magdapf
Kolejny dzień na pustyni. Oboje z Nel tęsknimy za domem. Dobrze, że znaleźliśmy schronienie w baobabie. Ochronimy się przed pustynnymi burzami. W nocy jest naprawdę zimno. Muszę zrobić wszystko, by Nel nie myślała o najgorszym. Opiekuję się nią jak tylko potrafię. Czuję, że nie wystarczy, że odnajdzie we mnie kogoś bliskiego, jak brat, czy przyjaciel. Musze zastąpić jej ukochanego ojca. Robię wszystko, aby Nel nie była głodna. Wierzę, że wszystko skończy się pomyślnie.