Jak codziennie wstałam. Po obudzeniu jak zawsze całą rodzina zasiedliśmy i zjedliśmy śniadanie. Po śniadaniu źle się poczułam i zaczęłam kichać. Tata nie wiedział, co mi się dzieje i bardzo się przestraszył,pojawiła mi się gorączka , mama z tatą zadzwonili po lekarza. Badał mnie i bardzo się zdenerwował. Zapytał się taty czy może poprosić go za drzwi, aby porozmawiać. Po jakimś czasie wrócili i lekarz postanowił podać mi zastrzyki oraz tabletki. Doktor mówił, że leki zaczną działać po półgodziny. po paru godzinach gorączka spadła. Mama z tatą bardzo się denerwowali.o szesnastej gorączka zaczęła się podwyższać.. Doktor zaczął się niepokoić. Przy takiej gorączce zaczęłam tracić świadomość. Tata z mamą mówili do mnie, ale ja ich nie słyszałam. Przed dziewiętnastą przestałam oddychać. Rodzice bardzo płakali. Następnego dnia tata zaczął pisać treny.
Pewnego dnia Urszulka Kochanowska obudziła się wczesnym rankiem .Słońce wkradało się zza okna do pokoju . Szykował się piękny dzień. Ula wstała z łóżka i nałożyła swoją ulubioną różową sukienkę . Uczesała włosy i zbiegła na śniadanie. Wdrapała się tacie na kolana i dała mu buziaka na dzień dobry , po czym wzięła swój ulubiony talerzyk i nałożyła na niego jedzenie . Zaczęła rozmawiać z tatą - Janem Kochanowskim o tym ,co jej się w nocy przyśniło . Był to przepiękny sen , w którym Urszulka znajdowała się w cudownej krainie pełnej kwiatów i zaczarowanych motyli . Ulę poniosła wyobraźnia, miała rozmarzony wyraz twarzy. W tym czasie mama zawołała ją na dwór. Ula ubrała buciki i wybiegła na zewnątrz . Było bardzo ciepło, środek lata dawał się we znaki . Ula pobiegła na łąkę i zaczęła zbierać kwiatki . Potem uplotła piękny wianek, który nałożyła sobie na główkę. Zobaczyła motyla i biegła zanim śpiewając wymyśloną na poczekaniu piosenkę Czas mijał jej beztrosko i szybko , mama zawołała Urszulkę na obiad . Po posiłku Ula wybrała się z rodzicami na spacer do pobliskiego lasu . Tam z mamą i tatą układali nowe wiersze . Ula dawała tacie pomysły, które on bardzo chętnie realizował . Gdy się ściemniło,rodzina postanowiła wracać do domu. Ula dreptała obok taty, śmiejąc się i podśpiewując . Po powrocie mama ułożyła ją do snu a tatuś opowiedział piękną bajkę na dobranoc . Ula zasnęła z uśmiechem na ustach .
Dzień z życia Urszulki Kochanowskiej
Jak codziennie wstałam. Po obudzeniu jak zawsze całą rodzina zasiedliśmy i zjedliśmy śniadanie. Po śniadaniu źle się poczułam i zaczęłam kichać. Tata nie wiedział, co mi się dzieje i bardzo się przestraszył,pojawiła mi się gorączka , mama z tatą zadzwonili po lekarza. Badał mnie i bardzo się zdenerwował. Zapytał się taty czy może poprosić go za drzwi, aby porozmawiać. Po jakimś czasie wrócili i lekarz postanowił podać mi zastrzyki oraz tabletki. Doktor mówił, że leki zaczną działać po półgodziny. po paru godzinach gorączka spadła. Mama z tatą bardzo się denerwowali.o szesnastej gorączka zaczęła się podwyższać.. Doktor zaczął się niepokoić. Przy takiej gorączce zaczęłam tracić świadomość. Tata z mamą mówili do mnie, ale ja ich nie słyszałam. Przed dziewiętnastą przestałam oddychać. Rodzice bardzo płakali. Następnego dnia tata zaczął pisać treny.
Pewnego dnia Urszulka Kochanowska obudziła się wczesnym rankiem .Słońce wkradało się zza okna do pokoju . Szykował się piękny dzień. Ula wstała z łóżka i nałożyła swoją ulubioną różową sukienkę . Uczesała włosy i zbiegła na śniadanie. Wdrapała się tacie na kolana i dała mu buziaka na dzień dobry , po czym wzięła swój ulubiony talerzyk i nałożyła na niego jedzenie . Zaczęła rozmawiać z tatą - Janem Kochanowskim o tym ,co jej się w nocy przyśniło . Był to przepiękny sen , w którym Urszulka znajdowała się w cudownej krainie pełnej kwiatów i zaczarowanych motyli . Ulę poniosła wyobraźnia, miała rozmarzony wyraz twarzy. W tym czasie mama zawołała ją na dwór. Ula ubrała buciki i wybiegła na zewnątrz . Było bardzo ciepło, środek lata dawał się we znaki . Ula pobiegła na łąkę i zaczęła zbierać kwiatki . Potem uplotła piękny wianek, który nałożyła sobie na główkę. Zobaczyła motyla i biegła zanim śpiewając wymyśloną na poczekaniu piosenkę Czas mijał jej beztrosko i szybko , mama zawołała Urszulkę na obiad . Po posiłku Ula wybrała się z rodzicami na spacer do pobliskiego lasu . Tam z mamą i tatą układali nowe wiersze . Ula dawała tacie pomysły, które on bardzo chętnie realizował . Gdy się ściemniło,rodzina postanowiła wracać do domu. Ula dreptała obok taty, śmiejąc się i podśpiewując . Po powrocie mama ułożyła ją do snu a tatuś opowiedział piękną bajkę na dobranoc . Ula zasnęła z uśmiechem na ustach .