Dla mnie autorytetem zawsze był i będzie Karol Wojtyła choc teraz nie ma go wśród nas.Podziwiam go za Jego dobroć,miłość do wszystkich ludzi bez wyjątku na pochodzenie,rasę czy wiarę.Jego bezgraniczną miłość i to że tłumy zawsze szły za Jego wezwaniami do miłości a przede wszystkim za humor.Modlę się by został świętym bo takich ludzi jak on bardzo trudno znalezć.
Audrey Hepburn urodziła się w Brukseli 4 maja 1929 roku. Była córką duńskiej baronowej i irlandzkiego biznesmena. Na jej świadectwie urodzenia widniało: Audrey Kathleen van Heemstra Ruston. Kiedy miała raptem trzy tygodnie, zachorwała na koklusz i jej serce przestało bić. Zdesperowana matka przywróciła ją żciu, dając jej klapsa. I chociaż Audrey była maleńkim dzieckiem, musiała tamtego dnia przyswoić sobie nową lekcję, ponieważ potem, do końca swoich dni, nawet kiedy była bardzo chora, żyła pełnią życia. Za każdym razem, gdy mam wrażenie że przytłaczają mnie starania się o stypendium albo mój zwariowany rozkład zajęć, myślę o Audrey i czuję się zainspirowana.
Wierzę, że jeśli człowiek przykłada się ciężko i pracuje nad osiągnięciem swojego celu, zostanie nagrodzony. Audrey została wynagrodzona tym, że odkrył ją świat.
Natomiast w kreacjach filmowych Audrey Hepburn najbardziej podoba mi się to, że zachowują rezerwę, a jednocześnie pozostają przystępne. Są spokojne, ale mocno stoją na ziemi. Tajemnicze, lecz otwarte.
Dla mnie autorytetem zawsze był i będzie Karol Wojtyła choc teraz nie ma go wśród nas.Podziwiam go za Jego dobroć,miłość do wszystkich ludzi bez wyjątku na pochodzenie,rasę czy wiarę.Jego bezgraniczną miłość i to że tłumy zawsze szły za Jego wezwaniami do miłości a przede wszystkim za humor.Modlę się by został świętym bo takich ludzi jak on bardzo trudno znalezć.
Audrey Hepburn urodziła się w Brukseli 4 maja 1929 roku. Była córką duńskiej baronowej i irlandzkiego biznesmena. Na jej świadectwie urodzenia widniało: Audrey Kathleen van Heemstra Ruston. Kiedy miała raptem trzy tygodnie, zachorwała na koklusz i jej serce przestało bić. Zdesperowana matka przywróciła ją żciu, dając jej klapsa. I chociaż Audrey była maleńkim dzieckiem, musiała tamtego dnia przyswoić sobie nową lekcję, ponieważ potem, do końca swoich dni, nawet kiedy była bardzo chora, żyła pełnią życia. Za każdym razem, gdy mam wrażenie że przytłaczają mnie starania się o stypendium albo mój zwariowany rozkład zajęć, myślę o Audrey i czuję się zainspirowana.
Wierzę, że jeśli człowiek przykłada się ciężko i pracuje nad osiągnięciem swojego celu, zostanie nagrodzony. Audrey została wynagrodzona tym, że odkrył ją świat.
Natomiast w kreacjach filmowych Audrey Hepburn najbardziej podoba mi się to, że zachowują rezerwę, a jednocześnie pozostają przystępne. Są spokojne, ale mocno stoją na ziemi. Tajemnicze, lecz otwarte.