Jeden dzień w mielnie(czyli tj na wyciecze)- kartka z pamietnika prosze pilne! nie musi byc długie, pozdrawiam
iwona121
koniec roku szkolnego!!!!!! umówilismy sie z moja klasa na wyjazd do Mielna,cieszylam sie bardzo z tego wyjazdu poniewaz nie bylam tam wczesniej,a zawsze marzylam o tym aby pojechac nad morze z kolezankami i kolegami z klasy.Ja osobiscie jezdzilam z rodzicami nad morze ,ale przewaznie do KOlobrzegu lub Sopotu,bylo nie zle,dobrze sie bawilam,poznalam wielu ciekawych osob,z ktorymi do tej pory utrzymuje kontakty. Ale wyjazd z kolezankam z klasy byl dla mnie czyms nowym,czyms fascynujacym,pierwszy raz bez rodzicow,SUPER!!!cieszylam sie.Jestem nastolatka ,wiec dla mnie taki wyjazd to cos pieknego!!!tym bardziej ze mam klase super zgrana.Jechalismy autokarek,ktory byl jedna wielka zgrana paczka,spiewalismy,gralismy w karty z nauczycielami,ukladalismy nowe piosenki,poprostu SUPER nikt sie nie nudzil.Nigdy bym nie pomyslala,ze nauczyciele moga byc tak rozrywkowi.Pani od matematyki,zawsze tak wymagajaca od nas,w sumie najgorsza siekiera w szkole,tak na nia mowiono,a okazala sie najbarbziej rozrywkowa kobieta................................................................................................................................................................................................................................................przepraszam ze tak bez ż,ć ,ś ..ale ja dostalam z tego 5 bo za szczerosc,no i wogole ze tak jest ,bo to prawda no nie????? bo zawsze pamieta sie po latach tych najgorszych nauczycieli,a nie tych dobrych PAMIETAJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
bo zawsze pamieta sie po latach tych najgorszych nauczycieli,a nie tych dobrych PAMIETAJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!