Jest do napisania felieton.
Trzeba go samemu wymyslec o problemach czy tez rzeczach ktore nam przeszkadzaja . Na minimum strone A4 zeby wydrukowac bo musi byc na pendrive.
Moze byc np o trendach w modzie zanieczyszczeniu srodowiska szkolnictwie o telewizji o manipulacji itp. Moze byc troche zartobliwy ale nie musi .
Z gory dzieki :)
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
FELIETON O WOJNIE
Żołnierze wyruszając zapamiętują twarze dziewcząt z pobocza głównej drogi wioski. Kobiety modlą się i oszczędzają żywność. Wierzą, że będzie lepiej. Mimo to gromadzą jedzenie na ciężkie dni. Tak jakby wiedziały, że to po wojnie przyjdzie zły czas. Chłopcy stali się mężczyznami. Nauczyli się odbierać życie. Życie kobiet będzie im odebrane. Nie dostaną kulki w łeb. Ich życie będzie trzymać w dłoni mężczyzna. Dzieci, które się urodzą będą dziećmi Niewolnicy.
Wróćmy do chłopca. Ma piętnaście lat. Do tej pory bawił się kijem i kamieniem. Wojna, która przyszła dała mu karabin. Nauczy go wbijać bagnet w ciało wroga. Przed wyjazdem dostaje więcej mięsa i mleka. Matka traktuje go jak męża, ustępuje mu miejsca. Chłopiec cieszy się z wojny. Ma błyszczący karabin i czuję się ważny. Jego szczęście trwa do pierwszego wystrzału. Do rozerwanego na strzępy kolegi.
Mężczyźni wracający z wojny mają amputowaną wrażliwość. Niektórzy w całości, innych nadal zżera gangrena. Kobiety są ich protezami, podtrzymują wielkie ciała mężczyzn przed upadkiem. Kobieta jest własnością mężczyzny, jest jego częścią zapasową.
Są też kobiety, do których nie wraca mężczyzna. One pielęgnują mogiły. Kochają swoich mężów, w przeciwieństwie do sąsiadki, która zaczyna nienawidzić oprawcy. Kobiety w żałobie są silne. Nie muszą być opoką dla mężczyzny, stają się opoką dla siebie. Dostrzegają krzywdę żon weteranów. Potrafią się jej przeciwstawić. Są nadzieją dla kobiet-protez.
Po każdej wojnie następuje wojna domowa. Domy zmieniają się w obozy, podwórza w okopy. Wojnę wygrywa któraś ze stron lub zapada rozejm.
Mój felieton, napisany ba ocenę bardzo dobrą, mam nadzieję, że komuś się przyda lub zainspiruje.
Nowy, ale czy lepszy świat- to zdanie zastanawia wielu ludzi, którzy na własne oczy widzą postęp, jaki dokonuje się, oraz wykorzystywanie coraz to nowszej technologii.
Z jednej strony miło jest wieczorkiem usiąść przed telewizorem, włączyć po raz setny ulubiony film na DVD, jeść chipsy, popcorn i popijać colą. Następnego dnia iść na zakupy, lecz iść to za dużo powiedziane, raczej sunąć po ruchomych taśmach i schodach, bo czy ktoś w dzisiejszych czasach wyobraża sobie supermarkety gdzie trzeba wchodzić po schodach? Raczej nie. Tak, więc suniemy do ulubionego sklepu, gdzie jest perfekcyjne oświetlenie, perfekcyjne wystawki i perfekcyjnie wyszczuplające lustra, bo przecież w nowym, lepszym świecie wszystko, co na pokaz musi być perfekcyjne. Później idziemy coś zjeść. Jakże wspaniałe są Fast foody!- szybko tanio i przyjemnie, same plusy! Do domu wracamy oczywiście samochodem, są dziwolągi, które wolą jechać rowerem lub iść pieszo, lecz co to za strata czasu, ile wysiłku! W nowym, lepszym świecie samochód jest wyznacznikiem majątku, statusu, trzeba go mieć! Wracamy, włączamy telewizor, w wiadomościach słyszymy o produktach genetycznie modyfikowanych- jak można karmić zwierzęta genetycznie modyfikowaną żywnością, to niedorzeczne!- myślimy, lecz w tym samym czasie trawimy pysznego hamburgera z mięsa sprowadzonego z państwa gdzie jest to dopuszczalne. Czy to normalne? Przymierzamy nowe rzeczy, tylko, dlaczego nie wyglądamy w nich tak pięknie jak w sklepie?- muszę coś z tym zrobić- myślimy. Wydajemy kolejne pieniądze na siłownię, wyciskamy z siebie siódme poty, bieżnia, atlas, rowerek i tak 3-4 dni w tygodniu, czy to nie błędne koło?
A czy to nie jest niepokojące widzieć dzieci w wieku 8-9 lat przybierające wielkość młodej orki i to nie tylko dzieci, ale również dorosłych ludzi? Czy nie niepokoi nas fakt, że coraz częściej jesteśmy zastępowani przez maszyny? Czy nie niepokojący jest fakt o coraz większym zanieczyszczeniu środowiska Do czego zaprowadzą nas badania genetyczne? Do czego zaprowadzi nas wyścig zbrojeń Do czego doprowadzi ciągły stres, zapominanie o najważniejszych wartościach? Ciągły wyścig z czasem Idea mieć, a nie być A to wszystko po to, aby zbudować ten nowy lepszy świat Czy naprawdę warto? Bo Ze szczęściem czasami bywa tak jak z okularami, szuka się ich, a one siedzą na nosie? i tak naprawdę to każdy powinien sobie odpowiedzieć, co dla niego jest prawdziwym szczęściem i do czego dąży. Są oczywiście plusy nowego świata, lecz nie powinniśmy całej swojej uwagi na nich koncentrować, bo ?Zagadka ludzkiego żywota nie polega, żeby tylko żyć, ale na tym, po co żyć.?