Kamera obscura (z łac. ciemna skrzynka), składa się z zamkniętej skrzyni, obitej wewnątrz czarnym materiałem w celu zredukowania odbić wpadającej wiązki światła. Z tyłu znajdowała się matowa szybka, na której powstawał obrócony obraz. Mechanizm powstawania obrazu działał na zasadzie wyodrębnienia wiązki promieni, za pomocą małego otworku na przedzie skrzyni, które załamywały się na krawędziach tegoż otworu tworząc pomniejszony obraz na przeciwległej ściance. Za pomocą tego urządzenia Arabowie obserwowali plamy słoneczne, a nawet strukturę księżyca. W późniejszych latach (1820) udoskonalone, poprzez dodanie obiektywu ze szklanych soczewek, kamery obscura służyły jako pomoc przy wykonywaniu rysunków.
W ulepszenie budowy kamery miał wkład Leonardo da Vinci (XVIw). 800 lat później w roku 1727 w Halle nad Saalą, filolog Johann Heindrich Schulze uzyskał pierwsze odwzorowanie obrazu na emulsji światłoczułej sporządzonej z chlorku srebra na podkładzie z białej kredy. Schulze wykorzystał odkrycie Georga Fabriciusa, który zaobserwował już w roku 1556, że chlorek srebra zaczernia się pod wpływem promieni słonecznych. Spreparowana odpowiednio kreda posłużyła jako substancja mająca zapewnić w miarę równomierne pokrycie materiału podkładowego emulsją. Za wzór obrazu do odwzorowania użył nieprzeźroczystego materiału w którym wyciął szablony. Następnie naświetlał emulsję na słońcu przez te szablony. W ten sposób uzyskał pierwszy, aczkolwiek niedający się jeszcze utrwalić, obraz fotograficzny. Pojawiały się one w kolorze, jednak nie potrafił ich utrwalić. Udało mu się to dopiero w 1826 roku kiedy przedstawił pierwszą w historii zrobioną fotografię. Naświetlał on przez 8 godzin płytę cynową o wymiarach 16,5*21 cm, powleczoną pewnego rodzaju asfaltem światłoczułym. W miejscach naświetlonych smoła wybieliła się i była twarda. W miejscach nie naświetlonych zmywano ją terpentyną. Aby podnieść kontrast ściemniał obraz w oparach jodu. Na tej pierwszej fotografii można zaobserwować dziwnie rozmieszczone cienie. Odpowiedzialne za ten stan rzeczy jest słońce, które przy tak długim czasie naświetlania, zmieniało swoje położenie.
W 1838 roku Francuz Lois Jacques Daguerre zaprezentował wykonaną przez siebie i Josepha Niecephore Niepce fotografię wykonaną na srebrnej płycie (tzw. dagerotyp).
W tym samym czasie co Niepce, Jacques Daguerre prowadził eksperymenty z materiałami uczulonymi na światło. Jednak jego prace nie były posunięte aż tak daleko jak prace Niepce. O swoich próbach poinformował listownie Niepce'a, a w 1826 roku odwiedził go osobiście. Zaprezentował mu wykonany przez siebie obraz, co do którego Niepce miał jednak wątpliwości czy jest to fotografia. Jednak po pewnym czasie naukowcy wymienili się doświadczeniami. Niepce zaproponował nawet stworzenie firmy na co jednak Daguerre nie przystał.
Podstawą prowadzonych wówczas eksperymentów, było kondensowanie par jodu na srebrnych płytach czyniąc je światłoodpornymi. W roku 1833 zmarł Niepce a Daguerre sam starał się spożytkować wynalazek. Jego wkład polegał tylko na opracowaniu metody utrwalania, którą opracował w 1837 roku. Rok później, poprosił znanego badacza Dominique Francois Jean Argo'a o przedstawienia wynalazku na wspólnym posiedzeniu Akademii Sztuk i Nauk w Paryżu. 7 stycznia 1839 wynalazek został oficjalnie przedstawiony Francuskiemu rządowi. Daguerre w tym samym czasie opatentował wynalazek w Londynie (zarabiając przy okazji 200 000 franków). Już w godzinę po ogłoszeniu wynalazku przez Argo znacznie zwiększyły się obroty w sklepach z optyką w Paryżu. W ciągu kilku tygodni dagerotyp upowszechnił się na całym świecie i w zmodernizowanej postaci trwa do tej pory. .
W tym samym czasie co Daguerre, eksperymentował również angielski parlamentarzysta, naukowiec, malarz amator William Henry Fox Talbot. Jemu również udało się dokonać tego samego odkrycia. Talbot używał kamery obscura. Zamiast pozytywów wykonywał negatywy (materiał którego używał był pewnym związkiem srebra utrwalanym po wywołaniu siarczanem soli), z których poprzez naświetlanie wykonywał dowolną ilość odbitek. W metodzie opracowanej przez Daguerre'a było to niemożliwe. Poza tym talbotypia (nazwana od nazwiska twórcy) przedstawiała świat z właściwej strony, podczas gdy dagerotypia w sposób odwrotny. Zalety tej metody doprowadziły po pewnym czasie do jej upowszechnienia. Taką warstwę sensybilizuje się azotanem srebrowym. Po naświetleniu materiał wywołuje się za pomocą kwasu galusowego i utrwala bromkiem potasu. Pomysł powlekania płytek, ubitym białkiem, nasunął się wynalazcy przypadkowo (warto nadmienić, że był on kucharzem). Metoda ta dostarczyła o wiele ostrzejsze obrazy niż talbotypia ale płytki były bardzo wrażliwe na uszkodzenia mechaniczne.
Również w 1848 roku, Francuz Blanquard-Evrard wprowadza papier fotograficzny powlekany białkiem.
W roku 1850 William Cranch Bond z USA i Brytyjczyk Warren de la Rue sporządzają pierwsze zdjęcia Księżyca, metodą dagerotypii. Wkrótce po wynalezieniu fotografii naukowcy posługują się nową możliwością rejestrowania obrazu.
Już w 1839 r. udało się fotografować przez mikroskop, a w 1843 r., nawet ze 100-krotnym powiększeniem. Astronomowie już od początków fotografii wykonywali zdjęcia za pomocą lunety, aby słabo oświetlone obiekty, uczynić bardziej widocznymi.
Opublikowane przez Bonda i Warrena zdjęcia powierzchni Księżyca wzbudzają powszechne zainteresowanie. 1850. Francuz Le Gray opracowuje metodę wykonywania fotografii z zastosowaniem kolodium. Już w 1851 r. Frederick Scott Archer w Londynie wykorzystuje to z powodzeniem. Nowość ta wypiera zarówno dagerotypię jak i kalotypię Henry'ego Foxa Talbota. Metoda z zastosowaniem kolodium łączy ostrość obrazu pierwszej z zaletą drugiej metody tzn. możliwością wytwarzania odbitek. Le Gray powleka kolodium płytki szklane i uczula je azotanem srebra. Wadą metody jest to, że płytki muszą być przygotowane bezpośrednio przed użyciem i naświetlane w stanie mokrym. Znane staje się zdjęcie, które pokazuje brytyjską królową Wiktorię w kręgu rodzinnym. Fotograf oprawia je w pierścieniu. Przezroczysty i wyszlifowany kamień pierścienia służy jako szkło powiększające Praktycznego znaczenia nabiera mikrofilm podczas wojny niemiecko-francuskiej w roku 1870/1871.W oblężonym Paryżu, sporządza się ok. 100 tys. grypsów na mikrofilmach, które są wysyłane z miasta przez gołębie pocztowe. Dzięki temu możliwe było zorganizowanie mostu powietrznego przy użyciu balonów napełnionych gorącym powietrzem. Dotąd odległe obiekty, jak np. księżyc, fotografowano po prostu przez normalne lunety. Fotoobiektyw Porro o długiej ogniskowej, składa się z dwóch grup soczewek: jednej z przodu, skupiającej światło i jednej z tyłu, rozpraszającej. Po przejściu przez pierwszą grupę promienie świetlne biegną do ogniska. Grupa tylna znajduje się przed tym ogniskiem. Teleobiektyw Porro zostaje w 1869 r. ulepszony przez von Borie, de Tournemire i J. Traill Taylora. Sam Porro zgłasza już w 1852 r. w Wielkiej Brytanii, a także we Francji patenty na nowy teleskop pryzmatyczny, osiągnięcie podobne do teleobiektywu.
