Na początku mojego listu chciałabym Cię serdecznie pozdrowić i podziękować za prezent ,który ostatnio mi przysłałaś.
W swoim ostatnim liście napisałaś,że u Was pogoda jest okropna,ciągle pada i jest pochmurno.Chcę Cię pocieszyć:mam kilka sposobów na to,żeby zła pogoda nie popsuła mi humoru i ochoty do zabawy.W takie właśnie dni,gdy nie można wyjść z domu i spotkać się z przyjaciółmi wykonuje pracę,które odkładałam "na później",np. układanie ubrań.Często też czytam ksiązki lub oglądam filmy,które czekały na swoją kolej ,bo nie miałam czasu do nich wrócić.Wiesz,że uwielbiam piec przeróżne cista i ciasteczka,dlatego też w brzydką pogodę wyciągam stary zeszyt babci i szukam ciekawych przepisów.Później oczywiście przyrządzam te pyszności i zajadam sie nimi.To bardzo poprawia mi humor i dzięki temu świat wydaje sie piękniejszy, nawet jeśli pada i jest bardzo dużo błota.
Mam nadzieję,że chociaż jeden z moich sposobów okaże się przydatny.Kończąc przesyłam moc buziaków i uścisków.Pozdrawiam!
Jak zawsze na wstępie pozdrawiam Ciebie bardzo serdecznie i dziękuję za list, w którym mnie pytasz co mógłbyś zrobić , aby poprawić sobie swój podły nastroj.
Twój zły humor - z tego co piszesz- wynika z tego, że w szkole dostałeś złą ocenę z matematyki. Dwója, to jeszcze nie koniec świata i wiele osób czasami musi dostać gorszą ocenę, po to, aby bardziej przyłożyć się do nauki, bo to przeciez dla naszego dobra. Ja też w swoim życiu złapałem kilka dwój , ale przez to zabrałem się porządnie do nauki i teraz jestem jednym z lepszych uczniów w swojej klasie.
Na poprawienie Twojego samopoczucia radzę abyś wyszedł z kolegami do kina lub teatru. Możesz również iść na basen, kręgle czy mecz siatkówki. Świetnym relaksem jest również zabawa z psem , spacer do lasu czy parku. Ja w takich przypadkach po prostu biorę tramki i biegnę przed siebie aż się zmęczę. Ale często zapraszam też przyjaciół, którzy poprawiają mi humor samą swoją obecnością. Zdarza się również i tak, że piszę na kartce to co jest źródłem mojego złego samopoczucia , przelewam wszystkie swoje żale na papier i wtedy czuję się świetnie, odzyskuję humor i radość.
Napisz mi jaki wybrałeś sposób na poprawienie swojego nastroju. I oczywiście nie zapominaj o nauce. Pozdrawiam serdecznie.
Droga Elu!
Na początku mojego listu chciałabym Cię serdecznie pozdrowić i podziękować za prezent ,który ostatnio mi przysłałaś.
W swoim ostatnim liście napisałaś,że u Was pogoda jest okropna,ciągle pada i jest pochmurno.Chcę Cię pocieszyć:mam kilka sposobów na to,żeby zła pogoda nie popsuła mi humoru i ochoty do zabawy.W takie właśnie dni,gdy nie można wyjść z domu i spotkać się z przyjaciółmi wykonuje pracę,które odkładałam "na później",np. układanie ubrań.Często też czytam ksiązki lub oglądam filmy,które czekały na swoją kolej ,bo nie miałam czasu do nich wrócić.Wiesz,że uwielbiam piec przeróżne cista i ciasteczka,dlatego też w brzydką pogodę wyciągam stary zeszyt babci i szukam ciekawych przepisów.Później oczywiście przyrządzam te pyszności i zajadam sie nimi.To bardzo poprawia mi humor i dzięki temu świat wydaje sie piękniejszy, nawet jeśli pada i jest bardzo dużo błota.
Mam nadzieję,że chociaż jeden z moich sposobów okaże się przydatny.Kończąc przesyłam moc buziaków i uścisków.Pozdrawiam!
Ewa
Cześć Bartek
Jak zawsze na wstępie pozdrawiam Ciebie bardzo serdecznie i dziękuję za list, w którym mnie pytasz co mógłbyś zrobić , aby poprawić sobie swój podły nastroj.
Twój zły humor - z tego co piszesz- wynika z tego, że w szkole dostałeś złą ocenę z matematyki. Dwója, to jeszcze nie koniec świata i wiele osób czasami musi dostać gorszą ocenę, po to, aby bardziej przyłożyć się do nauki, bo to przeciez dla naszego dobra. Ja też w swoim życiu złapałem kilka dwój , ale przez to zabrałem się porządnie do nauki i teraz jestem jednym z lepszych uczniów w swojej klasie.
Na poprawienie Twojego samopoczucia radzę abyś wyszedł z kolegami do kina lub teatru. Możesz również iść na basen, kręgle czy mecz siatkówki. Świetnym relaksem jest również zabawa z psem , spacer do lasu czy parku. Ja w takich przypadkach po prostu biorę tramki i biegnę przed siebie aż się zmęczę. Ale często zapraszam też przyjaciół, którzy poprawiają mi humor samą swoją obecnością. Zdarza się również i tak, że piszę na kartce to co jest źródłem mojego złego samopoczucia , przelewam wszystkie swoje żale na papier i wtedy czuję się świetnie, odzyskuję humor i radość.
Napisz mi jaki wybrałeś sposób na poprawienie swojego nastroju. I oczywiście nie zapominaj o nauce. Pozdrawiam serdecznie.
Patios