jutro niedziela ale musze na jutro ;
ulóż mi baśń krotka na temat chleba ktory zamienia sie w kamien
ps prosze zalezy na czasie
dziex;p
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2025 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Na parapecie okna bogatego domu
leżał bochenek chleba jeszcze nietknięty
co nęcił zapachem ludzi i zwierzęta
bo wyglądał smacznie aczkolwiek pęknięty
Ptaszyska krążyły nad tym darem nieba
rade chociaż mały okruszek skosztować
ale gospodyni wrzeszczy wniebogłosy
przez was darmozjady nie będę głodować
Zła przy tym jak osa rękami wywija
więc uciekły ptaki bardzo przestraszone
poleciały dalej na pobliskie pola
tam gdzie rosły łany pszenicy złoconej
Szedł drogą wędrowiec głodny i zmęczony
stanął u drzwi domu prosi gospodyni
dajcie trochę chleba bo przymieram głodem
wszak maleńka kromka ubytku nie czyni
Od wczoraj nie miałem w ustach kęsa chleba
poprosiłbym także o łyk zimnej wody
a że baba skąpa już odpowiedź miała
ja tu nie pracuję dla czyjeś wygody
Nie dam ani kęska to dla mej rodziny
a prośba o wodę naprawdę dobija
nie po to się przecież tak napracowałam
bym karmić musiała lenia włóczykija
I poszedł wędrowiec gdzieś do dobrych ludzi
co nie skąpią biednym odrobiny chleba
nakarmią napoją uśmiechem obdarzą
rozumieją dobrze że taka potrzeba
Co do gospodyni gdy głodem zmorzona
bierze nóż do ręki i z ławy powstaje
chyba tu czort jakiś kpiny ze mnie robi
nóż nie wchodzi w chlebek kroić się nie daje
Nie może zrozumieć i w głowę zachodzi
przecież wczoraj ciasto rozczyniła w dzieży
a na parapecie zamiast bochna chleba
zwykły duży ciężki kamień sobie leży
Jakże się to stało rozmyśla dnie całe
że choć pracowita dar nieba zgubiła
a ja myślę drodzy że to przez jej skąpstwo
ponieważ z głodnymi się nie podzieliła
W domu awantura wzebrała,
gdy gospodyni chleb wyciągała.
Siostra głośno krzyczała:
-Ja pierwsza będe chleb próbowała.
Brat na to odpowiada:
-Jestem starszy spadaj.
Awantura tak trwała i nikt uwagi nie zwrócił
Jak dziadek wszedł chleb wziął i na piknik autem pomkną.
A morał tej bajki jest krótki i niektórym znany:
-Pilnuj chleba, bo bedziesz poszkodowany.
Sam wymyślałem chyba morze być jak chcesz prawdziwy morał to brzmi "Gdzie 2 się kłuci tam 3 korzysta"