Podczas całkowitego zaćmienia Słońca astronomowi Barkowskiemu z Królewca udaje się po raz pierwszy utrwalić na fotografii koronę słoneczną. Korona otacza Słońce na kształt wieńca i daje się zaobserwować gołym okiem tylko podczas jego zaćmienia. W tym samym roku Anglik Hamilton Smith wynalazł tzw. fotografię na poczekaniu (ferrotypię). Pracując naukowo nad zagadnieniem kolorów Zenker doszedł do wniosku, że przez analogię do fal dźwiękowych stojących muszą istnieć także stojące fale świetlne. Założył on, że tego rodzaju fale stojące w warstwie fotograficznej, redukują chlorek srebra do metalicznego srebra, które z powodu swej cienkiej warstwy działa jako przezroczysty i jednocześnie odbijający jak zwierciadło film i dlatego wykazuje efekty kolorystyczne. Smith w ferrotypii korzystał z polakierowanej na czarno, powleczonej asfaltem blachy żelaznej, którą naświetlał na mokro metodą kolodionową. Otrzymywał w ten sposób negatywy, które na czarnym tle wyglądały jak pozytyw. Pomimo związanego z tym postępu powierzchnie fotograficzne wykazują ciągle jeszcze braki. Francuski fizyk Claude Niepce de Saint-Victor stosował już w roku 1848 jodek potasowy i azotan srebrowy wymieszany z ubitym białkiem otrzymując ostre zdjęcia na światłoczułych płytkach , w roku 1850 francuski chemik Gustave Le Gray uczulił na działanie światła kolodium z azotanem srebrowym.
Gaudin stosuje zamiast azotanu po raz pierwszy halogenki srebra i zwiększa tym samym światłoczułość. Czas naświetlania zostaje skrócony do kilku sekund. Ma to istotne znaczenie w praktyce. W styczniu 1839 r., po wykładzie renomowanego francuskiego przyrodnika Dominique Francois Jean Arago, malarz-portrecista Paul Delaroche przepowiedział: "od dzisiaj malarstwo jest martwe".
I tak po znacznym skróceniu czasu naświetlania, prawie połowa wszystkich francuskich malarzy-portrecistów, miedziorytników, litografów przeszła do lukratywnego zawodu fotografa. Jednocześnie rozpoczynają swoją działalność pierwsi reporterzy.
Od połowy XIX w. znajdują one rosnący zbyt. Technologia wymaga zarówno aparatu fotograficznego o dwóch obiektywach, jak też specjalnej przeglądarki. Zdjęcie wykonane jest osobno przez dwa systemy soczewek, umieszczonych obok siebie w odległości zbliżonej do układu oczu. Przy kopiowaniu oba zdjęcia umieszczane są obok siebie w stałej odległości. W dwusoczewkowej przeglądarce każde oko widzi odpowiadające "swej" optyce odbioru właściwe zdjęcie. Przy pewnej wprawie odbiór obrazu zostaje połączony, co sprawia wrażenie trójwymiarowości.
Opracowuje formalny aparat (algorytm), za pomocą którego staje się możliwe przetwarzanie fotograficznych zdjęć terenu na mapy. Rysowanie map na podstawie fotografii - szczególnie w oparciu o zdjęcia lotnicze - staje się główną dziedziną zastosowania fotogrametrii. Laussedat opracowuje swoje metody obliczeń początkowo do fotografii różnych obiektów. Tworzy on geometryczną metodę, przy pomocy której z dowolnej perspektywy, dowolną ogniskową sfotografowane obiekty dają się "przedstawić" na papierze w rzucie poziomym i pionowym. Swymi zdjęciami Muybridge rozstrzygnął spór o to, czy konie mogą równocześnie oderwać od ziemi wszystkie cztery kopyta. Aby móc wykonać serię zdjęć brytyjski fotograf zbudował specjalne aparaty fotograficzne z wyzwalaczami połączonymi z mechanizmem zegarowym. Dla wykonania zdjęć użyto aparatów połączonych z nitkami rozciągniętymi w poprzek toru wyścigowego. Biegnący koń sam włączał kolejnych 10 do 14 aparatów. Kli kopiuje najpierw diapozytywy na chromowanym papierze pigmentowym. Kopia taka zostaje następnie przeniesiona fotograficznie na światłoczułą płytę miedzianą. Naświetlone partie zabarwiają się w rożnym stopniu stosownie do natężenia oświetlenia (zgodnie z jasnością obrazu). Jeżeli płyta jest następnie poddawana działaniu odpowiednich chemikaliów, to jasne miejsca są prawie nie wytrawione, natomiast ciemne głęboko usunięte. Kli postępuje przy tym w/g ustalonej ok. 1852 r. przez przyrodnika angielskiego Williama Foxa Talbota zasady wytrawiania półtonowego zgodnie z którą nie trawi się całej powierzchni, lecz tylko punkty rastrowe. Powstający w ten sposób raster przyjmuje o tyle więcej farby drukarskiej, o ile ciemniejsza jest dana partia obrazu. Natomiast sam cylinder drukarski spełnia rolę kliszy. Heliograwiury dają bardzo precyzyjne druki ilustracyjne. Dla reprodukcji obrazów kolorowych używa się później czterech oddzielnych cylindrów, z różnokolorowymi barwnikami. Po wynalezieniu w ubiegłych latach emulsji chromowo-srebrowych, Muybridge uzyskał możliwość stosowania niezwykle krótkiego czasu naświetlania zdjęć, dochodzącego do 1/6000 sekundy. Dzięki temu jego pojedyncze zdjęcia migawkowe nie wykazują nieostrości spowodowanych ruchem. Fotograf sporządza na ich podstawie rysunki, które umieszcza na brzegu poruszającej się tarczy szklanej. Następnie montuje tę tarczę koncentrycznie na innej, równie dużej tarczy, która na swoim obwodzie, ma szczeliny i obraca się w kierunku przeciwnym. Za pomocą odpowiedniego źródła światła prześwietla on obracające się obrazy i szczeliny, kierując promień projekcyjny przez odwzorowujący system liniowy na ekran. W ten sposób widz odnosi wrażenie ruchu ciągłego. Poszczególne fazy ruchu odwzorowywane są szybko po sobie, szybciej niż oko ludzkie może rozróżnić zachodzącą zmianę obrazów. Ruch obrazów jest odbierany jako ciągły przez oko gdy częstość ich zmian jest większa niż 25 razy na sekundę. Wywodził on m.in., jak następuje:
"Fabrykanci szkieł optycznych wytwarzają swoje wyroby w taki sposób, jak gdyby ze względu na ciężar przeznaczone były na balast statków. Decydujące cechy optyczne różnych rodzajów szkła, ich delikatna gradacja, pozostają całkowicie pomijane. Powoduje to, że nie ma ani należytego porozumienia pomiędzy optykiem-praktykiem a fabrykantem szkła, ani ten ostatni nie uświadamia sobie konieczności kontroli jakości swoich produktów... Teoria w sposób stanowczy wykazuje, że dalsze doskonalenie większości instrumentów optycznych nie zależy wcale od wytwarzania coraz cięższych szkieł flintowych (ołowiowo-potasowych), ale raczej od takich szkieł, w których współczynniki załamania i rozproszenia mają inne stosunki, niż używane rodzaje crownu i flintu. Czy jednak jest możliwy postęp w tym kierunku, jeżeli zainteresowani nie są w stanie studiować szczegółowo charakterystyk optycznych'?" - W "ten stan" wprowadził się drogą wieloletniej, uporczywej pracy Otto Schott, który do kwietnia 1882 roku wytapiał systematycznie nie mniej niż 225 różniących się swym składem chemicznym szkieł. Abbe zanotował w swym liście:
"Pana próbne; topienia stwarzają różnorodność w stopniowaniu charakterystyk optycznych, jakiej nie można było oczekiwać przy dotychczas znanej jednostajności...".
