Jestem na obozie harcerskim .Zredaguję kartkę z pamiętnika,czyli opiszę przeżyty dzień .
Proszę Was o pomoc daje NAJ :*** <33 proszę na 1 strone chociaż ! :) <33
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2025 KUDO.TIPS - All rights reserved.
22 lipca
Dziś minął kolejny wspaniały dzień spędzony na obozie. Mimo, że był taki jak większość tutaj przeżytych, i tak był fantastyczny!
Oczywiście tak jak zawsze rano obudził mnie Janeczek. Jest to druh oboźny, który codziennie dmucha w swój czarny gwizdek głośno krzycząc "Pobudka!". Mieliśmy pięć minut na poprawienie fryzur, założenie butów, łyknięcie kilku kropel wody i ustawienie się na zbiórce na gimnastykę poranną. Na gimnastyce były tańce. Do podkładu muzyki wykonywaliśmy skoczne ćwiczenia. Potem był czas na toaletę poranną. Przez 15 minut musieliśmy umyć zęby, przebrać się z piżam w jakieś odpowiednie ciuchy i ogarnąć się trochę. Następnie Janeczek ogłosił przygotowanie do apelu porannego, który miał zacząć się za 20 minut. Wtedy trzeba było sprzątnąć w namiocie, pościelić kanadyjki, i wyrzucić wszytkie śmiecie, gdyż za jakieś błędy w sprzątaniu groziły piloty. Polegały one na tym, że komendant z którymś z druhów, widząc jakiś papierek przewracał wszystko, co koło niego się znajdowało. Więc lepiej było sprzątnąć jeden papierek przed apelem, niż po apelu większość namiotu. Na apelu podawano również plan dnia, zmianę śłużby, warty, nadawano raporty karne i wiele innych. Po apelu był czas na śniadanie. Dziś były parówki i chleb z masłe. Tak wyglądały pierwsze chwile po wstaniu.
Po śniadaniu mieliśmy kilka chwil dla siebie. W tym czasie poszłam z dziewczynami do lasu szukać desek, patyków, abyśmy mogły potem zrobić sobie z nich i ze sznurka półki.
O godzinie 11.00 Janeczek ogłosił wyjście na plażę. Na przygotowanie mieliśmy 15 minut. W tym czasie musiałam wyposażyć torbę w ręcznik, okulary przeciwsłonezne, olejek do opalania, wodę i wiele innych. Musiałam także włożyć na siebie strój kąpielowy. Na plaży było wspaniale. Nasz obóz jest dość spory, liczy 130 uczestników. Właśnie z tego powodu każda grupka, licząca ok. 10 osób mogła kąpać się w morzu tylko przez 8 minut. Mimo to i tak było fantastycznie.
Na godzinę 13.30 byliśmy już na polu namiotowym. Wtedy posililiśmy się obiadem. Potem nastąpiły 2 godziny ciszy poobiedniej. Ja w tym czasie wzięłam kamerę i zrobiłam filmik pamiątkowy. Potem zabrałam się za wyroby z korwalików. Zrobiłam ręcznie ślicznego delfinka i dwie branzoletki. Oprócz tego skorzystałam jeszcze z zajęć łuczniczych i zajęć wspinaczkowych. Uff... Na zajęciach wspinaczkowych weszłam na ściankę o wyskokości 7 m tylko po żółtych kamyczkach (były jeszcze niebieskie). Na zajęciach łuczniczych nie poszło mi tak dobrze. W tarczę trafiłam tylko trzema strzałami... z dziesięciu! W tym czasie trwał także kurs pierwszej pomocy, na który się nie zapisałam z powodu jego czasu trwania (łącznie ok. 15 godzin w ciągu kilku dni - za dużo). Można było rónież wyjść na miasto, jednak było oddalone od obozu dość dużo. Szło się tam aż 40 minut po samym lesie !Po ciszy poobiedniej jeszcze przez trzy godziny robiłam jeszcze wiele innych różnych rzeczy, m.in. wygłupiałam się z koleżankami, czy spędzałam czas z "NIM"
O 20.30 po kolacji rozpoczęło się ognisko. Wtedy poczułam taką silną, mocną więź łączącą mnie z tym miejscem. Pokochałam je z całego serca. Piosenki śpiewane wspólnie coraz bardziej to uczucie pogłębiały. Postanowiłam koniecznie wrócić tu za rok.
Gdy o 22.00 zaczęła się cisza nocna ja jeszcze trochę poszperałam po ciemku w moich rzeczach i dopiero wtedy poszłam spać. Leżąc pod śpiworem przysłuchiwałam się szumowi, jaki dobiegał od morza. Tak, to fale rozbijające się o brzeg. To było wspaniałe uczucie, usypiać w takiej atmosferze.
Ten dzień był bardzo miły i sympatyczny. Polubiłam dyscyplinę obozową, opiekunów, las i mieszkające w nim dziki, które często widujemy oraz wszystkich nowych znajomych. Znam już Krynicę Morską na pamięć. Wiem gdzie są jakie sklepy i wszystkie zakamarki. Myślę, że naprawdę trudno będzie mi stąd odjechać.
Mam nadzieję żę pomogłam :) jak nie to sorka