Jestem w szóstej klasie szkoły podstawowej. Za rok pójdę do gimnazjum. Trochę boję się nowego otoczenia, nieznanej mi pani wychowawczyni i tego, że w klasie nikt mnie nie zaakceptuje. Mam nadzieję, że ktoś z moich starych znajomych będzie ze mną w jednej klasie. Wiem, że nie mogę się bac, dlatego wymyślam różne sposoby, aby się odstresowac.
Dojdą nowe przemioty, więcej zadań domowych i nauki... Jak ja znajdę na to czas? Będę musiała ostro wziąśc się do pracy od początku roku, aby nie zawalic całego czasu szkoły.
Cześć. Mam na imię Wiktoria i mam 13 lat. Jestem w klasie szóstej. Moja klasa jest wyjątkowa. Nikt nikogo nie przezywa, nikt nikomu nie dokucza. Jesteśmy zgraną paczką- tak na nas mówią nauczyciele. Ja osobiście lubię moją klasę. Chodź czasami mnie denerwują. Jedynym problemem w naszej klaise jest chwalenie się. To jest problem nie do pokonania. Moje koleżanki ciągle mówią o nowych ubraniach, które sobie kupiły. O nowych butach, które dostały. Ja niestety nie mam tak jak one. Nie jestem taka aż bogata. Ale cieszę się, że kolegują się ze mną. To jest najważniejsze.
Uczę się dobrze. Mam same czwórki i piątki. Czasami tylko trója się zdarzy. Mój ulubiony przedmiot to Muzyka i język polski. Uwielbiam śpiewać. Chcę zostać Muzykiem lub nauczycielką muzyki. U mnie w klasie jest 18 osób. W tym jeden Arek, który nie radzi sobie w najprostrzych zadaniach. Często mu pomagam. Ale to i tak nie wystarcza, Boję się, że Aruś nie zda. Był moim przyjacielem w piątej klasie. A teraz to już przeszłość.
Sama boję się o siebie, że zdam na jakiś trójach lub dwójach. Co do mnie nie podobne, ale trzeba myśleś też negatywnie...
Strasznie boję się pierwszej gimnazjum. Boję się nowej szkoły, nowego otoczenia, nowych koleżanek,kolegów. A przedewszystkim nowych nauczycieli. Martwię się, że sobię nie poradzę,Obawiam się również że moi rówieśnicy mnie nie zaakceptują...
Chodź są też rzeczy, które trzymają mnie na duchu. Może przecież być tak, że trafię do klasy, w której będą osoby, które się nie uczą. Na mnie w moijej szkole wołają na razie ''kujon'' Może być tak, że polubią mnie tylko dlatego, że dam im zgapić zadanie domowe, lub dlatego, że nauczę ich historii, geografii itp.
Mam nadzieję jednak, że polubią mnie za to kim jestem a nie za kogo się uważam.
Mam nadzieję,że pomogłam. Liczę na najlepszą...Pozdrawiam Wiktoria.
Jestem w szóstej klasie szkoły podstawowej. Za rok pójdę do gimnazjum. Trochę boję się nowego otoczenia, nieznanej mi pani wychowawczyni i tego, że w klasie nikt mnie nie zaakceptuje. Mam nadzieję, że ktoś z moich starych znajomych będzie ze mną w jednej klasie. Wiem, że nie mogę się bac, dlatego wymyślam różne sposoby, aby się odstresowac.
Dojdą nowe przemioty, więcej zadań domowych i nauki... Jak ja znajdę na to czas? Będę musiała ostro wziąśc się do pracy od początku roku, aby nie zawalic całego czasu szkoły.
Cześć. Mam na imię Wiktoria i mam 13 lat. Jestem w klasie szóstej. Moja klasa jest wyjątkowa. Nikt nikogo nie przezywa, nikt nikomu nie dokucza. Jesteśmy zgraną paczką- tak na nas mówią nauczyciele. Ja osobiście lubię moją klasę. Chodź czasami mnie denerwują. Jedynym problemem w naszej klaise jest chwalenie się. To jest problem nie do pokonania. Moje koleżanki ciągle mówią o nowych ubraniach, które sobie kupiły. O nowych butach, które dostały. Ja niestety nie mam tak jak one. Nie jestem taka aż bogata. Ale cieszę się, że kolegują się ze mną. To jest najważniejsze.
Uczę się dobrze. Mam same czwórki i piątki. Czasami tylko trója się zdarzy. Mój ulubiony przedmiot to Muzyka i język polski. Uwielbiam śpiewać. Chcę zostać Muzykiem lub nauczycielką muzyki. U mnie w klasie jest 18 osób. W tym jeden Arek, który nie radzi sobie w najprostrzych zadaniach. Często mu pomagam. Ale to i tak nie wystarcza, Boję się, że Aruś nie zda. Był moim przyjacielem w piątej klasie. A teraz to już przeszłość.
Sama boję się o siebie, że zdam na jakiś trójach lub dwójach. Co do mnie nie podobne, ale trzeba myśleś też negatywnie...
Strasznie boję się pierwszej gimnazjum. Boję się nowej szkoły, nowego otoczenia, nowych koleżanek,kolegów. A przedewszystkim nowych nauczycieli. Martwię się, że sobię nie poradzę,Obawiam się również że moi rówieśnicy mnie nie zaakceptują...
Chodź są też rzeczy, które trzymają mnie na duchu. Może przecież być tak, że trafię do klasy, w której będą osoby, które się nie uczą. Na mnie w moijej szkole wołają na razie ''kujon'' Może być tak, że polubią mnie tylko dlatego, że dam im zgapić zadanie domowe, lub dlatego, że nauczę ich historii, geografii itp.
Mam nadzieję jednak, że polubią mnie za to kim jestem a nie za kogo się uważam.
Mam nadzieję,że pomogłam. Liczę na najlepszą...Pozdrawiam Wiktoria.