W próbnych topieniach LXXVIII i XCIII Abbe znajduje dwa szkła, z których można utworzyć całkowicie achromatyczne systemy optyczne. Problem ten był uważany odtąd za jeden najważniejszych do rozwiązania. Oba szkła zostały wytopione kwasem (orto) borowym doprowadzając do powstania rodziny szkieł borowokrzemowych
Opierając się na o myśli brytyjskiego przyrodnika Thomasa Younga, który w 1807 r. badał zdolność rozdzielania kolorów w ludzkim oku, Maxwell wprowadził system kolorów oparty na trzech podstawowych barwach. Doprowadziło go to do addytywnego procesu trójbarwnego. Fotografował jeden motyw przez trzy filtry kolorowe, żółty, czerwony i niebieski. Następnie rzutował barwne pozytywy jeden przez drugi za pomocą tych samych filtrów. Ives pracuje z negatywami w kolorach: czerwonym, zielonym i fioletowym, i kopiuje potem pozytywy na płytki szklane powlekane żelatyną chromową. Tak więc w swoim projektorze stosuje diapozytywy w trzech wyciągach barwnych, które poprzez filtry zespala w kolorowy obraz. Dzięki temu, oraz dzięki rozbudowanej sieci serwisów Estman szybko zdobywa rynek. Pomysł błony rolkowej pochodzi od Wł. Małachowskiego, który już w 1875 roku zastosował do zdjęć papierową taśmę pokrytą warstwą emulsji światłoczułej. Paul Rudolph, pracownik firmy Zeiss, próbował wykonać nowy, a zarazem prosty obiektyw, który mógłby zostać zastosowany w większości modeli aparatów produkowanych przez różne firmy. Przy zastosowaniu najbardziej oszczędnych środków optycznych zaprojektował on czterosoczewkowy obiektyw o jasności 1:6.3. Budowę "TESSARA" katalog firmy Zeiss opisuje następująco:
"TESSAR jest niesymetrycznym dubletem i składa się z czterech soczewek, które są rozdzielone przysłoną na dwie pary, z których jedna składa się z dwóch oddzielnie zestawionych soczewek, a druga z dwóch przylegających do siebie. Znajdująca się między tymi parami soczewka powietrzna ma kształt szklanej soczewki skupiającej co oddziaływuje rozpraszająco. Powierzchnia łączenia soczewek z drugiej pary ma działanie skupiające. To przeciwstawne oddziaływanie na załamywanie promieni świetlnych wpływa korygująco i niweluje zjawisko astygmatyzmu obrazu." Obaj chemicy i fabrykanci, którzy otworzyli 28 grudnia 1895 roku, pierwsze kino, pracują z powlekanymi płytami szklanymi. W warstwach umieszczone są maleńkie zabarwione na czerwono, zielono i niebiesko ziarenka natężeniowe, służące za filtr optyczny, który przepuszcza każdorazowo tylko światło o określonej długości fali. Wynikiem tego są przeźrocza szklane. W prawdzie już w latach 1860- 1870 opracowano pojedyncze metody fotografii barwnej, jednakże wyniki nie były zadowalające. Nowy system nadaje się po raz pierwszy do użytku praktycznego. W następnych latach opracowane zostają dalsze metody fotografii barwnej, w tym metoda niemieckiego inżyniera H. Junka, duxochromowe obrazy firmy Johanes Herzog Co. z Bramy i uvtypia fotochemika Arthura Taube'go, jednakże wszystkie one cieszyły się tylko przejściowym zainteresowaniem. Metodą wiernego co do skali przetworzenia fotografii w niezniekształcone rzuty poziome i pionowe opracował już Francuz Aime Laussedat w 1864 r. Po wielkich postępach w dziedzinie lotnictwa Pulfrich może teraz zastosować tę metodę do pomiarów terenu i sporządzania map. Poprzez ulepszenie materiałów filmowych możliwe było skonstruowanie precyzyjnej kamery o formacie fotografii 24x36 mm. Nowe, wrażliwe na światło, drobnoziarniste warstwy pokrywające film pozwoliły przy tej samej jakości obrazu na dalsze pomniejszenie wielkości negatywu. W ten sposób możliwy był dalszy rozwój aparatu Leica pozwalający na zrobienie z jednego filmu 36 zdjęć. pierwszy film małoobrazkowy do diapozytywów - slajdów. Jasna strona filmu pokryta jest mikroskopijnie małymi soczewkami cylindrycznym W ten sposób wychodzi ona naprzeciw coraz silniejszym dążeniom do dokładnej dokumentacji zaobserwowanych w "świecie najmniejszym" zjawisk. Bodo von Borries, Ernst Ruska, Ernst Briiche i Max Knoll publikują pierwsze zdjęcia wykonane za pomocą zaprezentowanego przez Ruskę i Knolla mikroskopu elektronowego. Nowe rozwiązania firmy Leitz nawiązują do wprowadzonej w roku 1925 r. na rynek kamery małoobrazkowej Leica, która była opracowana w tym samym przedsiębiorstwie. Początek mikroskopów "mikas" to połączenie aparatu fotograficznego i mikroskopu w jedną zintegrowaną całość. Ta kombinacja była przez Leitza systematycznie rozwijana. Rezultatem okazał się zmienno ogniskowy mikroskop fotograficzny do zdjęć o formacie 24 x 36 mm.
Mikrofotografią zajmowano się w zakładzie Leitza od dawna. Pierwszy projekt niezależnego, nadającego się do każdego mikroskopu "aparatu mikrofotograficznego" pochodził z roku 1880. Wielki badacz drobnoustrojów Robert Koch pisał wtedy: "Fotograficzna dokumentacja mikroorganizmów ma dla ich zbadania najwyższe znaczenie ... Twórca mikrofotografii eliminuje subiektywne wpływy na odtworzenie obiektu... Istnieją dwa sposoby zredukowania strat światła na powierzchni styku. W tzw. procesie subtraktywnym powierzchnia jest trawiona w taki sposób (poprzez np. procesy chemiczne), że powstaje niejednorodne przejście światła. Powierzchnia szkła wydaje się wtedy matowa. W tzw. procesie addytywnym na powierzchnię szkła nanoszone są cienkie warstwy. Może to nastąpić poprzez zanurzenie w roztworze, które powoduje osadzanie się na powierzchni szkła tlenków metali (w przeważającej części) lub poprzez naparowanie w próżni. Na obu granicach cieniutkiej powierzchni powstają takie odbicia, że znoszą się wzajemnie dzięki interferencji. Tak wykonane systemy optyczne eliminują odbicia, co poprawia ich jakość. Addytywna lub optyczna mieszanina barw: fizjologiczne działanie powstaje tutaj przez jednoczesne lub bardzo szybko następujące po sobie oddziaływanie na siatkówkę oka poszczególnych barw podstawowych.
Subtraktywna mieszanina barw: jeżeli miesza .się barwniki lub umieści jeden za drugim barwne filtry, to przechodzące przez nie światło ukazuje zmiany spektralne, które odpowiadają sumie poszczególnych oddziaływań
Nieco później pojawił się na rynku w USA subtraktywny film kolorowy Kodachrome, w którym proces negatywowo-pozytywowy przebiegał podobnie jak w filmie Agfacolor.
Stara zasada "podwyższenie czułości materiału światłoczułego jest zawsze związane z powiększeniem ziarna" została złamana. Pierwsze kroki w dziedzinie filmów drobnoziarnistych zostały wykonane w roku 1932 wraz z pojawieniem się drobnoziarnistego filmu izochromatycznego Agfy, który jednakże nie był uczulony na barwę czerwoną.
