gaga121297
Cyryl i metody to byli misjonarze którzy w IX wieku przynieśli do polski chrześcijaństwo. byli to bracia greccy.
11 votes Thanks 14
wiki30075
Początki chrześcijaństwa w Polsce - Cyryl i Metody Bracia Cyryl (827-869) i Metody (820-884) byli mnichami, a jednocześnie wybitnymi kaznodziejami i językoznawcami, zwanymi apostołami Słowian. Na żądanie cesarza bizantyjskiego Michała III, w 860 r. Cyryl wraz z Metodym udał się do Chazarów, plemienia tatarskiego na Krymie, gdzie założył kościół chrześcijański, a następnie do Bułgarów, skąd w 863 r. udał się wraz z bratem na Morawy, na prośbę księcia Rościsława, aby głosić Ewangelię i przetłumaczyć na ich język Biblię, gdyż władali biegle językiem słowiańskim. Rościsław chciał w ten sposób uwolnić się od związków polityczno-eklezjastycznych z Niemcami.
Wg opinii Nestora, dawnego kronikarza ludów słowiańskich, mieszkańcy Moraw byli ochrzczeni jeszcze przed przybyciem Cyryla i Metodego, których powołano głównie do przełożenia Pisma świętego na język słowiański. Z zadania tego wywiązali się znakomicie, ku wielkiemu zadowoleniu ludności słowiańskiej. Nestor, dawny kronikarz Słowian, pisze, że "Słowianie radowali się, gdy im we własnej ich mowie głoszono wielkość Boga". Większość historyków uważa, że Cyryl i Metody dla dokonania przekładu Pisma Świętego wynaleźli słowiański alfabet zwany głagolicą, którego litery zapożyczyli częściowo z greki, armeńskiego i hebrajskiego. Trudno jednak przypuszczać, że dokonali tak dobrego przekładu w języku poprzednio nie rozwiniętym, tym bardziej, że Thiemar w swej kronice wspomina o pisanych (wyrytych) imionach bóstw słowiańskich. W 867 r. Cyryl i Metody zgodzili się udać się do Rzymu na wezwanie Mikołaja I celem złożenia wyjaśnień odnośnie konfliktu z niemieckim arcybiskupem Salzburga oraz biskupem Pasawy, którzy mieli formalnie zwierzchnictwo nad Słowianami i chcieli wprowadzić liturgię wyłącznie w języku łacińskim. Kiedy rok później przybyli do Rzymu, nowy biskup Hadrian II poparł ich stanowisko i formalnie upoważnił do używania w liturgii języka słowiańskiego. Po śmierci Cyryla w Rzymie, Hadrian II odesłał Metodego już jako swego legata i arcybiskupa Sirmium (Panonia), czym zdobył sobie wierność Morawian, powodując jednocześnie rozdrażnienie niemieckich prałatów, gdyż było to naruszeniem uprawnień diecezji salzburskiej i pasawskiej. Było to także powodem ataków na Metodego (został podstępnie uwięziony przez arcybiskupa Salzburga i trzymany w więzieniu w latach 870-872, skąd został uwolniony dopiero po interwencji biskupa Rzymu Jana VIII) i Kościół słowiański tym bardziej, że w Kościele tym Metody nie tylko prowadził liturgię narodową, ale i nauczał o pochodzeniu Ducha Św. tylko od Boga Ojca (zgodnie z nauką Kościoła greckiego).
Wpływy Cyryla i Metodego sięgały Kijowa, widoczne były wśród Chorwatów, Czechów i Wiślan. Ponieważ południowe tereny Polski (Śląsk i tereny Wiślan) wchodziły w skład Państwa Wielkomorawskiego, przypuszcza się, że chrześcijaństwo obrządku narodowego głoszone było także i w tych częściach Polski. Zachował się list Metodego do księcia Wiślan, w którym Metody napomina go, aby misjonarzom nie stawiał przeszkód. Dawne kroniki mówią, że w r. 949 Morawianie założyli na Kleparzu, pod Krakowem, kościół św. Krzyża z zachowaniem liturgii i języka narodowego. Ponadto w 1977 r. odkryto w Wiślicy kamienną chrzcielnicę z IX w.
Kościół słowiański utracił jednak swój narodowy charakter po śmierci Metodego. Biskup rzymski Szczepan V zakazał stosowania liturgii słowiańskiej, zaś sufragan Wicking, jako następca Metodego (chociaż Metody wyznaczył na to miejsce swego ucznia Gorazda), wygnał duchownych słowiańskich, uczniów Cyryla i Metodego, wprowadzając na ich miejsce duchowieństwo niemieckie i liturgię łacińską. Usunięci duchowni udali się do Bułgarii, gdzie wprowadzili liturgię słowiańską i Biblię w przekładzie na język słowiański.
