląd, pochodzenie, wady i zalety człowieka. Ludzi drażni to, że człowiek nigdy nie będzie doskonały w 100 %. Każdy na swój sposób jest wyjątkowy, tylko trzeba to dostrzec.
Skoro wypisałam/em wszystkie argumenty potwierdzające niezgode między ludźmi, teraz nadszedł czas aby wypisać argumenty potwierdzające życie w zgodzie z innymi.
Najważniejszym argumentem, który utwierdza mnie w chęci bycia z kimś w zgodzie to właśnie ta chęć. Gdy człowiek chce czegoś, czegoś pragnie z całego serca to może to spełnić. Każdy w życiu ma jakieś plany, cele do których dąży i ci, którzy naprawde chcą to zrobić to zrobią to. Ludzie patrzą powierzchownie na innych, z dystansem do otoczenia. A przecież nie musimy tak robić. Trzeba patrzeć na zalety ludzi, nie na ich wady. I ci którzy tak robią mają wiele sprzymierzeńców koło siebie.
Kolejnym, również istotnym argumentem jest szczerość. Tak jak wyżej wymieniłam/em, ktoś, kto nieustannie kłamie komuś w żywe oczy, nigdy nie pokaże prawdziwego siebie. Będzie skrywać się pod skorupą kłamstwa i nienawiści. A przecież nie trzeba. Dzięki szczerości, mówieniu prawdy, nie mówieniu za plecami mamy więcej przyjaciół i jest nam "lżej na duszy i sumieniu".
Ostatnim też ważnym argumentem potwierdzającym to, że człowiek człowiekowi jest bliźnim to autorytety (oczywiście te pozytywnie nastawione do ludzi). I choć wydaje się to dość dziwne, to jest wiele osób, które są ważni na świecie i szanują istoty ludzkie. Jedną z najważniejszych osób jest Jan Paweł II. (Jeżeli jesteś osobą niewierzącą w Boga możesz napisać: I choć nie wierzę w Boga to i tak szanuję Jana Pawła II, gdyż... <--- w miejsce kropek pisz dalej to co będzie poza nawiasem po tym znaku ~) Uważam, że Jan Paweł II, jako papież i człowiek ~ był kimś, kto bardzo szanował wszystko dookoła siebie. Mówił ludziom, żeby się kochać i wspierać, zażegnywać spory i kłótnie, po prostu, żeby się szanować. Był to człowiek, który wzbudził we mnie respekt.
Chociaż argumenty, które wypisałam/em przemawiają za tym, że człowiek człowiekowi wilkiem jest, to ja i tak wierzę w przyjaźń i zgodę między ludźmi. Człowiek przecież nie może wiecznie żyć sam...
Mam nadzieję, że pomogłam... :D