W 1934 r. dokonano dalszych ulepszeń i pojawił się film Agfa Isopan, który osiągnął czułość 16 DIN i odwzorowywał wszystkie barwy. Dalszy postęp, dzięki któremu ponownie złamano starą zasadę uzależnienia czułości od wielkości ziarna, osiągnął Koslovsky, który odkrył tzw. efekt złota. Poprzez wprowadzenie związków złota do emulsji zwiększono czułości czterokrotnie, bez powiększania ziarna, względnie przy tej samej czułości można zmniejszyć ziarna chlorku srebra. Dla normalnego filmu małoobrazkowego potrzeba 0,001 mg. Istota tego procesu stanowiła do 1945 r. pilnie strzeżoną tajemnicę firmy. W celu zapoczątkowania wywołania materiał na wyjściu z kamery jest sprasowywany parą walców. Przy tym znajdujący się na brzegu materiału woreczek foliowy zostaje rozerwany i zawarta w nim pasta wywołująca zostaje rozwalcowana równomiernie pomiędzy warstwami materiału. Wywoływanie zdjęć czarno-białych następuje w tak zwanym procesie kopiowania dyfuzyjnego. W tym postępowaniu powstaje najpierw w jednej warstwie fotograficznej obraz negatywowy tak, że rozpuszczalnik halogenidu w wywoływaczu rozpuszcza nie naświetlony halogenid srebra. Rozpuszczony halogenid dyfunduje do warstwy zdjęciowej negatywu, która zawiera ziarna do wywołania pozytywowego np. srebro koloidalne. W warstwie tej powstaje pozytywowy obraz srebrny. Proces kopiowania dyfuzyjnego jest starszy niż fotografia polaroidowa E.H. Landa. Wynaleziono go już w latach 1941/1942 i wykorzystano z początku w tzw. biurowych urządzeniach kopiujących typu copyrapid. Od 1963 r. Land używa również polaroidu do fotografii kolorowych. Przy przetwarzaniu obraz przekazywany jest za pomocą promieni świetlnych, badany elektronicznie lub wprowadzany liniami do pamięci komputera. Przy tym przekazywane są w każdej linii punkt po punkcie zmiany odbitego promienia poprzez, np. fotokomórki rejestrowane w pamięci komputera. Tam można przetwarzać wprowadzone dane. Praktyczne znaczenie uzyskał skaner wszędzie tam, gdzie chodzi o automatyczne wykorzystanie obrazu, w technice telewizyjnej jak również w zdalnym rozpoznaniu, w poligrafii lub w medycynie. Szczególną wartość miał skaner w późniejszych satelitach geodezyjnych dokonujących pomiarów i przekazujących dane na Ziemię. W specjalnych kamerach naświetlany materiał filmowy pokryty jest trzema warstwami halogenku srebra, czułymi na czerwone, zielone i niebieskie światło i zawierającymi substancje barwiące. Po naświetleniu są one w czasie automatycznego wywołania odpowiednio uwalniane na fotografii i przenikają do warstwy przyjmującej obraz, która przylega do warstwy światłoczułej. W kilka minut później obie warstwy dają się od siebie oddzielić. Jednym z ważniejszych elementów jest automatyczny pomiar światła i elektroniczne sterowanie czasem naświetlania (migawką), który musi być bardzo dokładnie odmierzany. Wkrótce także stanie się możliwe elektroniczne nastawianie odległości, dzięki odbiciu fal ultradźwiękowych lub podczerwonych od fotografowanego obiektu.
Po roku 1971 zaczęto szeroko stosować mikroprocesory. Mogły one sterować takimi funkcjami, jak przesuwanie filmu, ustawianie jego czułości, przesłony i migawki. Wbudowane w aparaty elektroniczne lampy błyskowe automatycznie wymagają dodatkowych, nowych układów. Przesuw filmu zapewnia miniaturowy silnik elektryczny. 1979. Japońska firma Matsushita opatentowała ciekłokrystaliczny ekran telewizyjny. W przypadku płaskiego ekranu muszą być sterowane nie tylko relatywnie duże powierzchnie segmentu, lecz oddzielnie dziesięciotysięczne części drobnych punktów obrazu, w przeciwieństwie do kryształu LCD.
Wynalazek ten znalazł szerokie zastosowanie między innymi w aparatach cyfrowych Elektronika cyfrowa umożliwia tworzenie skomplikowanych urządzeń. Przykładem tego jest szwajcarskie urządzenie diagnostyczne, którego poszczególne elementy były już stosowane w innych aparatach, ale nigdy jeszcze nie działały razem. Digiscan robi zdjęcia rentgenowskie w ten sposób, że promienie padają na płytę fluoryzującą. Wykorzystując promień laserowy, którym punkt po punkcie kontroluje się płytę, przenosi się obraz z płyty do pamięci komputera. Przez naciśnięcie guzika dowolne zdjęcie można wywołać na ekran. Pacjenci nie są narażeni na szkodliwe działanie promieni X.
Początki kina [edytuj]
Najwcześniejsze urządzenia będące przodkami kinematograficznych to camera obscura i laterna magica (latarnia czarnoksięska). Ta ostatnia jest prapradziadkiem projektorów do slajdów. Istniały też różnego rodzaju aparaty optyczne do pokazywania ruchomych obrazków - stroboskop, zoetrop, praksinoskop, fenakistiskop.
Pierwszy aparat do utrwalania scen ruchomych (tzw. kinetoskop) zbudował w 1892 roku Thomas Alva Edison. Jeszcze wcześniej w 1886 roku działający prototyp takiego aparatu skonstruował urodzony w Polsce Ottomar Anschütz, według innych źródeł przypisuje się to także Polakowi Stanisławowi Jurkowskiemu. Podobne urządzenie (kinematograf - patent z 13 lutego 1895) skonstruowali bracia Auguste i Louis Lumière. Upowszechniło się ono na początku XX wieku, ściągając na projekcje objazdowe i szybko powstających kinoteatrów wielkie rzesze sympatyków nowej, X muzy. Pierwsza publiczna projekcja wykonanego kinematografem filmu odbyła się 28 grudnia 1895 roku w paryskim Salonie Indyjskim Grand Cafe, gdy wyświetlono dwuminutowy obraz pt. Wyjście robotników z fabryki Lumière w Lyonie, a później m.in.: Śniadanie, Polewacz polany i Wjazd pociągu na stację w La Ciotat. Data ta oficjalnie uznawana jest za moment narodzin kina. Nie były to narodziny bezbolesne. W maju 1897 roku doszło w Paryżu do tragicznego w skutkach pożaru spowodowanego nieostrożnością operatora przenośnego kina, (a nie jak twierdzono wcześniej zapaleniem się taśmy filmowej) spłonęło 125 osób ze śmietanki towarzyskiej Paryża. Mimo to nowinka przyjęła się zarówno w Europie jak i za oceanem.
Pomimo faktu, iż pierwszy był Edison, to jednak lepiej opracowany wynalazek braci Lumière szybko znalazł wielu zwolenników. Początkowo rejestrowano wydarzenia dokumentalne (Wjazd pociągu na stację w Ciotat, Karmienie dziecka - braci Lumière). I chociaż za pierwszy, inscenizowany film fabularny uznaje się Polanego ogrodnika z roku 1895, to dopiero na początku XX wieku zaczęto tworzyć filmy opowiadające jakieś historie, nie zaś tylko odtwarzające realne wydarzenia. Pionierem takich filmów był Georges Melies, autor Podróży na księżyc'' z 1902 roku. Melies wykorzystał po raz pierwszy triki i efekty specjalne.
Lata przed I wojną światową to okres supremacji kina francuskiego. Kinoteatry zatrudniają wieloosobowe orkiestry, K. Pathe zakłada towarzystwo, które nie sprzedaje filmów, ale je wypożycza. W 1910 roku wyświetlony zostaje we Francji jeden z pierwszych "nowoczesnych" filmów, w którym grają aktorzy Komedii Francuskiej. Jest to początek końca anonimowości wykonawców i reżyserów.
Wśród pionierów kina nie brakuje Polaków. Pierwszymi polskimi realizatorami filmowymi na przełomie XIX i XX wieku byli: Kazimierz Prószyński - konstruktor i wynalazca pleografu - kamery i projektora nowocześniejszego niż kinematograf, filmujący krótkie scenki rodzajowe z życia codziennego Warszawy (Ślizgawka w Łazienkach) oraz Bolesław Matuszewski, który realizował krótkie filmy dokumentalne (m.in. z wizyty cesarza Wilhelma II w Peterhofie w 1897), jako operator firmy Lumiere. W 1910 r. w Kownie Władysław Starewicz zrealizował pierwszy w świecie film lalkowy z animacją poklatkową (Piękna Lukanida - premiera w Moskwie w 1912 r.).
Do roku 1910 istniały już tysiące sal kinowych w Ameryce i Europie, a w 1912 roku nakręcono pierwsze filmy pełnometrażowe. Filmy nieme charakteryzowała powolność akcji, banalność wątków i prosta charakteryzacja, opierały się głównie na wyrazistej grze aktorskiej.
