Korzystając z dostępnych Ci źródeł , przygotuj krótki biogram Jana Pawła II ( około 50 słów )
oleskaxdd
Może trochę więcej niż 50 słow bedzie... KAROL WOJTYŁA - urodził się w 18 maja 1920. Był drugim synem Karola Wojtyły-seniora i Emilii z Kaczorowskich. Został ochrzczony 20 czerwca 1920 w kościele Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny i otrzymał imiona Karol Józef. Dla Karola Wadowice były miastem "Wolnym" były niewielkim, ale ważnym miasteczkiem. Gdy przyszły Papież ukończył 6 lat zaczął się uczyć w szkole powszechnej. Był chłopcem wesołym, utalentowanym i każdą wolną chwilę lubił spędzać na powietrzu. Latem grał w piłkę nożną. Kochał on też sporty zimowe. Na początku fascynował się szybką jazdą na sankach, próbował też hokeja. Nieco później zaczął jeździć na nartach. Niedaleko obok kościoła Ofiarowania NMP przy ulicy Kościelnej mieszkali państwo Wojtyłłowie. Brat Karola był od niego starszy o 14 lat, pobierał nauki w wadowickim gimnazjum, a później studiował medycynę w Krakowie. Matka Emilia zmarła 13 kwietnia 1929 miała 45 lat. Karol o jej śmierci dowiedział się po przyjściu ze szkoły do domu od sąsiadki. Dzień po pogrzebie matki Karol z Ojcem i bratem udali się na pielgrzymkę do Maryjnego Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej. Niedługo później zmarł jego jedyny brat Mundek w wieku 26 lat. Zmarł nagle jako lekarz bo zaraził się szkarlatyną od pacjentki w szpitalu w Bielsku. Karol wyróżniał się z grona rówieśników ogromną pobożnością. Codziennie w drodze do szkoły wstępował do Kościoła, modlił się także w ciągu dnia przed i po jedzeniu, a odrabiając lekcje robił przerwę na modlitwę po przerobieniu każdego przedmiotu. Częściej niż inni przystępował do komunii św., był prezesem Kółka Ministranckiego. 14 maja 1938 otrzymał celujące świadectwo maturalne gdzie następnie jesienią rozpoczął studia na Uniwersytecie Jagiellońskim wstępując na polonistykę na wydział Filozoficzny. Jako kleryk i kandydat na kapłana otrzymał pozwolenie na pełnienie niektórych posług duszpasterskich np. udzielanie chrztu, namaszczanie chorych, czy też prowadzenie niektórych nabożeństw. Nie mógł jednak nosić sutanny ze względu na konspirację. Wkrótce został zaproszony z ze swoim kolegą klerykiem - Franciszkiem Koniecznym do codziennego asystowania do mszy celebrowanej przez arcybiskupa Sapiehę w jego prywatnej kaplicy. Po wojnie Wojtyła kończy trzeci i czwarty rok studiów teologicznych. Bardzo zainteresowany na studiach św. Janem od Krzyża, sam uczy się hiszpańskiego by móc czytać jego dzieła w oryginale. Dowcipni koledzy wyśmiewając się z jego pracowitości i zaangażowania duchowego, któregoś razu przyczepiają mu na drzwiach kartkę "Karol Wojtyła przyszły święty". Od kwietnia 1945 r. do sierpnia 1946 r. pracuje na uczelni jako asystent - prowadzi seminaria z historii dogmatu. Gdy dowiaduje się że w Czernej Karmelici ponownie otworzyli nowicjat, postanawia zwrócić się o przyjęcie do zakonu. Zgodę na przyjęcie do klasztoru musi wydać Sapieha, który stanowczo się temu sprzeciwia. 1 listopada 1946 r. Książę Metropolita kardynał Sapieha osobiście wyświęca Wojtyłę na kapłana. Odprawia wielką uroczystą mszę prymicyjną na Wawelu. Kilka dni później po swoich prymicjach kapłańskich wyjechał ze swoim kolegą klerykiem Stanisławem Starowieyskim do Rzymu by rozpocząć studia na Papieskim Uniwersytecie. Tam w czasie wolnych chwil od nauki zwiedzał Rzym, znał każdą starą budowlę i każde muzeum. Tam nauczył się języka francuskiego i angielskiego. Wiosną 1947 r. udają się obydwaj do San Giiovanni Rotondo, niedaleko Neapolu gdzie uczestniczą w mszy odprawianej przez kapucyna Ojca Pio - słynnego stygmatyka. Wojtyle udaje się dotrwać w kolejce do spowiedzi u Ojca Pio. Ojciec wysłuchawszy go klękną przed nim i przepowiedział: "Że zostanie powołany na tron Piotrowy i przeżyje zamach na swoje życie". Po zdaniu wszystkich egzaminów na Uniwersytecie otrzymuje prawa do nauczania w seminarium. Wojtyła rozpoczyna zasłużone wakacje. Ich program został zaplanowany i sponsorowany przez arcybiskupa Sapiehę, obejmował pracę duszpasterską we Francji. 15 czerwca 1948 r. wraca do Krakowa i ponawia prośbę o przyjęcie do zakonu. Tym razem Sapieha też odmawia przyjęcia Wojtyły do zakonu i mówi że "Kiedyś w przyszłości będzie go potrzebował cały Kościół".
