Pewnego słonecznego dnia wiosny psiak jak zwykle biegł pod szkołę gdzie uczył się jego pan by towarzyszyć mu w drodze powrotnej do domu. Niestety zboczył z trasy, gdyż poczuł niesamowicie pociągający zapach. Jak po niedługim czasie stwierdził był to zapach parówek z niedaleko położonej knajpy. Zaczął obmyślać plan jak zdobyć to na co mu ślinka strasznie ciekła. Wiedział że gdy wejdzie do środka pewnie wyleci z hukiem, nie chciał ryzykować. że smutkiem poszedł za budynek by chociaż trochę podelektować się zapachem. nawet nie spodziewał się że 1 min póżniej dostanie parówką prosto w pyszczek, oczywiście przez przypadek. zadowolony z sukcesu i najedzony, trochę spóźniony pobiegł po swojego pana.
Pewnego słonecznego dnia wiosny psiak jak zwykle biegł pod szkołę gdzie uczył się jego pan by towarzyszyć mu w drodze powrotnej do domu. Niestety zboczył z trasy, gdyż poczuł niesamowicie pociągający zapach. Jak po niedługim czasie stwierdził był to zapach parówek z niedaleko położonej knajpy. Zaczął obmyślać plan jak zdobyć to na co mu ślinka strasznie ciekła. Wiedział że gdy wejdzie do środka pewnie wyleci z hukiem, nie chciał ryzykować. że smutkiem poszedł za budynek by chociaż trochę podelektować się zapachem. nawet nie spodziewał się że 1 min póżniej dostanie parówką prosto w pyszczek, oczywiście przez przypadek. zadowolony z sukcesu i najedzony, trochę spóźniony pobiegł po swojego pana.