Kamera obscura (z łac. ciemna skrzynka), składa się z zamkniętej skrzyni, obitej wewnątrz czarnym materiałem w celu zredukowania odbić wpadającej wiązki światła. Z tyłu znajdowała się matowa szybka, na której powstawał obrócony obraz. Mechanizm powstawania obrazu działał na zasadzie wyodrębnienia wiązki promieni, za pomocą małego otworku na przedzie skrzyni, które załamywały się na krawędziach tegoż otworu tworząc pomniejszony obraz na przeciwległej ściance. Za pomocą tego urządzenia Arabowie obserwowali plamy słoneczne, a nawet strukturę księżyca. W późniejszych latach (1820) udoskonalone, poprzez dodanie obiektywu ze szklanych soczewek, kamery obscura służyły jako pomoc przy wykonywaniu rysunków.
W ulepszenie budowy kamery miał wkład Leonardo da Vinci (XVIw). 800 lat później w roku 1727 w Halle nad Saalą, filolog Johann Heindrich Schulze uzyskał pierwsze odwzorowanie obrazu na emulsji światłoczułej sporządzonej z chlorku srebra na podkładzie z białej kredy. Schulze wykorzystał odkrycie Georga Fabriciusa, który zaobserwował już w roku 1556, że chlorek srebra zaczernia się pod wpływem promieni słonecznych. Spreparowana odpowiednio kreda posłużyła jako substancja mająca zapewnić w miarę równomierne pokrycie materiału podkładowego emulsją. Za wzór obrazu do odwzorowania użył nieprzeźroczystego materiału w którym wyciął szablony. Następnie naświetlał emulsję na słońcu przez te szablony. W ten sposób uzyskał pierwszy, aczkolwiek niedający się jeszcze utrwalić, obraz fotograficzny. Pojawiały się one w kolorze, jednak nie potrafił ich utrwalić. Udało mu się to dopiero w 1826 roku kiedy przedstawił pierwszą w historii zrobioną fotografię. Naświetlał on przez 8 godzin płytę cynową o wymiarach 16,5*21 cm, powleczoną pewnego rodzaju asfaltem światłoczułym. W miejscach naświetlonych smoła wybieliła się i była twarda. W miejscach nie naświetlonych zmywano ją terpentyną. Aby podnieść kontrast ściemniał obraz w oparach jodu. Na tej pierwszej fotografii można zaobserwować dziwnie rozmieszczone cienie. Odpowiedzialne za ten stan rzeczy jest słońce, które przy tak długim czasie naświetlania, zmieniało swoje położenie.
W 1838 roku Francuz Lois Jacques Daguerre zaprezentował wykonaną przez siebie i Josepha Niecephore Niepce fotografię wykonaną na srebrnej płycie (tzw. dagerotyp).
W tym samym czasie co Niepce, Jacques Daguerre prowadził eksperymenty z materiałami uczulonymi na światło. Jednak jego prace nie były posunięte aż tak daleko jak prace Niepce. O swoich próbach poinformował listownie Niepce'a, a w 1826 roku odwiedził go osobiście. Zaprezentował mu wykonany przez siebie obraz, co do którego Niepce miał jednak wątpliwości czy jest to fotografia. Jednak po pewnym czasie naukowcy wymienili się doświadczeniami. Niepce zaproponował nawet stworzenie firmy na co jednak Daguerre nie przystał.
Podstawą prowadzonych wówczas eksperymentów, było kondensowanie par jodu na srebrnych płytach czyniąc je światłoodpornymi. W roku 1833 zmarł Niepce a Daguerre sam starał się spożytkować wynalazek. Jego wkład polegał tylko na opracowaniu metody utrwalania, którą opracował w 1837 roku. Rok później, poprosił znanego badacza Dominique Francois Jean Argo'a o przedstawienia wynalazku na wspólnym posiedzeniu Akademii Sztuk i Nauk w Paryżu. 7 stycznia 1839 wynalazek został oficjalnie przedstawiony Francuskiemu rządowi. Daguerre w tym samym czasie opatentował wynalazek w Londynie (zarabiając przy okazji 200 000 franków). Już w godzinę po ogłoszeniu wynalazku przez Argo znacznie zwiększyły się obroty w sklepach z optyką w Paryżu. W ciągu kilku tygodni dagerotyp upowszechnił się na całym świecie i w zmodernizowanej postaci trwa do tej pory. .
W tym samym czasie co Daguerre, eksperymentował również angielski parlamentarzysta, naukowiec, malarz amator William Henry Fox Talbot. Jemu również udało się dokonać tego samego odkrycia. Talbot używał kamery obscura. Zamiast pozytywów wykonywał negatywy (materiał którego używał był pewnym związkiem srebra utrwalanym po wywołaniu siarczanem soli), z których poprzez naświetlanie wykonywał dowolną ilość odbitek. W metodzie opracowanej przez Daguerre'a było to niemożliwe. Poza tym talbotypia (nazwana od nazwiska twórcy) przedstawiała świat z właściwej strony, podczas gdy dagerotypia w sposób odwrotny. Zalety tej metody doprowadziły po pewnym czasie do jej upowszechnienia. Taką warstwę sensybilizuje się azotanem srebrowym. Po naświetleniu materiał wywołuje się za pomocą kwasu galusowego i utrwala bromkiem potasu. Pomysł powlekania płytek, ubitym białkiem, nasunął się wynalazcy przypadkowo (warto nadmienić, że był on kucharzem). Metoda ta dostarczyła o wiele ostrzejsze obrazy niż talbotypia ale płytki były bardzo wrażliwe na uszkodzenia mechaniczne.
Również w 1848 roku, Francuz Blanquard-Evrard wprowadza papier fotograficzny powlekany białkiem.
W roku 1850 William Cranch Bond z USA i Brytyjczyk Warren de la Rue sporządzają pierwsze zdjęcia Księżyca, metodą dagerotypii. Wkrótce po wynalezieniu fotografii naukowcy posługują się nową możliwością rejestrowania obrazu.
Już w 1839 r. udało się fotografować przez mikroskop, a w 1843 r., nawet ze 100-krotnym powiększeniem. Astronomowie już od początków fotografii wykonywali zdjęcia za pomocą lunety, aby słabo oświetlone obiekty, uczynić bardziej widocznymi.
Opublikowane przez Bonda i Warrena zdjęcia powierzchni Księżyca wzbudzają powszechne zainteresowanie. 1850. Francuz Le Gray opracowuje metodę wykonywania fotografii z zastosowaniem kolodium. Już w 1851 r. Frederick Scott Archer w Londynie wykorzystuje to z powodzeniem. Nowość ta wypiera zarówno dagerotypię jak i kalotypię Henry'ego Foxa Talbota. Metoda z zastosowaniem kolodium łączy ostrość obrazu pierwszej z zaletą drugiej metody tzn. możliwością wytwarzania odbitek. Le Gray powleka kolodium płytki szklane i uczula je azotanem srebra. Wadą metody jest to, że płytki muszą być przygotowane bezpośrednio przed użyciem i naświetlane w stanie mokrym. Znane staje się zdjęcie, które pokazuje brytyjską królową Wiktorię w kręgu rodzinnym. Fotograf oprawia je w pierścieniu. Przezroczysty i wyszlifowany kamień pierścienia służy jako szkło powiększające Praktycznego znaczenia nabiera mikrofilm podczas wojny niemiecko-francuskiej w roku 1870/1871.W oblężonym Paryżu, sporządza się ok. 100 tys. grypsów na mikrofilmach, które są wysyłane z miasta przez gołębie pocztowe. Dzięki temu możliwe było zorganizowanie mostu powietrznego przy użyciu balonów napełnionych gorącym powietrzem. Dotąd odległe obiekty, jak np. księżyc, fotografowano po prostu przez normalne lunety. Fotoobiektyw Porro o długiej ogniskowej, składa się z dwóch grup soczewek: jednej z przodu, skupiającej światło i jednej z tyłu, rozpraszającej. Po przejściu przez pierwszą grupę promienie świetlne biegną do ogniska. Grupa tylna znajduje się przed tym ogniskiem. Teleobiektyw Porro zostaje w 1869 r. ulepszony przez von Borie, de Tournemire i J. Traill Taylora. Sam Porro zgłasza już w 1852 r. w Wielkiej Brytanii, a także we Francji patenty na nowy teleskop pryzmatyczny, osiągnięcie podobne do teleobiektywu.
