Wybierając się na Ukrainę warto pamiętać o kilku panujących w tym kraju zwyczajach.
Przede wszystkim trzeba wiedzieć, że Ukraińcy są bardzo gościnni i chętnie oferują swoją pomoc. Niestety, nie ma tam nic za darmo i praktycznie za wszystko trzeba płacić. Nie wynika to, rzecz jasna, ze złej woli, ale z biedy mieszkańców tego kraju. Nie oznacza to jednak, że nie należy się targować. Jeśli ktoś zaproponuje nocleg, poczęstunek lub inną pomoc, należy zapytać o zapłatę „Skil’ky” – po polsku „ile?”. Warto przyjąć zaproszenie na ukraińskie wesele lub inną, dużą imprezę. Można wtedy ciekawie poznać ukraińskie zwyczaje. Warto wtedy wręczyć parze młodej od 50 do 100uah w prezencie ślubnym. Niezwykle ciekawym regionem Ukrainy jest Huculszczyzna. Panuje tam duży rozdział między kobietami i mężczyznami. Często bywa tak, że mężczyni podają sobie nawzajem ręce, zwykle pomijając przy tym kobiety. Podziały są widoczne także podczas spotkań i pracy – żaden prawdziwy hucuł nie pomoże przy stole ani nie zrobi herbaty. Jadąc na Ukrainę warto znać jeden z dwóch używanych tam języków – ukraiński lub rosyjski.
Wybierając się na Ukrainę warto pamiętać o kilku panujących w tym kraju zwyczajach.
Przede wszystkim trzeba wiedzieć, że Ukraińcy są bardzo gościnni i chętnie oferują swoją pomoc. Niestety, nie ma tam nic za darmo i praktycznie za wszystko trzeba płacić. Nie wynika to, rzecz jasna, ze złej woli, ale z biedy mieszkańców tego kraju. Nie oznacza to jednak, że nie należy się targować. Jeśli ktoś zaproponuje nocleg, poczęstunek lub inną pomoc, należy zapytać o zapłatę „Skil’ky” – po polsku „ile?”.
Warto przyjąć zaproszenie na ukraińskie wesele lub inną, dużą imprezę. Można wtedy ciekawie poznać ukraińskie zwyczaje. Warto wtedy wręczyć parze młodej od 50 do 100uah w prezencie ślubnym.
Niezwykle ciekawym regionem Ukrainy jest Huculszczyzna. Panuje tam duży rozdział między kobietami i mężczyznami. Często bywa tak, że mężczyni podają sobie nawzajem ręce, zwykle pomijając przy tym kobiety. Podziały są widoczne także podczas spotkań i pracy – żaden prawdziwy hucuł nie pomoże przy stole ani nie zrobi herbaty.
Jadąc na Ukrainę warto znać jeden z dwóch używanych tam języków – ukraiński lub rosyjski.