13 kwietnia 1943 r. w niemieckiej prasie podano wiadomość o odnalezieniu w lasach koło Katynia pod Smoleńskiem masowych grobów oficerów polskich, którzy w 1939 r. zostali internowani przez Armię Czerwoną. Podany komunikat, jasno obciążał za ten fakt odpowiedzialnością radzieckie władze. Choć początkowo informacje te mogły być potraktowane jako kolejny faszystowski chwyt propagandowy, to jednak zestawienie makabrycznych informacji z doniesieniami o tajemniczym zaginięciu tysięcy polskich żołnierzy z radzieckich obozów w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku, pozwalał przypuszczać, iż wiadomość jest prawdziwa.
Sytuacja w jakiej znalazł się rząd polski stała się niezwykle trudna. Okoliczności wymagały zdecydowanej, jednoznacznej i natychmiastowej reakcji. Jednocześnie postanowiono zwrócić się z prośbą do Międzynarodowego Czerwonego Krzyża w Genewie o wysłanie do Katynia specjalnej komisji, która miała zbadać okoliczności dokonania zbrodni. Ponadto do władz ZSRR wysłano notę, o udzielenie kolejnych wyjaśnień w sprawie losu zaginionych polskich oficerów. Zarówno prośba do MCK jaki i nota do ZSRR wywołały radziecką nagonkę propagandową, mówiącą o prohitlerowskich nastrojach w rządzie polskim w Londynie. Histeryczne zachowanie, było tylko sondą Stalina, mająca wybadać reakcje amerykańskie i brytyjskie. Obydwa mocarstwa nie chcąc jednak dopuścić do popsucia stosunków z Moskwą, starały się wpłynąć na gen. W. Sikorskiego by zaniechał prób wyjaśnienia masowego mordu na polskich oficerach i jednocześnie nie drażnił przywódcy ZSRR.
Takie stanowisko zachodnich mocarstw przesadziło podjęcie przez Moskwę decyzji o zerwaniu stosunków dyplomatycznych z rządem polskim w Londynie. W nocie precyzującej stanowisko radzieckiego rządu, przekazanej w nocy z 25 na 26 kwietnia 1943 r. ambasadorowi polskiemu T. Romerowi przez W. Mołotowa, między innymi zarzucono rządowi gen. Sikorskiego współprace z faszystowskimi Niemcami, a także podkreślono fakt, iż rząd polski nie zwrócił się w pierwszej kolejności do władz radzieckich z prośbą o wyjaśnienie losu polskich oficerów. Pierwszy zarzut stanowił jasne pomówienie wobec rządu w Londynie, drugi - czyste kłamstwo. Ambasador T. Romer odmówił przyjęcia noty. Rząd polski w Londynie przypomniał jednocześnie Moskwie o wielokrotnych próbach wyjaśnienia losu polskich jeńców wojennych. 5 maja 1943 decyzją przywódcy ZSRR J. Stalina ambasada Rzeczpospolitej Polskiej w ZSRR uległa likwidacji.
13 kwietnia 1943 r. w niemieckiej prasie podano wiadomość o odnalezieniu w lasach koło Katynia pod Smoleńskiem masowych grobów oficerów polskich, którzy w 1939 r. zostali internowani przez Armię Czerwoną. Podany komunikat, jasno obciążał za ten fakt odpowiedzialnością radzieckie władze. Choć początkowo informacje te mogły być potraktowane jako kolejny faszystowski chwyt propagandowy, to jednak zestawienie makabrycznych informacji z doniesieniami o tajemniczym zaginięciu tysięcy polskich żołnierzy z radzieckich obozów w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku, pozwalał przypuszczać, iż wiadomość jest prawdziwa.
Sytuacja w jakiej znalazł się rząd polski stała się niezwykle trudna. Okoliczności wymagały zdecydowanej, jednoznacznej i natychmiastowej reakcji. Jednocześnie postanowiono zwrócić się z prośbą do Międzynarodowego Czerwonego Krzyża w Genewie o wysłanie do Katynia specjalnej komisji, która miała zbadać okoliczności dokonania zbrodni. Ponadto do władz ZSRR wysłano notę, o udzielenie kolejnych wyjaśnień w sprawie losu zaginionych polskich oficerów. Zarówno prośba do MCK jaki i nota do ZSRR wywołały radziecką nagonkę propagandową, mówiącą o prohitlerowskich nastrojach w rządzie polskim w Londynie. Histeryczne zachowanie, było tylko sondą Stalina, mająca wybadać reakcje amerykańskie i brytyjskie. Obydwa mocarstwa nie chcąc jednak dopuścić do popsucia stosunków z Moskwą, starały się wpłynąć na gen. W. Sikorskiego by zaniechał prób wyjaśnienia masowego mordu na polskich oficerach i jednocześnie nie drażnił przywódcy ZSRR.
Takie stanowisko zachodnich mocarstw przesadziło podjęcie przez Moskwę decyzji o zerwaniu stosunków dyplomatycznych z rządem polskim w Londynie. W nocie precyzującej stanowisko radzieckiego rządu, przekazanej w nocy z 25 na 26 kwietnia 1943 r. ambasadorowi polskiemu T. Romerowi przez W. Mołotowa, między innymi zarzucono rządowi gen. Sikorskiego współprace z faszystowskimi Niemcami, a także podkreślono fakt, iż rząd polski nie zwrócił się w pierwszej kolejności do władz radzieckich z prośbą o wyjaśnienie losu polskich oficerów. Pierwszy zarzut stanowił jasne pomówienie wobec rządu w Londynie, drugi - czyste kłamstwo. Ambasador T. Romer odmówił przyjęcia noty. Rząd polski w Londynie przypomniał jednocześnie Moskwie o wielokrotnych próbach wyjaśnienia losu polskich jeńców wojennych. 5 maja 1943 decyzją przywódcy ZSRR J. Stalina ambasada Rzeczpospolitej Polskiej w ZSRR uległa likwidacji.