Oto jak ich działalność opisuje dziewiętnastowieczny historyk Walerjan Krasiński:
Nadzwyczajne powodzenie gorliwej apostolskiej działalności Cyryla i Metodego przypisać należy prawdziwie chrześcijańskiemu duchowi, w jakim dokonywali nawracania, a zdaje się, iż żadne samolubne względy korzyści prac ich nie kaziły. Nigdy też nie starali się oni używać chrześcijaństwa jako narzędzia do celów politycznych, nie głosili nikczemnej nauki bezwarunkowego poddania się wstrętnemu jarzmu zaborczych cudzoziemców w imię ewangelicznych zasad łagodności cierpliwości i wyrozumiałości. Całkiem odwrotnie postępowali misjonarze germańscy, niejednokrotnie próbujący nawracania sąsiednich Słowian; oni to zawsze podporządkowywali sprawę chrześcijaństwa celom politycznym i, głosząc Słowo Boże, torowali drogę panowaniu cesarzy niemieckich; wszystkie słowiańskie kraje, nawrócone przez zachodnich misjonarzy, zupełnie podlegały wpływowi Germanów, którzy z nieubłaganą zawziętością niszczyli ich język i ustawy, podczas gdy Cyryl i Metody nie naruszali tych twierdz narodowości drogich każdemu narodowi, który nie spadł na najniższy stopień upodlenia. Okoliczność ta dostatecznie objaśnia powodzenie tych bogobojnych i wolnomyślnych misjonarzy i zarazem tłumaczy przeszkody ogólnie napotykane przez duchowieństwo niemieckie, którego dzieło nawracania jednoznaczne było ze zniszczeniem.
Po ostatecznym rozdwojeniu się Kościoła na wschodni i zachodni, papieże gorliwie starali się o zniesienie nabożeństwa w narodowym języku i komunii pod dwiema postaciami przejętych od kościoła greckiego; synod w Salonie r. 1060 ogłosił nawet Metodego heretykiem a słowiański alfabet wynalazkiem diabelskim. [...] Mamy dowody dziejowe że, aczkolwiek ogół słowiańskich kościołów przyjął obrządek rzymski, liturgia narodowa utrzymywała się przez dłuższy czas w wielu okolicach Czech, Moraw, Śląska i Polski, niekiedy na przekór Rzymowi a niekiedy za jego przyzwoleniem.
W. Krasiński, Zarys dziejów powstania i upadku reformacji w Polsce, t. 1, s. 17.
Cyryl i Metody zostali wkrótce po śmierci kanonizowani w Kościele wschodnim. Jan Paweł II ogłosił 31 grudnia 1980 r. Cyryla i Metodego współpatronami Europy (obok Benedykta, ogłoszonego patronem Europy przez papieża Pawła VI).
4 votes Thanks 3
ann007
Cyryl i Metody to misjonarze z Bizancjum, którzy nawracali pogan i wymyślili cyrylicę (alfabet)
Bracia Cyryl (827-869) i Metody (820-884) byli mnichami, a jednocześnie wybitnymi kaznodziejami i językoznawcami, zwanymi apostołami Słowian. Na żądanie cesarza bizantyjskiego Michała III, w 860 r. Cyryl wraz z Metodym udał się do Chazarów, plemienia tatarskiego na Krymie, gdzie założył kościół chrześcijański, a następnie do Bułgarów, skąd w 863 r. udał się wraz z bratem na Morawy, na prośbę księcia Rościsława, aby głosić Ewangelię i przetłumaczyć na ich język Biblię, gdyż władali biegle językiem słowiańskim. Rościsław chciał w ten sposób uwolnić się od związków polityczno-eklezjastycznych z Niemcami.
Wg opinii Nestora, dawnego kronikarza ludów słowiańskich, mieszkańcy Moraw byli ochrzczeni jeszcze przed przybyciem Cyryla i Metodego, których powołano głównie do przełożenia Pisma świętego na język słowiański. Z zadania tego wywiązali się znakomicie, ku wielkiemu zadowoleniu ludności słowiańskiej. Nestor, dawny kronikarz Słowian, pisze, że "Słowianie radowali się, gdy im we własnej ich mowie głoszono wielkość Boga". Większość historyków uważa, że Cyryl i Metody dla dokonania przekładu Pisma Świętego wynaleźli słowiański alfabet zwany głagolicą, którego litery zapożyczyli częściowo z greki, armeńskiego i hebrajskiego. Trudno jednak przypuszczać, że dokonali tak dobrego przekładu w języku poprzednio nie rozwiniętym, tym bardziej, że Thiemar w swej kronice wspomina o pisanych (wyrytych) imionach bóstw słowiańskich. W 867 r. Cyryl i Metody zgodzili się udać się do Rzymu na wezwanie Mikołaja I celem złożenia wyjaśnień odnośnie konfliktu z niemieckim arcybiskupem Salzburga oraz biskupem Pasawy, którzy mieli formalnie zwierzchnictwo nad Słowianami i chcieli wprowadzić liturgię wyłącznie w języku łacińskim. Kiedy rok później przybyli do Rzymu, nowy biskup Hadrian II poparł ich stanowisko i formalnie upoważnił do używania w liturgii języka słowiańskiego. Po śmierci Cyryla w Rzymie, Hadrian II odesłał Metodego już jako swego legata i arcybiskupa Sirmium (Panonia), czym zdobył sobie wierność Morawian, powodując jednocześnie rozdrażnienie niemieckich prałatów, gdyż było to naruszeniem uprawnień diecezji salzburskiej i pasawskiej. Było to także powodem ataków na Metodego (został podstępnie uwięziony przez arcybiskupa Salzburga i trzymany w więzieniu w latach 870-872, skąd został uwolniony dopiero po interwencji biskupa Rzymu Jana VIII) i Kościół słowiański tym bardziej, że w Kościele tym Metody nie tylko prowadził liturgię narodową, ale i nauczał o pochodzeniu Ducha Św. tylko od Boga Ojca (zgodnie z nauką Kościoła greckiego).
