Najciekawszą, jak dla mnie historią z książki Ferenca Molnara „Chłopcy z Placu Broni” była przygoda małego Ernesta Nemeczka, który samotnie udał się do Ogrodu Botanicznego, aby zdemaskować zdrajcę wśród szeregu chłopców z Placu Broni – Gereba. „W dwa dni później, w czwartek, kiedy w Ogrodzie Botanicznym zapadł już zmrok, dwóch stojących na mostku wartowników stanęło na baczność na widok zbliżającej się ciemnej postaci”.
Nemeczek jest ambitny, nie chce już być ostatnim w grupowej hierarchii. Wie, że aby to osiągnąć, musi się wykazać. Idzie więc samotnie na wyspę, gdzie zbierają się Koszule. Przyłapany przez silniejszych chłopców zostaje wykąpany. Mokry, zziębnięty wraca do domu. Dostaje zapalenia płuc, co w czasach, w których toczy się akcja, 1889 rok, było groźną chorobą. Nemeczek cierpi, bowiem wysoka temperatura i osłabienie nie pozwala mu walczyć o plac, a przecież zbliża się czas bitwy. Ucieka z domu i to dzięki niemu Czerwone Koszule przegrywają z kretesem. Ale choroba nie ustępuje, a zmęczenie i stres robią swoje. Nemeczek umiera. Emocje między chłopcami opadają, bo przecież i Czerwone Koszule nie przewidywały i nie chciały śmierci Nemeczka.Tymczasem plac zostaje sprzedany na budowę domu. Lata upływają , a książka wciąż z wypiekami na twarzy czytana jest przez młodszą i starszą młodzież. Losy dzielnego Nemeczka potrafią wycisnąć niejedną łzę, której nie trzeba się wstydzić. Powieść uczy wytrwałości i miłości do ojczyzny, bowiem dla dzieci z Placu Broni taką ojczyzną był Plac.
Odpowiedź:
Najciekawszą, jak dla mnie historią z książki Ferenca Molnara „Chłopcy z Placu Broni” była przygoda małego Ernesta Nemeczka, który samotnie udał się do Ogrodu Botanicznego, aby zdemaskować zdrajcę wśród szeregu chłopców z Placu Broni – Gereba. „W dwa dni później, w czwartek, kiedy w Ogrodzie Botanicznym zapadł już zmrok, dwóch stojących na mostku wartowników stanęło na baczność na widok zbliżającej się ciemnej postaci”.
Wyjaśnienie:
Mam nadzieje że pomoglam dasz naj
Nemeczek jest ambitny, nie chce już być ostatnim w grupowej hierarchii. Wie, że aby to osiągnąć, musi się wykazać. Idzie więc samotnie na wyspę, gdzie zbierają się Koszule. Przyłapany przez silniejszych chłopców zostaje wykąpany. Mokry, zziębnięty wraca do domu. Dostaje zapalenia płuc, co w czasach, w których toczy się akcja, 1889 rok, było groźną chorobą. Nemeczek cierpi, bowiem wysoka temperatura i osłabienie nie pozwala mu walczyć o plac, a przecież zbliża się czas bitwy. Ucieka z domu i to dzięki niemu Czerwone Koszule przegrywają z kretesem. Ale choroba nie ustępuje, a zmęczenie i stres robią swoje. Nemeczek umiera. Emocje między chłopcami opadają, bo przecież i Czerwone Koszule nie przewidywały i nie chciały śmierci Nemeczka.Tymczasem plac zostaje sprzedany na budowę domu. Lata upływają , a książka wciąż z wypiekami na twarzy czytana jest przez młodszą i starszą młodzież. Losy dzielnego Nemeczka potrafią wycisnąć niejedną łzę, której nie trzeba się wstydzić. Powieść uczy wytrwałości i miłości do ojczyzny, bowiem dla dzieci z Placu Broni taką ojczyzną był Plac.