W weekend udałem się na spacer do lasu...kiedy szłem nagle oślepiło mnie światło a po czasie zobaczyłem statek kosmiczny z którego wyszedł mały zielony ufoludek... strasznie się bałem ale on powiedział
-przychodzimy w pokoju... i powiedział że potrzebuje pomocy
a ja na to odpowiedziałem
-co się stało?
a on
- musisz jechać z nami i ratiować naszą kosmiczną planetę
zgodziłem się więc i pojechałem im pomuc
gdy już trafiliśmy na miejsce przywitano mnie duzymi brawami
byłem bardzo szczęśliwy że mogłem im pomóc ale nadal nie wiedziałem w czym mam im pomóc.. więc spytałem
- co się stało i co mam zrobić aby wam pomóc??
jeden z nich odpowiedział
- grasuje tu wielki stwór który porywa każdego po kolei
zastanowiłem się chwilę i powiedziałem
-juz wiem co zrobić....
wszyscy zaczeli się cieszyć że uratuję ich planetę... i po krótkim czasie poszłem do potwora i zaczełem z nim rozmawiać...
-witaj potworze przychodzę w pokoju
on trochę się mnie bał bo byłem inny ze strachem odpowiedział
-wiiiitaaaj
-mam do ciebie pytanie... dlaczego porywasz ufoludki
on na to
-ponieważ nuudzi mi się samemu i biorę sobie ufoludki do zabawy... one się mnie boją i nie chcą się ze mną bawić to się denerwuje i idę po nowego i tak caaaałyyy czas...
- hmm pomyślmy.... to ja przekonam ufoludki że jesteś nie straszny.
więc poszłem...........gdy już tam trafiłem zaczełem rozmawiać z nimi na ten temat
i ufoludki powiedziały że one nawet nie chciały z nim porozmawiać bo się bały..
więc namówiłem aby poszli ze mną dostworka.... poszliśmy i wszyscy się pogodzili...
zaczeli się wszyscy razem bawić.. a ja pojechałem z powrotem na swoją planetę,.,,
To było niezwykłe przeżycie. nie zapomnę tego do końca życia... :D
liczę na NAJ!!!
11 votes Thanks 14
Nayankot
bardzo pięknie dostałam szóstkę naprawdę pięknie napisane naj
W weekend udałem się na spacer do lasu...kiedy szłem nagle oślepiło mnie światło a po czasie zobaczyłem statek kosmiczny z którego wyszedł mały zielony ufoludek... strasznie się bałem ale on powiedział
-przychodzimy w pokoju... i powiedział że potrzebuje pomocy
a ja na to odpowiedziałem
-co się stało?
a on
- musisz jechać z nami i ratiować naszą kosmiczną planetę
zgodziłem się więc i pojechałem im pomuc
gdy już trafiliśmy na miejsce przywitano mnie duzymi brawami
byłem bardzo szczęśliwy że mogłem im pomóc ale nadal nie wiedziałem w czym mam im pomóc.. więc spytałem
- co się stało i co mam zrobić aby wam pomóc??
jeden z nich odpowiedział
- grasuje tu wielki stwór który porywa każdego po kolei
zastanowiłem się chwilę i powiedziałem
-juz wiem co zrobić....
wszyscy zaczeli się cieszyć że uratuję ich planetę... i po krótkim czasie poszłem do potwora i zaczełem z nim rozmawiać...
-witaj potworze przychodzę w pokoju
on trochę się mnie bał bo byłem inny ze strachem odpowiedział
-wiiiitaaaj
-mam do ciebie pytanie... dlaczego porywasz ufoludki
on na to
-ponieważ nuudzi mi się samemu i biorę sobie ufoludki do zabawy... one się mnie boją i nie chcą się ze mną bawić to się denerwuje i idę po nowego i tak caaaałyyy czas...
- hmm pomyślmy.... to ja przekonam ufoludki że jesteś nie straszny.
więc poszłem...........gdy już tam trafiłem zaczełem rozmawiać z nimi na ten temat
i ufoludki powiedziały że one nawet nie chciały z nim porozmawiać bo się bały..
więc namówiłem aby poszli ze mną dostworka.... poszliśmy i wszyscy się pogodzili...
zaczeli się wszyscy razem bawić.. a ja pojechałem z powrotem na swoją planetę,.,,
To było niezwykłe przeżycie. nie zapomnę tego do końca życia... :D
liczę na NAJ!!!