Krew jest bardzo waznym płynem ustrojowym.W skutek uszkodzenia naczynia krwionosnego nastepuje jej utrata co na szczescie nie zawsze wiaze sie z bezposrednim zagrozeniem życia. Jakie mechanizmy obronne organizmu nie dopuszczajace do śmiertelnych zaburzen, moga w tedy zadzialac?, w jakich okolicznościach mogą wystąpić?
Nie wiem na jakim poziomie ma być ta odpowiedź ale tak z grubsza to: na skutek uszkodzenia naczynia krwionośnego następuje zmiana warunków fizyczno-chemicznych. Naczynie krwionośne obkurcza się. Rozpoczyna się proces powstawania skrzepu (nie chcę przynudzać więc w skrócie wygląda to tak ,że z pewnych białek zaczyna rozwijać się nić białkowa która w miejscu wypływu krwi tworzy sieć, w tę sieć wpadają płytki krwi i zaklejają dziurę). W rzeczywistości wygląda to troszeczkę bardziej skomplikowanie. Krew płynie dość szybko więc dużo z tych nici białkowych (fibryna) nie zdąży się połączyć ze sobą. Dlatego podczas tamowania krwotoków staramy się za wszelką cenę spowolnić przepływ krwi i zbliżyć brzegi rany. Kolejny mechanizm obronny organizmu to omdlenie-podczas krwotoku na skutek niedotlenowania komórek mózgu ale też i mięśni nóg dochodzi do omdlenia i upadku (mięśnie no nie zgłaszają zapotrzebowania na dużą ilość tlenu-nie muszą pracować-organizm na krótko dostaje nowy zapas krwi i może ją wykorzystać, mózg też jest nisko i łatwiej tłoczyć do niego krew, organizm potrafi też zabrać na krótko krew z naczyń podskórnych (bladość powłok skórnych), kolejnym mechanizmem obronnym jest centralizacja krążenia-tłumacząc z grubsza spada tłoczenie krwi do rąk i nóg (tętno na tętnicach promieniowych nadgarstka może być niewyczuwalne) a krew krąży na drodze serce-pluca-mózg i inne b. ważne narządy.