Dziś (np.)28.02.2010 rok. Zaraz z rana,gdy wstałam z łóżka pobiegłam do okna.Wczoraj zapowiadali w radiu że miała być w nocy śnieżna burza. Wyjrzałam przez okno... Nie widziałam nic..prócz białego puchu! Hurra! wreszcie mogłam poszaleć na nartach. Kiedy byłam na stoku odwróciłam się by zobaczyć czy jedzie za mną koleżanka z ośrodka. Niestety nie widziałam jej. Za to wpadłam na pewnego chłopaka. Kiedy go ujrzałam..zobaczyłam ..coś..coś nie zwykłego..on był popostu śliczny. Jak królewicz z bajki! Omal nie złamałam mu ręki..ale byłam w szoku..!Przeprosiłam go..i zaczęłam nawiązywać rozmowę ;)Dał mi nawet swój numer telefonu. Było już dość późno , więc wróciłyśmy z koleżanką do ośrodka..A ja wciąż byłam w szoku! Zjadłam kolację, umyłam się i położyłam się spać.. Ten dzień był wspaniały! :) Jutro chcę do niego zadzwonić.
Dziś (np.)28.02.2010 rok. Zaraz z rana,gdy wstałam z łóżka pobiegłam do okna.Wczoraj zapowiadali w radiu że miała być w nocy śnieżna burza. Wyjrzałam przez okno...
Nie widziałam nic..prócz białego puchu!
Hurra! wreszcie mogłam poszaleć na nartach. Kiedy byłam na stoku odwróciłam się by zobaczyć czy jedzie za mną koleżanka z ośrodka. Niestety nie widziałam jej.
Za to wpadłam na pewnego chłopaka. Kiedy go ujrzałam..zobaczyłam ..coś..coś nie zwykłego..on był popostu śliczny. Jak królewicz z bajki! Omal nie złamałam mu ręki..ale byłam w szoku..!Przeprosiłam go..i zaczęłam nawiązywać rozmowę ;)Dał mi nawet swój numer telefonu. Było już dość późno
, więc wróciłyśmy z koleżanką do ośrodka..A ja wciąż byłam w szoku! Zjadłam kolację, umyłam się i położyłam się spać..
Ten dzień był wspaniały! :) Jutro chcę do niego zadzwonić.