Jedno zdjęcie to obrazki, a drugie to brakujący fragment.
dawdzio
Gdy szli przez park Tofik coś usłyszał i zaczął iść w kierunku z którego dochodził dźwięk. Po chwili Antek dowiedział się co usłyszał jego pies. Było to ciche miauczenie małego, przemokniętego i zmarzniętego kotka, którego ktoś porzucił. Antek schował kotka pod kurtkę, żeby się zagrzał i razem z Tofikiem szybko wrócił do domu. Rodzice na początku nie zgadzali się na drugie zwierzę, ale gdy dowiedzieli się skąd Antek go wziął zaraz zmienili zdanie. Nalali mu mleka i przygotowali posłanie.