Podczas całkowitego zaćmienia Słońca astronomowi Barkowskiemu z Królewca udaje się po raz pierwszy utrwalić na fotografii koronę słoneczną. Korona otacza Słońce na kształt wieńca i daje się zaobserwować gołym okiem tylko podczas jego zaćmienia. W tym samym roku Anglik Hamilton Smith wynalazł tzw. fotografię na poczekaniu (ferrotypię). Pracując naukowo nad zagadnieniem kolorów Zenker doszedł do wniosku, że przez analogię do fal dźwiękowych stojących muszą istnieć także stojące fale świetlne. Założył on, że tego rodzaju fale stojące w warstwie fotograficznej, redukują chlorek srebra do metalicznego srebra, które z powodu swej cienkiej warstwy działa jako przezroczysty i jednocześnie odbijający jak zwierciadło film i dlatego wykazuje efekty kolorystyczne. Smith w ferrotypii korzystał z polakierowanej na czarno, powleczonej asfaltem blachy żelaznej, którą naświetlał na mokro metodą kolodionową. Otrzymywał w ten sposób negatywy, które na czarnym tle wyglądały jak pozytyw. Pomimo związanego z tym postępu powierzchnie fotograficzne wykazują ciągle jeszcze braki. Francuski fizyk Claude Niepce de Saint-Victor stosował już w roku 1848 jodek potasowy i azotan srebrowy wymieszany z ubitym białkiem otrzymując ostre zdjęcia na światłoczułych płytkach , w roku 1850 francuski chemik Gustave Le Gray uczulił na działanie światła kolodium z azotanem srebrowym.
Gaudin stosuje zamiast azotanu po raz pierwszy halogenki srebra i zwiększa tym samym światłoczułość. Czas naświetlania zostaje skrócony do kilku sekund. Ma to istotne znaczenie w praktyce. W styczniu 1839 r., po wykładzie renomowanego francuskiego przyrodnika Dominique Francois Jean Arago, malarz-portrecista Paul Delaroche przepowiedział: "od dzisiaj malarstwo jest martwe".
I tak po znacznym skróceniu czasu naświetlania, prawie połowa wszystkich francuskich malarzy-portrecistów, miedziorytników, litografów przeszła do lukratywnego zawodu fotografa. Jednocześnie rozpoczynają swoją działalność pierwsi reporterzy.
Od połowy XIX w. znajdują one rosnący zbyt. Technologia wymaga zarówno aparatu fotograficznego o dwóch obiektywach, jak też specjalnej przeglądarki. Zdjęcie wykonane jest osobno przez dwa systemy soczewek, umieszczonych obok siebie w odległości zbliżonej do układu oczu. Przy kopiowaniu oba zdjęcia umieszczane są obok siebie w stałej odległości. W dwusoczewkowej przeglądarce każde oko widzi odpowiadające "swej" optyce odbioru właściwe zdjęcie. Przy pewnej wprawie odbiór obrazu zostaje połączony, co sprawia wrażenie trójwymiarowości.
Opracowuje formalny aparat (algorytm), za pomocą którego staje się możliwe przetwarzanie fotograficznych zdjęć terenu na mapy. Rysowanie map na podstawie fotografii - szczególnie w oparciu o zdjęcia lotnicze - staje się główną dziedziną zastosowania fotogrametrii. Laussedat opracowuje swoje metody obliczeń początkowo do fotografii różnych obiektów. Tworzy on geometryczną metodę, przy pomocy której z dowolnej perspektywy, dowolną ogniskową sfotografowane obiekty dają się "przedstawić" na papierze w rzucie poziomym i pionowym. Swymi zdjęciami Muybridge rozstrzygnął spór o to, czy konie mogą równocześnie oderwać od ziemi wszystkie cztery kopyta. Aby móc wykonać serię zdjęć brytyjski fotograf zbudował specjalne aparaty fotograficzne z wyzwalaczami połączonymi z mechanizmem zegarowym. Dla wykonania zdjęć użyto aparatów połączonych z nitkami rozciągniętymi w poprzek toru wyścigowego. Biegnący koń sam włączał kolejnych 10 do 14 aparatów. Kli kopiuje najpierw diapozytywy na chromowanym papierze pigmentowym. Kopia taka zostaje następnie przeniesiona fotograficznie na światłoczułą płytę miedzianą. Naświetlone partie zabarwiają się w rożnym stopniu stosownie do natężenia oświetlenia (zgodnie z jasnością obrazu). Jeżeli płyta jest następnie poddawana działaniu odpowiednich chemikaliów, to jasne miejsca są prawie nie wytrawione, natomiast ciemne głęboko usunięte. Kli postępuje przy tym w/g ustalonej ok. 1852 r. przez przyrodnika angielskiego Williama Foxa Talbota zasady wytrawiania półtonowego zgodnie z którą nie trawi się całej powierzchni, lecz tylko punkty rastrowe. Powstający w ten sposób raster przyjmuje o tyle więcej farby drukarskiej, o ile ciemniejsza jest dana partia obrazu. Natomiast sam cylinder drukarski spełnia rolę kliszy. Heliograwiury dają bardzo precyzyjne druki ilustracyjne. Dla reprodukcji obrazów kolorowych używa się później czterech oddzielnych cylindrów, z różnokolorowymi barwnikami. Po wynalezieniu w ubiegłych latach emulsji chromowo-srebrowych, Muybridge uzyskał możliwość stosowania niezwykle krótkiego czasu naświetlania zdjęć, dochodzącego do 1/6000 sekundy. Dzięki temu jego pojedyncze zdjęcia migawkowe nie wykazują nieostrości spowodowanych ruchem. Fotograf sporządza na ich podstawie rysunki, które umieszcza na brzegu poruszającej się tarczy szklanej. Następnie montuje tę tarczę koncentrycznie na innej, równie dużej tarczy, która na swoim obwodzie, ma szczeliny i obraca się w kierunku przeciwnym. Za pomocą odpowiedniego źródła światła prześwietla on obracające się obrazy i szczeliny, kierując promień projekcyjny przez odwzorowujący system liniowy na ekran. W ten sposób widz odnosi wrażenie ruchu ciągłego. Poszczególne fazy ruchu odwzorowywane są szybko po sobie, szybciej niż oko ludzkie może rozróżnić zachodzącą zmianę obrazów. Ruch obrazów jest odbierany jako ciągły przez oko gdy częstość ich zmian jest większa niż 25 razy na sekundę. Wywodził on m.in., jak następuje:
"Fabrykanci szkieł optycznych wytwarzają swoje wyroby w taki sposób, jak gdyby ze względu na ciężar przeznaczone były na balast statków. Decydujące cechy optyczne różnych rodzajów szkła, ich delikatna gradacja, pozostają całkowicie pomijane. Powoduje to, że nie ma ani należytego porozumienia pomiędzy optykiem-praktykiem a fabrykantem szkła, ani ten ostatni nie uświadamia sobie konieczności kontroli jakości swoich produktów... Teoria w sposób stanowczy wykazuje, że dalsze doskonalenie większości instrumentów optycznych nie zależy wcale od wytwarzania coraz cięższych szkieł flintowych (ołowiowo-potasowych), ale raczej od takich szkieł, w których współczynniki załamania i rozproszenia mają inne stosunki, niż używane rodzaje crownu i flintu. Czy jednak jest możliwy postęp w tym kierunku, jeżeli zainteresowani nie są w stanie studiować szczegółowo charakterystyk optycznych'?" - W "ten stan" wprowadził się drogą wieloletniej, uporczywej pracy Otto Schott, który do kwietnia 1882 roku wytapiał systematycznie nie mniej niż 225 różniących się swym składem chemicznym szkieł. Abbe zanotował w swym liście:
"Pana próbne; topienia stwarzają różnorodność w stopniowaniu charakterystyk optycznych, jakiej nie można było oczekiwać przy dotychczas znanej jednostajności...".
