Jak bardzo krwawi moje serce na wspomnienie tamtych chwil! Chciałem dotrzeć do Ciebie spokojnymi wodami, a przytrafiło mi się tyle nieszczęśliwych dni. Najpierw dotarłem do kraju Lotofagów, gdzie rośliny zaczarowały moich towarzyszy podróży. Używałem wszelkich sił by ich odciągnąć! Później, o ja nieszczęsny, trafiłem do ziemi Cyklopów, gdzie znalazłem jaskinie Polifema. Ten pozjadał część mojej załogi, a mi cudem udało się od niego uciec. Wystosowałem podstęp mówiąc, że nazywam się ''Nikt'', a później oślepiłem jego oko! Niestety, gdy już byłem na statku, wyjawiłem swoje prawdziwe imię, a olbrzym rzucił na mnie klątwe. Na chwilę jedynie mi się poszczęściło, gdy byłem w kraju Eoli i zjednałem sobie króla wiatrów. Otrzymałem miech, w którym były ukryte wszystkie wiatry. Nie długo trwała moja radość, gdyż ciekawość towarzyszy okazała się silniejsza i otworzyli mieszek ze złymi wiatrami, które znów oddaliły mnie od Itaki. Będąc w podróży przeżywałem jeszcze wiele nieszczęść: wizytę u Ludu Lajstrygonów i córki Słońca - Kirke, gdzie zostałem cały rok. Gdy znów zacząłem płynąć spotkałem Syreny, które rozrywały me ciało swymi pięknymi głosami. Przywiązałem się do masztu, by nie ulec. Ciężkie było to wyzwanie. W Ogigii kusiła mnie Kalipso, jednak Zeus i moja miłość do Ciebie zwyciężyły - znów ruszyłem w podróż. W końcu na wyspie Feaków zdobyłem wszystko czego mi trzeba i dopłynąłem do Itaki. Musiałem przebrać się za starca, by nie utonąć wśród Twych wielbicieli. Jak dobrze, że mnie wtedy poznałaś! Ciężka była to podróż, lecz warto było ją przebyć dla Ciebie Penelopo.
Droga Penelopo!
Jak bardzo krwawi moje serce na wspomnienie tamtych chwil! Chciałem dotrzeć do Ciebie spokojnymi wodami, a przytrafiło mi się tyle nieszczęśliwych dni. Najpierw dotarłem do kraju Lotofagów, gdzie rośliny zaczarowały moich towarzyszy podróży. Używałem wszelkich sił by ich odciągnąć! Później, o ja nieszczęsny, trafiłem do ziemi Cyklopów, gdzie znalazłem jaskinie Polifema. Ten pozjadał część mojej załogi, a mi cudem udało się od niego uciec. Wystosowałem podstęp mówiąc, że nazywam się ''Nikt'', a później oślepiłem jego oko! Niestety, gdy już byłem na statku, wyjawiłem swoje prawdziwe imię, a olbrzym rzucił na mnie klątwe. Na chwilę jedynie mi się poszczęściło, gdy byłem w kraju Eoli i zjednałem sobie króla wiatrów. Otrzymałem miech, w którym były ukryte wszystkie wiatry. Nie długo trwała moja radość, gdyż ciekawość towarzyszy okazała się silniejsza i otworzyli mieszek ze złymi wiatrami, które znów oddaliły mnie od Itaki. Będąc w podróży przeżywałem jeszcze wiele nieszczęść: wizytę u Ludu Lajstrygonów i córki Słońca - Kirke, gdzie zostałem cały rok. Gdy znów zacząłem płynąć spotkałem Syreny, które rozrywały me ciało swymi pięknymi głosami. Przywiązałem się do masztu, by nie ulec. Ciężkie było to wyzwanie. W Ogigii kusiła mnie Kalipso, jednak Zeus i moja miłość do Ciebie zwyciężyły - znów ruszyłem w podróż. W końcu na wyspie Feaków zdobyłem wszystko czego mi trzeba i dopłynąłem do Itaki. Musiałem przebrać się za starca, by nie utonąć wśród Twych wielbicieli. Jak dobrze, że mnie wtedy poznałaś! Ciężka była to podróż, lecz warto było ją przebyć dla Ciebie Penelopo.
Odyseusz.