Klasa 5 muszę napisać opowiadanie z dialogiem o byle czym
pomocyxdxd
Pewnego dnia żyła sobie dziewczyna, która miała na imię Ania. Ania lubiła wychodzić na podwórko. Pewnego dnia spotkała swoich znajomych, którzy namawiali ją, by poszła z nimi nakarmić kury. - Hej- powiedziala Ania - Hej- odpowiedzialy dzieci - Pójdziesz dzisiaj z nami nakarmić kury? -Niewiem. Muszę spytać mamę. Ania pobiegłą do domu, by spytać mamę o zgodę. -Mamo, czy mogę iść z przyjaciółmi nakarmić kury? -Pewnie! Idź. Wtedy Ania pobiegła do przyjaciół i powiedziała, że może z nimi iść. jej znajomi się ucieszyli i szybko wszyscy poszli nakarmić kury. Ania i wszyscy jej znajomi bardzo się ubawili przy karmieniu kur.
KaasQ
Kasia przechodząc chodnikiem, zauważyła swojego kolegę Maćka, więc podeszła do niego. Maciek mile zaskoczony powiedział: - Hej Kasia, gdzie idziesz? - Cześć Maćku, miałam zamiar się przejść, dzisiejsza pogoda jest piękna. - uśmiechnęła się do swojego przyjaciela. - Naturalnie, sam też na taki spacer się wybrałem. - Maciek odwzajemnił promienny uśmiech Kasi - No to pójdźmy dalej razem, ok?. - spytała Kasia. - Jakiś konkretny kierunek czy byle przed siebie? Dziewczynka zastanawiaa się przez chwile, po czym prawie wykrzyknęła, że pójdą na lody. Poszli więc na lody.
- Hej- powiedziala Ania
- Hej- odpowiedzialy dzieci
- Pójdziesz dzisiaj z nami nakarmić kury?
-Niewiem. Muszę spytać mamę. Ania pobiegłą do domu, by spytać mamę o zgodę.
-Mamo, czy mogę iść z przyjaciółmi nakarmić kury?
-Pewnie! Idź.
Wtedy Ania pobiegła do przyjaciół i powiedziała, że może z nimi iść.
jej znajomi się ucieszyli i szybko wszyscy poszli nakarmić kury.
Ania i wszyscy jej znajomi bardzo się ubawili przy karmieniu kur.
- Hej Kasia, gdzie idziesz?
- Cześć Maćku, miałam zamiar się przejść, dzisiejsza pogoda jest piękna. - uśmiechnęła się do swojego przyjaciela.
- Naturalnie, sam też na taki spacer się wybrałem. - Maciek odwzajemnił promienny uśmiech Kasi
- No to pójdźmy dalej razem, ok?. - spytała Kasia.
- Jakiś konkretny kierunek czy byle przed siebie?
Dziewczynka zastanawiaa się przez chwile, po czym prawie wykrzyknęła, że pójdą na lody. Poszli więc na lody.