Wpływy Cyryla i Metodego sięgały Kijowa, widoczne były wśród Chorwatów, Czechów i Wiślan. Ponieważ południowe tereny Polski (Śląsk i tereny Wiślan) wchodziły w skład Państwa Wielkomorawskiego, przypuszcza się, że chrześcijaństwo obrządku narodowego głoszone było także i w tych częściach Polski. Zachował się list Metodego do księcia Wiślan, w którym Metody napomina go, aby misjonarzom nie stawiał przeszkód. Dawne kroniki mówią, że w r. 949 Morawianie założyli na Kleparzu, pod Krakowem, kościół św. Krzyża z zachowaniem liturgii i języka narodowego. Ponadto w 1977 r. odkryto w Wiślicy kamienną chrzcielnicę z IX w.
Kościół słowiański utracił jednak swój narodowy charakter po śmierci Metodego. Biskup rzymski Szczepan V zakazał stosowania liturgii słowiańskiej, zaś sufragan Wicking, jako następca Metodego (chociaż Metody wyznaczył na to miejsce swego ucznia Gorazda), wygnał duchownych słowiańskich, uczniów Cyryla i Metodego, wprowadzając na ich miejsce duchowieństwo niemieckie i liturgię łacińską. Usunięci duchowni udali się do Bułgarii, gdzie wprowadzili liturgię słowiańską i Biblię w przekładzie na język słowiański.
Oto jak ich działalność opisuje dziewiętnastowieczny historyk Walerjan Krasiński:
Nadzwyczajne powodzenie gorliwej apostolskiej działalności Cyryla i Metodego przypisać należy prawdziwie chrześcijańskiemu duchowi, w jakim dokonywali nawracania, a zdaje się, iż żadne samolubne względy korzyści prac ich nie kaziły. Nigdy też nie starali się oni używać chrześcijaństwa jako narzędzia do celów politycznych, nie głosili nikczemnej nauki bezwarunkowego poddania się wstrętnemu jarzmu zaborczych cudzoziemców w imię ewangelicznych zasad łagodności cierpliwości i wyrozumiałości. Całkiem odwrotnie postępowali misjonarze germańscy, niejednokrotnie próbujący nawracania sąsiednich Słowian; oni to zawsze podporządkowywali sprawę chrześcijaństwa celom politycznym i, głosząc Słowo Boże, torowali drogę panowaniu cesarzy niemieckich; wszystkie słowiańskie kraje, nawrócone przez zachodnich misjonarzy, zupełnie podlegały wpływowi Germanów, którzy z nieubłaganą zawziętością niszczyli ich język i ustawy, podczas gdy Cyryl i Metody nie naruszali tych twierdz narodowości drogich każdemu narodowi, który nie spadł na najniższy stopień upodlenia. Okoliczność ta dostatecznie objaśnia powodzenie tych bogobojnych i wolnomyślnych misjonarzy i zarazem tłumaczy przeszkody ogólnie napotykane przez duchowieństwo niemieckie, którego dzieło nawracania jednoznaczne było ze zniszczeniem.
Po ostatecznym rozdwojeniu się Kościoła na wschodni i zachodni, papieże gorliwie starali się o zniesienie nabożeństwa w narodowym języku i komunii pod dwiema postaciami przejętych od kościoła greckiego; synod w Salonie r. 1060 ogłosił nawet Metodego heretykiem a słowiański alfabet wynalazkiem diabelskim. [...] Mamy dowody dziejowe że, aczkolwiek ogół słowiańskich kościołów przyjął obrządek rzymski, liturgia narodowa utrzymywała się przez dłuższy czas w wielu okolicach Czech, Moraw, Śląska i Polski, niekiedy na przekór Rzymowi a niekiedy za jego przyzwoleniem.
W. Krasiński, Zarys dziejów powstania i upadku reformacji w Polsce, t. 1, s. 17.
Cyryl i Metody zostali wkrótce po śmierci kanonizowani w Kościele wschodnim. Jan Paweł II ogłosił 31 grudnia 1980 r. Cyryla i Metodego współpatronami Europy (obok Benedykta, ogłoszonego patronem Europy przez papieża Pawła VI).
i wymyślili cyrylicę (alfabet)