Dzisiaj wybraliśmy się całą klasą do miejskiego zoo. Spotkaliśmy się przed szkołą, pani sprawdziła obecność i autobusem dotarliśmy na miejsce.
Tuż przy bramie wejściowej zobaczyliśmy lemury z młodymi. Dalej na ogrodzonym niskim płotem wybiegu wylegiwały się tapiry. Najbardziej zachwyciły mnie szympansy, które zgrabnie wspinały się na drzewa i zbierały banany, powieszone tam przez opiekunów. Podziwiałem także flamingi, dromadery, hipopotamy, rodzinę słoni indyjskich i żyrafy. Wszystkie zwierzęta wywarły na mnie ogromne znaczenie. Choć uważam, że to przykre pozbawiać zwierząt wolności, to jednak była to interesująca i pouczająca wycieczka. Na pewno długo pozostanie mi w pamięci.
Już 8,00 a ja dłużej nie mogę dusić budzika pod poduszką. Dzwonił zbyt natarczywie.
Zeszłam na dół zjadłam śniadanie przeglądajac mój kalendarzyk zobaczyłam zapisane w nim od miesięcy wydarzenie wyprawa do zoo czytając to uśmiech pojawił się na mojej twarzy nie mogłam się już doczekać . Jeszcze tylko 1 godz odliczalam juz minuty , sekundy wydawalo mi się że czas stanął w miejscu , jednak nie ;) Rodzice czekali już w samochodzie ja poszłam jeszcze na górę, bo przeciez jak mogłabym nie uwiecznić tak wyjątkowej chwili :) Ok w plecaku miałam już wsytsko co mogło by mi się przydać . wreszcie ! Ruszyliśmy robiłam zdjęcia wszytskiemu co wydawalo się być ciekawie . Oo przed moimi oczami zobaczyłam wielki napis zapraszamy do zoo ;) mało co nie wyskoczyłam przez szybę hehe . Uczucie które mi towarzyszyło nie jest do opisania zeby to poczuć trzeba samemu sprobować . Jestem miłośniczką zwierząt więc taka wycieczka to dla mnie podwóje szczęscię ;)Nareszcie nastała ta chwila która od długiego czasu nie chciała nastać. wędrujac tak drogą napotykałam zwierzęta ze wszytskich zakątków świata ! Robiłam zdjęcia wszystkiemu nawet na jednym jest pan który się na mnie dziwnie patrzył.
Niestety moja wycieczka musiala dobiec końca , jednak nie smuce się ani trochę bo wiem ze zostanię w mojej pamięci i oczywiscie zdjęcia zawiesze nad łózkiem .
Dzisiaj wybraliśmy się całą klasą do miejskiego zoo. Spotkaliśmy się przed szkołą, pani sprawdziła obecność i autobusem dotarliśmy na miejsce.
Tuż przy bramie wejściowej zobaczyliśmy lemury z młodymi. Dalej na ogrodzonym niskim płotem wybiegu wylegiwały się tapiry. Najbardziej zachwyciły mnie szympansy, które zgrabnie wspinały się na drzewa i zbierały banany, powieszone tam przez opiekunów. Podziwiałem także flamingi, dromadery, hipopotamy, rodzinę słoni indyjskich i żyrafy. Wszystkie zwierzęta wywarły na mnie ogromne znaczenie. Choć uważam, że to przykre pozbawiać zwierząt wolności, to jednak była to interesująca i pouczająca wycieczka. Na pewno długo pozostanie mi w pamięci.
Już 8,00 a ja dłużej nie mogę dusić budzika pod poduszką. Dzwonił zbyt natarczywie.
Zeszłam na dół zjadłam śniadanie przeglądajac mój kalendarzyk zobaczyłam zapisane w nim od miesięcy wydarzenie wyprawa do zoo czytając to uśmiech pojawił się na mojej twarzy nie mogłam się już doczekać . Jeszcze tylko 1 godz odliczalam juz minuty , sekundy wydawalo mi się że czas stanął w miejscu , jednak nie ;) Rodzice czekali już w samochodzie ja poszłam jeszcze na górę, bo przeciez jak mogłabym nie uwiecznić tak wyjątkowej chwili :) Ok w plecaku miałam już wsytsko co mogło by mi się przydać . wreszcie ! Ruszyliśmy robiłam zdjęcia wszytskiemu co wydawalo się być ciekawie . Oo przed moimi oczami zobaczyłam wielki napis zapraszamy do zoo ;) mało co nie wyskoczyłam przez szybę hehe . Uczucie które mi towarzyszyło nie jest do opisania zeby to poczuć trzeba samemu sprobować . Jestem miłośniczką zwierząt więc taka wycieczka to dla mnie podwóje szczęscię ;)Nareszcie nastała ta chwila która od długiego czasu nie chciała nastać. wędrujac tak drogą napotykałam zwierzęta ze wszytskich zakątków świata ! Robiłam zdjęcia wszystkiemu nawet na jednym jest pan który się na mnie dziwnie patrzył.
Niestety moja wycieczka musiala dobiec końca , jednak nie smuce się ani trochę bo wiem ze zostanię w mojej pamięci i oczywiscie zdjęcia zawiesze nad łózkiem .