Jest rok 1935. Jesteś polskim ministrem spraw zagranicznych płk. Józefem Beckiem i zgodziłeś się udzielić wywiadu dla poczytnego dziennika polskiego. Aby odpowiedzieć na poniższe pytania wykorzystaj informacje z podręcznika (Polska polityka równowagi).
1. Od dnia odzyskania niepodległości Polska ma w Europie wielu wrogów. Czy ma też sojuszników ?
2. Twierdzi się, że traktaty w Rapallo i Locarno stanowią dla Polski większe zagrożenie niż 10 niemieckich dywizji. Dlaczego ?
3. Jak ocenia pan postawę Francji w latach 20 ? Czy możemy uważać ten kraj za lojalnego sojusznika Polski ?
4. A co Pan i Marszałek Piłsudski sądzicie o postawie Francji po roku 1933 - czy czy jest rozsądnym tolerowanie Hitlera u steru rządów w Niemczech ?
5. Na czym polega tzw. polityka równowagi, którą wraz z Marszałkiem z taką determinacją panowie realizujecie ?
6. Czy podpisane niedawno układy z ZSRR i Niemcami mają dla Polski realne znaczenie ?
7. Zachód już udowodnił, że boi się Hitlera i jest gotów na daleko posunięte ustępstwa. Czy Polska również ? Mówiąc wprost: czy ustąpi Pan, jeśli Rzesza zażąda Gdańska ?
Może być kopiowane, byle było zgodne z prawdą :D
Dziś przeprowadze wywiad z Polskim ministrem spraw zagranicznych płk Józefem Beckiem, który próbował prowadzić polityke równowagi między dwoma potężnymi sąsiadami Polski-ZSRR i III Rzeszą. Doprowadził do podpisania układu sojusznikowego z Wielką Brytanią. Od dnia odzyskania nipodległości Polska ma w Europie wielu wrogów. CZy ma też sojuszników?
Józef Beck: Oczywiście że Polska oprucz wrogów ma też sojuszników. Obawa Polaków przed Niemcami doprowadziła do podpisania polsko-francuskiego układu wojskowego. Gwarantował on obu stronom wzajemną pomoc w razie agresji Niemiec lub Rosji. W tym samym roku Rzeczpospolita podpisała również sojusz wojskowy z Rumunią.
Redaktor: Twierdzi się ze traktaty z Rapallo i Locarno stanowią dla Polski większe zagrożenie niż 10 niemickich dywizji. Dlaczego?
Józef Beck: Traktaty z Rapallo i Lucaro były dla Polski wielkim zagrożeniem, dlatego ze oznaczały one to, że kilka państ zwiększyło swoje siły w jedośc. I w każdej chwili mogli zaatakować Polske, co groziło by upadkiem Rzeczpospolitej.
Redaktor: Jak ocenia Pan postawę Francji w latach 20 ? Czy możemy uważać ten kraj za lojalnego sojusznika Polski?
Józef Beck: Postawe Francji dla Polski możemy uznać za negatywną. Ponieważ po co nam taki sojusznik, który w każdej chwili moze pomóc naszym wrogom, przeciwko nam. Francja może do końca niewiedziła z kim ma mięc lepsze stosynki czy z Polską czy z NIemcami i innymi wrogami Rzeczpospolitej. Dlatego do końca nie okazywała tego.
Redaktor: A co Pan i Marszałek Piłsudski sądzicie o postawie Francji po roku 1933- czy jest rozsądnym tolerowanie Hitlera u steru rządów w Niemczech?
Beck: W 1933r, gdy Niemcy dopiero rozpoczeli tworzenie silnej armii, Piłsudski nieoficjalnie starał się porozumieć z Francją w kwestii ,,wojny prewencujnej" przeciwko Niemcom. Francja jednak zajeła w tej sprawie zdecydowanie niechętnie stanowisko. Dlatego jak już wcześniej mówiłem ze Francja nie była zdecydowana.
R: Na czym polega tzw. polityka równowagi, którą wraz z Marszałkiem z taką determinacją panowie realizujecie?
Beck: Główny celem polityki równowagi jest ułożenie poprawnych relacj z Niemcami i ZSRR. Jednocześnie przestrzegano postanowień sojuszów z Francją i Rumunią. Piłsudski dąży także do unormowania napiętej sytuacji w stosunkach z Litwą i odzyskania Zaolzia utraconego na rzecz Czechosłowacji w 1920r. Polscu dyplomaci nie chcą równierz dopuścić do połączenia Wolnego Miasta Gdańsk z III Rzeszą.
R: Czy podpisane niedawno układy z ZSRR i Niemcami mają dla Polski realne znaczenie?
Beck: Doprowadziłem do podpisania ze związkiem Radzieckim paktu o nieagresji. Polska i ZSRR zobowiązały się zachować neutralność w sytuacji, gdyby któryś z tych krajów został zaatakowany przez inne państwo. Potem pakt przedłużono na kolejne 10 lat. Dlatego myślę ze miało to realne znaczenie.
R: Zachód już udowodnił, ze boi się Hitlera i jest gotów na daleko posunięte ustępstwa. Czy Polska również? Mówiąc wprost: czy ustąpi Pan jeśli Rzesz zażąda Gdańska?
Beck: Myślę, że tak. Chyba bym ustąpił jeśli Rzesza zażadała by Gdańska. Ponieważ, bał bym się jeko reakcji, gdybym jemu nie ustąpił i przez to był bym gotów na wszystkie ustępstwa.
R: Dziękuje Panu za przeprowadzenie tego ciekawego wywiadu.Myślę, że poradzi sobie Pan z polityką równowagi. Powodzenia!!
Beck: Dziękuje, mam nadzieje że jeszcze kiedyś przeprowadzimy równie ciekawy wywiad.
Troche pozmienij ;D