Krajobraz, który mnie otacza jest piękny, a zarazem tajemniczy. Drzewa niemal uginają się pod naporem śniegu, z trudem utrzymują na swoich gałązkach jego ilość. Ptaków nie słychać, dawno już odleciały w poszukiwaniu ciepła. Zwierzęta zapadły w sen zimowy, zgromadziwszy przedtem zapasy jedzenia. W lesie jest cicho. Słychać tylko szumiący pośród drzew mroźny wicher.
Po raz pierwszy zatkalo mnie, zobaczyłem wszystko pokryte puchem. Ta piękna kraina skuta lodem wszytko mi mówiła. Sople jak lizaki zwisały z drzew. Które miały śnierzne czapeczki na ich gałęźach. Obok było jeźorko, na którym rozpościerała się gruba tafla lodu. A do tego wszystkiego prószył lekki jak piórko biały śnieżek.
Krajobraz, który mnie otacza jest piękny, a zarazem tajemniczy. Drzewa niemal uginają się pod naporem śniegu, z trudem utrzymują na swoich gałązkach jego ilość. Ptaków nie słychać, dawno już odleciały w poszukiwaniu ciepła. Zwierzęta zapadły w sen zimowy, zgromadziwszy przedtem zapasy jedzenia. W lesie jest cicho. Słychać tylko szumiący pośród drzew mroźny wicher.
Po raz pierwszy zatkalo mnie, zobaczyłem wszystko pokryte puchem. Ta piękna kraina skuta lodem wszytko mi mówiła. Sople jak lizaki zwisały z drzew. Które miały śnierzne czapeczki na ich gałęźach. Obok było jeźorko, na którym rozpościerała się gruba tafla lodu. A do tego wszystkiego prószył lekki jak piórko biały śnieżek.
Mam nadzieje, że pomogłam... ;]
Liczę na NAJ... ;D