W czasie górskiej wędrówki złapała Cię burza.Przeżyłaeś/aś wtedy ciekawą przygodę.Napisz do przyjaciela/przyjaciółki list i opowiedz mu/jej o przygodzie. zadanie kolegi myśle ze pomozecie :) dam naj ;)
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Cześć ...... (ktoś tam :D )
Co u Ciebie słychać? Cieszę się, że tak szybko odpisałeś na mój ostatni list. U mnie również wszystko w porządku. Aktualnie jestem w Tatrach, na feriach. Pozwól, ze opowiem Ci, co mi się wczoraj przydażyło.
Wyruszyliśmy z tatą z rana. Co prawda było bardzo ciepło, jak na zimę, ale nik nie myślał, ze złapie nas burza śnieżna. Szliśmy, zatrzymujac się co pewien czas, zapewniając naszym organizmom odpowiednie ilości wody. Niestety burza rozpetała się błyskawicznie. Znaleźliśmy niewielką jaskinię w której się ukrylismy. W środku było bardzo ciemno, lecz gdy tata włączył latarkę, ze środka wyleciało stadko nietoperzy. To był wspaniały widok. Mój tata zawsze wie jak zachować się w takich sytuacjach. Gdy burza się uspokoiła, ruszylismy dalej. Po drodze spotkaliśmy kilka lisów oraz jeleni. Gdy doszliśmy na miejsce czułem ulgę i ogromna radość.
Mam nadzieję, że twoje ferie były równie ciekawe. Pozdrawiam.
.................................
miejscowość, data
Drogi Patryku,
Na początku chce podziękować Ci za to, że poleciłeś mi ten wyjazd do Zakopanego. Nawet nie wyobrażasz sobie jak bardzo jestem Ci wdzięczny! Wydarzyło się tak wiele.
Dni w Zakopanym mijały za szybko, lecz ostatni weekend tego wyjazdu zapamiętam na długo. Przeżyłem najlepszą przygodę w życiu dzięki Tobie. Był to jedyny dzień, w którym nie świeciło śłońce, ale mimo wszystko z Karolem i Anią poszliśmy na tą wędrówkę po górach. Gdy dotarliśmy na szczyt Rys, byliśmy bardzo zmęczeni, lecz czekała nas bardzo długa droga w dół-ale nie mieliśmy wyboru.
Schodząc w dół czuliśmy zarastający wiatr oraz zaczął padać deszcz. Rozpętało się piekło- prawdziwa burza, z piorunami i grzmotami. Musieliśmy się gdzieś ukryć, w połowie drogi w dół, odeszliśmy trochę z szlaku ii znaleźliśmy jaskinię, w której postanowiliśmy przeczekać, aż burza minie. Lecz ona nie mijała, ale postanowiliśmy wykorzystać ten czas na spędzenia czasu razem. Rozmawialiśmy, gralismy w karty. Spędziliśmy noc w tej jaskini, przeżyliśmy prawdziwą przygode- prawdziwy biwak w górach, na bezludnym terenie. Ta noc tak bardzo nas zbliżyła i nauczyliśmy się samodzielności.
Muszę powoli kończyć, bo niedługo wyjeżdżamy do domu, chcę Cię pozdrowić wprost z Zakopanego, wprost z mojej przygody życia. Pozdrów też Mame i Tatę. jeszcze raz dziękuje za zaproponowanie mi tej wycieczki.
...imię..