violeta95
Zmierzał on do odrodzenia literatury oraz języków antycznych. Dwie popularnie maksymy to, wspomniana wcześniej, „człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce” Terencjusza (rzymski komediopisarz) oraz „człowiek jest miarą wszechrzeczy” Pitagorasa. Oba te stwierdzeni podkreślają rolę człowieka w świecie. Jak wiemy, renesans to epoka, która nastąpiła po średniowieczu. Wtedy skupiano się głównie na religii, życiu po śmierci. W przeciwieństwie to tego renesans otworzył się na człowieka, naturę oraz doczesność. Jako, że powracano do tradycji antycznych nauka również zdobyłą wyższy poziom. Wśród klas wyższych powszechna stała się nauka np. greki, lub czytanie tekstów pochodzących ze starożytności. W rozwoju umysłowym wiele miejsca poświęcona też polityce. Jeden z włoskich myślicieli tego okresu, Niccolò Machiavelli (1469- 1527), napisał dyskutowaną do dziś, książkę społeczną „Książe” („Il Principie”). Jest to kontrowersyjny traktat o sprawowaniu władzy. Książka ta jest źródłem popularnych do dziś cytatów m.in.: „aby skutecznie rządzić Książe musi wiedzieć kiedy być lisem, a kiedy wilkiem”. Machiavelli krytykował również plątanie się kościoła do spraw rządzenia państwem („państwem nie można rządzić przy pomocy ‘Ojcze nasz’”). Jednak najbardziej znaną maksymą, świetnie funkcjonującą w dzisiejszych czasach jest „cel uświęca środki”. Niewiele osób wie, iż to stwierdzenie pochodzi właśnie z czasów włoskiego renesansu. Co ciekawe, później jego książka trafiła na Indeks Ksiąg Zakazanych. Nie możne się temu jednak dziwić, skoro Machiavelli otwarcie wypowiadał się przeciw udziałowi Kościoła we władzy. Za życia nie spotkały go za to jednak żadne represja, gdyż „Książe” został opublikowany kilka lat po jego śmierci. Poza dyskutowaną postawą Machiavellego, odrodzenie nie opowiadało się jawnie przeciw Kościołowi ani nie negowało jego wpływów. W końcu Kościół również zapewniał pieniądze na rozwój artystów (choćby przy budowie coraz to nowszych i piękniejszych kościołów). Przy tej okazji należy raz jeszcze wspomnieć o mecenacie. Gdyby nie zjawisko mecenatu sztuka nie mogłaby się tak rozwinąć. Jak już napisałem na początku, Włochy w XVI wieku rozbite były na wiele małych państw i suwerennych miast. Mimo to dość dobrze prosperowały one gospodarczo. Dzięki temu bogactwo (oczywiście, mówimy tu o wyższych warstwach społecznych) znalazło swoje odzwierciedlenie w sztuce. Mecenaci (czyli ci, którzy wspierali swoimi pieniędzmi poszczególnych artystów) uznawali to za powód do dumy. Nic nie mogło być lepsze dla rozwoju sztuki i pozytywnej rywalizacji twórców. W końcu pieniądze mógł dostać tylko ten autor, który zdobył uznanie i przyniesie chlubę swojemu mecenasowi.
Jak wiemy, renesans to epoka, która nastąpiła po średniowieczu. Wtedy skupiano się głównie na religii, życiu po śmierci. W przeciwieństwie to tego renesans otworzył się na człowieka, naturę oraz doczesność. Jako, że powracano do tradycji antycznych nauka również zdobyłą wyższy poziom. Wśród klas wyższych powszechna stała się nauka np. greki, lub czytanie tekstów pochodzących ze starożytności.
W rozwoju umysłowym wiele miejsca poświęcona też polityce. Jeden z włoskich myślicieli tego okresu, Niccolò Machiavelli (1469- 1527), napisał dyskutowaną do dziś, książkę społeczną „Książe” („Il Principie”). Jest to kontrowersyjny traktat o sprawowaniu władzy. Książka ta jest źródłem popularnych do dziś cytatów m.in.: „aby skutecznie rządzić Książe musi wiedzieć kiedy być lisem, a kiedy wilkiem”. Machiavelli krytykował również plątanie się kościoła do spraw rządzenia państwem („państwem nie można rządzić przy pomocy ‘Ojcze nasz’”). Jednak najbardziej znaną maksymą, świetnie funkcjonującą w dzisiejszych czasach jest „cel uświęca środki”. Niewiele osób wie, iż to stwierdzenie pochodzi właśnie z czasów włoskiego renesansu. Co ciekawe, później jego książka trafiła na Indeks Ksiąg Zakazanych. Nie możne się temu jednak dziwić, skoro Machiavelli otwarcie wypowiadał się przeciw udziałowi Kościoła we władzy. Za życia nie spotkały go za to jednak żadne represja, gdyż „Książe” został opublikowany kilka lat po jego śmierci.
Poza dyskutowaną postawą Machiavellego, odrodzenie nie opowiadało się jawnie przeciw Kościołowi ani nie negowało jego wpływów. W końcu Kościół również zapewniał pieniądze na rozwój artystów (choćby przy budowie coraz to nowszych i piękniejszych kościołów).
Przy tej okazji należy raz jeszcze wspomnieć o mecenacie. Gdyby nie zjawisko mecenatu sztuka nie mogłaby się tak rozwinąć. Jak już napisałem na początku, Włochy w XVI wieku rozbite były na wiele małych państw i suwerennych miast. Mimo to dość dobrze prosperowały one gospodarczo. Dzięki temu bogactwo (oczywiście, mówimy tu o wyższych warstwach społecznych) znalazło swoje odzwierciedlenie w sztuce. Mecenaci (czyli ci, którzy wspierali swoimi pieniędzmi poszczególnych artystów) uznawali to za powód do dumy. Nic nie mogło być lepsze dla rozwoju sztuki i pozytywnej rywalizacji twórców. W końcu pieniądze mógł dostać tylko ten autor, który zdobył uznanie i przyniesie chlubę swojemu mecenasowi.