Romeo, schowany pod balkonem Julii, wygłasza monolog, w którym podziwia urodę dziewczyny, przyrównując ją do słońca. Milknie, bo słyszy z góry głos Julii. Dziewczyna sądząc, że jest sama, mówi o miłości do Romea. Żałuje,że jest on Montekim, ponieważ nazwisko to jest jej wrogie. Za chwile stwierdza, że najważniejsza jest osoba. Chłopiec postanawia się ujawnić. Julia jest przerażona tym, co grozi ukochanemu i speszona,ze słyszał wyznanie. Z rozwagą dojrzałej kobiety żąda przyznania się do miłości bez używania górnolotnych słów.Boi się nagłości przyrzeczeń. Romeo też jest zdumiony tym co słyszy. Julia zjawia się po raz drugi i wbrew konwencjom proponuje małżeństwo. Obiecuje, że rankiem o dziewiątej przyśle sługę, któremu Romeo powie, gdzie i kiedy odbędzie się ślub. Zakochani nie mogą się rozstać. Juli, nawoływana przez Martę, odchodzi , by jeszcze raz wrócić. Wymieniają słowa miłości. Romeo spieszy do celi ojca Laurentego po radę.
Romeo, schowany pod balkonem Julii, wygłasza monolog, w którym podziwia urodę dziewczyny, przyrównując ją do słońca.
Milknie, bo słyszy z góry głos Julii. Dziewczyna sądząc, że jest sama, mówi o miłości do Romea. Żałuje,że jest on Montekim, ponieważ nazwisko to jest jej wrogie. Za chwile stwierdza, że najważniejsza jest osoba. Chłopiec postanawia się ujawnić. Julia jest przerażona tym, co grozi ukochanemu i speszona,ze słyszał wyznanie. Z rozwagą dojrzałej kobiety żąda przyznania się do miłości bez używania górnolotnych słów.Boi się nagłości przyrzeczeń. Romeo też jest zdumiony tym co słyszy. Julia zjawia się po raz drugi i wbrew konwencjom proponuje małżeństwo. Obiecuje, że rankiem o dziewiątej przyśle sługę, któremu Romeo powie, gdzie i kiedy odbędzie się ślub. Zakochani nie mogą się rozstać. Juli, nawoływana przez Martę, odchodzi , by jeszcze raz wrócić. Wymieniają słowa miłości. Romeo spieszy do celi ojca Laurentego po radę.