KAROL WOJTYŁA - urodził się w 18 maja 1920. Był drugim synem Karola Wojtyły-seniora i Emilii z Kaczorowskich. Został ochrzczony 20 czerwca 1920 w kościele Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny i otrzymał imiona Karol Józef. Dla Karola Wadowice były miastem "Wolnym" były niewielkim, ale ważnym miasteczkiem. Gdy przyszły Papież ukończył 6 lat zaczął się uczyć w szkole powszechnej. Był chłopcem wesołym, utalentowanym i każdą wolną chwilę lubił spędzać na powietrzu. Latem grał w piłkę nożną. Kochał on też sporty zimowe. Na początku fascynował się szybką jazdą na sankach, próbował też hokeja. Nieco później zaczął jeździć na nartach. Niedaleko obok kościoła Ofiarowania NMP przy ulicy Kościelnej mieszkali państwo Wojtyłłowie. Brat Karola był od niego starszy o 14 lat, pobierał nauki w wadowickim gimnazjum, a później studiował medycynę w Krakowie. Matka Emilia zmarła 13 kwietnia 1929 miała 45 lat. Karol o jej śmierci dowiedział się po przyjściu ze szkoły do domu od sąsiadki. Dzień po pogrzebie matki Karol z Ojcem i bratem udali się na pielgrzymkę do Maryjnego Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej. Niedługo później zmarł jego jedyny brat Mundek w wieku 26 lat. Zmarł nagle jako lekarz bo zaraził się szkarlatyną od pacjentki w szpitalu w Bielsku. Karol wyróżniał się z grona rówieśników ogromną pobożnością. Codziennie w drodze do szkoły wstępował do Kościoła, modlił się także w ciągu dnia przed i po jedzeniu, a odrabiając lekcje robił przerwę na modlitwę po przerobieniu każdego przedmiotu. Częściej niż inni przystępował do komunii św., był prezesem Kółka Ministranckiego. 14 maja 1938 otrzymał celujące świadectwo maturalne gdzie następnie jesienią rozpoczął studia na Uniwersytecie Jagiellońskim wstępując na polonistykę na wydział Filozoficzny.
Jako kleryk i kandydat na kapłana otrzymał pozwolenie na pełnienie niektórych posług duszpasterskich np. udzielanie chrztu, namaszczanie chorych, czy też prowadzenie niektórych nabożeństw. Nie mógł jednak nosić sutanny ze względu na konspirację. Wkrótce został zaproszony z ze swoim kolegą klerykiem - Franciszkiem Koniecznym do codziennego asystowania do mszy celebrowanej przez arcybiskupa Sapiehę w jego prywatnej kaplicy. Po wojnie Wojtyła kończy trzeci i czwarty rok studiów teologicznych. Bardzo zainteresowany na studiach św. Janem od Krzyża, sam uczy się hiszpańskiego by móc czytać jego dzieła w oryginale. Dowcipni koledzy wyśmiewając się z jego pracowitości i zaangażowania duchowego, któregoś razu przyczepiają mu na drzwiach kartkę "Karol Wojtyła przyszły święty". Od kwietnia 1945 r. do sierpnia 1946 r. pracuje na uczelni jako asystent - prowadzi seminaria z historii dogmatu. Gdy dowiaduje się że w Czernej Karmelici ponownie otworzyli nowicjat, postanawia zwrócić się o przyjęcie do zakonu. Zgodę na przyjęcie do klasztoru musi wydać Sapieha, który stanowczo się temu sprzeciwia. 1 listopada 1946 r. Książę Metropolita kardynał Sapieha osobiście wyświęca Wojtyłę na kapłana. Odprawia wielką uroczystą mszę prymicyjną na Wawelu. Kilka dni później po swoich prymicjach kapłańskich wyjechał ze swoim kolegą klerykiem Stanisławem Starowieyskim do Rzymu by rozpocząć studia na Papieskim Uniwersytecie. Tam w czasie wolnych chwil od nauki zwiedzał Rzym, znał każdą starą budowlę i każde muzeum. Tam nauczył się języka francuskiego i angielskiego. Wiosną 1947 r. udają się obydwaj do San Giiovanni Rotondo, niedaleko Neapolu gdzie uczestniczą w mszy odprawianej przez kapucyna Ojca Pio - słynnego stygmatyka. Wojtyle udaje się dotrwać w kolejce do spowiedzi u Ojca Pio. Ojciec wysłuchawszy go klękną przed nim i przepowiedział: "Że zostanie powołany na tron Piotrowy i przeżyje zamach na swoje życie". Po zdaniu wszystkich egzaminów na Uniwersytecie otrzymuje prawa do nauczania w seminarium. Wojtyła rozpoczyna zasłużone wakacje. Ich program został zaplanowany i sponsorowany przez arcybiskupa Sapiehę, obejmował pracę duszpasterską we Francji. 15 czerwca 1948 r. wraca do Krakowa i ponawia prośbę o przyjęcie do zakonu. Tym razem Sapieha też odmawia przyjęcia Wojtyły do zakonu i mówi że "Kiedyś w przyszłości będzie go potrzebował cały Kościół".