W próbnych topieniach LXXVIII i XCIII Abbe znajduje dwa szkła, z których można utworzyć całkowicie achromatyczne systemy optyczne. Problem ten był uważany odtąd za jeden najważniejszych do rozwiązania. Oba szkła zostały wytopione kwasem (orto) borowym doprowadzając do powstania rodziny szkieł borowokrzemowych
Opierając się na o myśli brytyjskiego przyrodnika Thomasa Younga, który w 1807 r. badał zdolność rozdzielania kolorów w ludzkim oku, Maxwell wprowadził system kolorów oparty na trzech podstawowych barwach. Doprowadziło go to do addytywnego procesu trójbarwnego. Fotografował jeden motyw przez trzy filtry kolorowe, żółty, czerwony i niebieski. Następnie rzutował barwne pozytywy jeden przez drugi za pomocą tych samych filtrów. Ives pracuje z negatywami w kolorach: czerwonym, zielonym i fioletowym, i kopiuje potem pozytywy na płytki szklane powlekane żelatyną chromową. Tak więc w swoim projektorze stosuje diapozytywy w trzech wyciągach barwnych, które poprzez filtry zespala w kolorowy obraz. Dzięki temu, oraz dzięki rozbudowanej sieci serwisów Estman szybko zdobywa rynek. Pomysł błony rolkowej pochodzi od Wł. Małachowskiego, który już w 1875 roku zastosował do zdjęć papierową taśmę pokrytą warstwą emulsji światłoczułej. Paul Rudolph, pracownik firmy Zeiss, próbował wykonać nowy, a zarazem prosty obiektyw, który mógłby zostać zastosowany w większości modeli aparatów produkowanych przez różne firmy. Przy zastosowaniu najbardziej oszczędnych środków optycznych zaprojektował on czterosoczewkowy obiektyw o jasności 1:6.3. Budowę "TESSARA" katalog firmy Zeiss opisuje następująco:
"TESSAR jest niesymetrycznym dubletem i składa się z czterech soczewek, które są rozdzielone przysłoną na dwie pary, z których jedna składa się z dwóch oddzielnie zestawionych soczewek, a druga z dwóch przylegających do siebie. Znajdująca się między tymi parami soczewka powietrzna ma kształt szklanej soczewki skupiającej co oddziaływuje rozpraszająco. Powierzchnia łączenia soczewek z drugiej pary ma działanie skupiające. To przeciwstawne oddziaływanie na załamywanie promieni świetlnych wpływa korygująco i niweluje zjawisko astygmatyzmu obrazu." Obaj chemicy i fabrykanci, którzy otworzyli 28 grudnia 1895 roku, pierwsze kino, pracują z powlekanymi płytami szklanymi. W warstwach umieszczone są maleńkie zabarwione na czerwono, zielono i niebiesko ziarenka natężeniowe, służące za filtr optyczny, który przepuszcza każdorazowo tylko światło o określonej długości fali. Wynikiem tego są przeźrocza szklane. W prawdzie już w latach 1860- 1870 opracowano pojedyncze metody fotografii barwnej, jednakże wyniki nie były zadowalające. Nowy system nadaje się po raz pierwszy do użytku praktycznego. W następnych latach opracowane zostają dalsze metody fotografii barwnej, w tym metoda niemieckiego inżyniera H. Junka, duxochromowe obrazy firmy Johanes Herzog Co. z Bramy i uvtypia fotochemika Arthura Taube'go, jednakże wszystkie one cieszyły się tylko przejściowym zainteresowaniem. Metodą wiernego co do skali przetworzenia fotografii w niezniekształcone rzuty poziome i pionowe opracował już Francuz Aime Laussedat w 1864 r. Po wielkich postępach w dziedzinie lotnictwa Pulfrich może teraz zastosować tę metodę do pomiarów terenu i sporządzania map. Poprzez ulepszenie materiałów filmowych możliwe było skonstruowanie precyzyjnej kamery o formacie fotografii 24x36 mm. Nowe, wrażliwe na światło, drobnoziarniste warstwy pokrywające film pozwoliły przy tej samej jakości obrazu na dalsze pomniejszenie wielkości negatywu. W ten sposób możliwy był dalszy rozwój aparatu Leica pozwalający na zrobienie z jednego filmu 36 zdjęć. pierwszy film małoobrazkowy do diapozytywów - slajdów. Jasna strona filmu pokryta jest mikroskopijnie małymi soczewkami cylindrycznym W ten sposób wychodzi ona naprzeciw coraz silniejszym dążeniom do dokładnej dokumentacji zaobserwowanych w "świecie najmniejszym" zjawisk. Bodo von Borries, Ernst Ruska, Ernst Briiche i Max Knoll publikują pierwsze zdjęcia wykonane za pomocą zaprezentowanego przez Ruskę i Knolla mikroskopu elektronowego. Nowe rozwiązania firmy Leitz nawiązują do wprowadzonej w roku 1925 r. na rynek kamery małoobrazkowej Leica, która była opracowana w tym samym przedsiębiorstwie. Początek mikroskopów "mikas" to połączenie aparatu fotograficznego i mikroskopu w jedną zintegrowaną całość. Ta kombinacja była przez Leitza systematycznie rozwijana. Rezultatem okazał się zmienno ogniskowy mikroskop fotograficzny do zdjęć o formacie 24 x 36 mm.
Mikrofotografią zajmowano się w zakładzie Leitza od dawna. Pierwszy projekt niezależnego, nadającego się do każdego mikroskopu "aparatu mikrofotograficznego" pochodził z roku 1880. Wielki badacz drobnoustrojów Robert Koch pisał wtedy: "Fotograficzna dokumentacja mikroorganizmów ma dla ich zbadania najwyższe znaczenie ... Twórca mikrofotografii eliminuje subiektywne wpływy na odtworzenie obiektu... Istnieją dwa sposoby zredukowania strat światła na powierzchni styku. W tzw. procesie subtraktywnym powierzchnia jest trawiona w taki sposób (poprzez np. procesy chemiczne), że powstaje niejednorodne przejście światła. Powierzchnia szkła wydaje się wtedy matowa. W tzw. procesie addytywnym na powierzchnię szkła nanoszone są cienkie warstwy. Może to nastąpić poprzez zanurzenie w roztworze, które powoduje osadzanie się na powierzchni szkła tlenków metali (w przeważającej części) lub poprzez naparowanie w próżni. Na obu granicach cieniutkiej powierzchni powstają takie odbicia, że znoszą się wzajemnie dzięki interferencji. Tak wykonane systemy optyczne eliminują odbicia, co poprawia ich jakość. Addytywna lub optyczna mieszanina barw: fizjologiczne działanie powstaje tutaj przez jednoczesne lub bardzo szybko następujące po sobie oddziaływanie na siatkówkę oka poszczególnych barw podstawowych.
Subtraktywna mieszanina barw: jeżeli miesza .się barwniki lub umieści jeden za drugim barwne filtry, to przechodzące przez nie światło ukazuje zmiany spektralne, które odpowiadają sumie poszczególnych oddziaływań
Nieco później pojawił się na rynku w USA subtraktywny film kolorowy Kodachrome, w którym proces negatywowo-pozytywowy przebiegał podobnie jak w filmie Agfacolor.
Stara zasada "podwyższenie czułości materiału światłoczułego jest zawsze związane z powiększeniem ziarna" została złamana. Pierwsze kroki w dziedzinie filmów drobnoziarnistych zostały wykonane w roku 1932 wraz z pojawieniem się drobnoziarnistego filmu izochromatycznego Agfy, który jednakże nie był uczulony na barwę czerwoną.
W 1934 r. dokonano dalszych ulepszeń i pojawił się film Agfa Isopan, który osiągnął czułość 16 DIN i odwzorowywał wszystkie barwy. Dalszy postęp, dzięki któremu ponownie złamano starą zasadę uzależnienia czułości od wielkości ziarna, osiągnął Koslovsky, który odkrył tzw. efekt złota. Poprzez wprowadzenie związków złota do emulsji zwiększono czułości czterokrotnie, bez powiększania ziarna, względnie przy tej samej czułości można zmniejszyć ziarna chlorku srebra. Dla normalnego filmu małoobrazkowego potrzeba 0,001 mg. Istota tego procesu stanowiła do 1945 r. pilnie strzeżoną tajemnicę firmy. W celu zapoczątkowania wywołania materiał na wyjściu z kamery jest sprasowywany parą walców. Przy tym znajdujący się na brzegu materiału woreczek foliowy zostaje rozerwany i zawarta w nim pasta wywołująca zostaje rozwalcowana równomiernie pomiędzy warstwami materiału. Wywoływanie zdjęć czarno-białych następuje w tak zwanym procesie kopiowania dyfuzyjnego. W tym postępowaniu powstaje najpierw w jednej warstwie fotograficznej obraz negatywowy tak, że rozpuszczalnik halogenidu w wywoływaczu rozpuszcza nie naświetlony halogenid srebra. Rozpuszczony halogenid dyfunduje do warstwy zdjęciowej negatywu, która zawiera ziarna do wywołania pozytywowego np. srebro koloidalne. W warstwie tej powstaje pozytywowy obraz srebrny. Proces kopiowania dyfuzyjnego jest starszy niż fotografia polaroidowa E.H. Landa. Wynaleziono go już w latach 1941/1942 i wykorzystano z początku w tzw. biurowych urządzeniach kopiujących typu copyrapid. Od 1963 r. Land używa również polaroidu do fotografii kolorowych. Przy przetwarzaniu obraz przekazywany jest za pomocą promieni świetlnych, badany elektronicznie lub wprowadzany liniami do pamięci komputera. Przy tym przekazywane są w każdej linii punkt po punkcie zmiany odbitego promienia poprzez, np. fotokomórki rejestrowane w pamięci komputera. Tam można przetwarzać wprowadzone dane. Praktyczne znaczenie uzyskał skaner wszędzie tam, gdzie chodzi o automatyczne wykorzystanie obrazu, w technice telewizyjnej jak również w zdalnym rozpoznaniu, w poligrafii lub w medycynie. Szczególną wartość miał skaner w późniejszych satelitach geodezyjnych dokonujących pomiarów i przekazujących dane na Ziemię. W specjalnych kamerach naświetlany materiał filmowy pokryty jest trzema warstwami halogenku srebra, czułymi na czerwone, zielone i niebieskie światło i zawierającymi substancje barwiące. Po naświetleniu są one w czasie automatycznego wywołania odpowiednio uwalniane na fotografii i przenikają do warstwy przyjmującej obraz, która przylega do warstwy światłoczułej. W kilka minut później obie warstwy dają się od siebie oddzielić. Jednym z ważniejszych elementów jest automatyczny pomiar światła i elektroniczne sterowanie czasem naświetlania (migawką), który musi być bardzo dokładnie odmierzany. Wkrótce także stanie się możliwe elektroniczne nastawianie odległości, dzięki odbiciu fal ultradźwiękowych lub podczerwonych od fotografowanego obiektu.
Po roku 1971 zaczęto szeroko stosować mikroprocesory. Mogły one sterować takimi funkcjami, jak przesuwanie filmu, ustawianie jego czułości, przesłony i migawki. Wbudowane w aparaty elektroniczne lampy błyskowe automatycznie wymagają dodatkowych, nowych układów. Przesuw filmu zapewnia miniaturowy silnik elektryczny. 1979. Japońska firma Matsushita opatentowała ciekłokrystaliczny ekran telewizyjny. W przypadku płaskiego ekranu muszą być sterowane nie tylko relatywnie duże powierzchnie segmentu, lecz oddzielnie dziesięciotysięczne części drobnych punktów obrazu, w przeciwieństwie do kryształu LCD.
Wynalazek ten znalazł szerokie zastosowanie między innymi w aparatach cyfrowych Elektronika cyfrowa umożliwia tworzenie skomplikowanych urządzeń. Przykładem tego jest szwajcarskie urządzenie diagnostyczne, którego poszczególne elementy były już stosowane w innych aparatach, ale nigdy jeszcze nie działały razem. Digiscan robi zdjęcia rentgenowskie w ten sposób, że promienie padają na płytę fluoryzującą. Wykorzystując promień laserowy, którym punkt po punkcie kontroluje się płytę, przenosi się obraz z płyty do pamięci komputera. Przez naciśnięcie guzika dowolne zdjęcie można wywołać na ekran. Pacjenci nie są narażeni na szkodliwe działanie promieni X.
Początki kina [edytuj]
Najwcześniejsze urządzenia będące przodkami kinematograficznych to camera obscura i laterna magica (latarnia czarnoksięska). Ta ostatnia jest prapradziadkiem projektorów do slajdów. Istniały też różnego rodzaju aparaty optyczne do pokazywania ruchomych obrazków - stroboskop, zoetrop, praksinoskop, fenakistiskop.
Pierwszy aparat do utrwalania scen ruchomych (tzw. kinetoskop) zbudował w 1892 roku Thomas Alva Edison. Jeszcze wcześniej w 1886 roku działający prototyp takiego aparatu skonstruował urodzony w Polsce Ottomar Anschütz, według innych źródeł przypisuje się to także Polakowi Stanisławowi Jurkowskiemu. Podobne urządzenie (kinematograf - patent z 13 lutego 1895) skonstruowali bracia Auguste i Louis Lumière. Upowszechniło się ono na początku XX wieku, ściągając na projekcje objazdowe i szybko powstających kinoteatrów wielkie rzesze sympatyków nowej, X muzy. Pierwsza publiczna projekcja wykonanego kinematografem filmu odbyła się 28 grudnia 1895 roku w paryskim Salonie Indyjskim Grand Cafe, gdy wyświetlono dwuminutowy obraz pt. Wyjście robotników z fabryki Lumière w Lyonie, a później m.in.: Śniadanie, Polewacz polany i Wjazd pociągu na stację w La Ciotat. Data ta oficjalnie uznawana jest za moment narodzin kina. Nie były to narodziny bezbolesne. W maju 1897 roku doszło w Paryżu do tragicznego w skutkach pożaru spowodowanego nieostrożnością operatora przenośnego kina, (a nie jak twierdzono wcześniej zapaleniem się taśmy filmowej) spłonęło 125 osób ze śmietanki towarzyskiej Paryża. Mimo to nowinka przyjęła się zarówno w Europie jak i za oceanem.
Pomimo faktu, iż pierwszy był Edison, to jednak lepiej opracowany wynalazek braci Lumière szybko znalazł wielu zwolenników. Początkowo rejestrowano wydarzenia dokumentalne (Wjazd pociągu na stację w Ciotat, Karmienie dziecka - braci Lumière). I chociaż za pierwszy, inscenizowany film fabularny uznaje się Polanego ogrodnika z roku 1895, to dopiero na początku XX wieku zaczęto tworzyć filmy opowiadające jakieś historie, nie zaś tylko odtwarzające realne wydarzenia. Pionierem takich filmów był Georges Melies, autor Podróży na księżyc'' z 1902 roku. Melies wykorzystał po raz pierwszy triki i efekty specjalne.
Lata przed I wojną światową to okres supremacji kina francuskiego. Kinoteatry zatrudniają wieloosobowe orkiestry, K. Pathe zakłada towarzystwo, które nie sprzedaje filmów, ale je wypożycza. W 1910 roku wyświetlony zostaje we Francji jeden z pierwszych "nowoczesnych" filmów, w którym grają aktorzy Komedii Francuskiej. Jest to początek końca anonimowości wykonawców i reżyserów.
Wśród pionierów kina nie brakuje Polaków. Pierwszymi polskimi realizatorami filmowymi na przełomie XIX i XX wieku byli: Kazimierz Prószyński - konstruktor i wynalazca pleografu - kamery i projektora nowocześniejszego niż kinematograf, filmujący krótkie scenki rodzajowe z życia codziennego Warszawy (Ślizgawka w Łazienkach) oraz Bolesław Matuszewski, który realizował krótkie filmy dokumentalne (m.in. z wizyty cesarza Wilhelma II w Peterhofie w 1897), jako operator firmy Lumiere. W 1910 r. w Kownie Władysław Starewicz zrealizował pierwszy w świecie film lalkowy z animacją poklatkową (Piękna Lukanida - premiera w Moskwie w 1912 r.).
Do roku 1910 istniały już tysiące sal kinowych w Ameryce i Europie, a w 1912 roku nakręcono pierwsze filmy pełnometrażowe. Filmy nieme charakteryzowała powolność akcji, banalność wątków i prosta charakteryzacja, opierały się głównie na wyrazistej grze aktorskiej.