Klasa zaczęła słuchać z podziwem jak chłopak recytował Redutę Ordona. Nauczycielowi pociekły łzy, kazał pilnować drzwi, aby sprawdzać czy nikt nie podsłuchuje i czy nikt nie nadchodzi. Byliśmy wtedy pod zaborem rosyjskim albo pruskim. Nie pamiętam dokładnie, ale wiem, że w tamtych czasach było zakazane mówić po polsku, uczyć się polskiego, dlatego z drugiej strony nauczyciel był wystraszony, bo wiedział co ich może spotkać.
Klasa zaczęła słuchać z podziwem jak chłopak recytował Redutę Ordona. Nauczycielowi pociekły łzy, kazał pilnować drzwi, aby sprawdzać czy nikt nie podsłuchuje i czy nikt nie nadchodzi. Byliśmy wtedy pod zaborem rosyjskim albo pruskim. Nie pamiętam dokładnie, ale wiem, że w tamtych czasach było zakazane mówić po polsku, uczyć się polskiego, dlatego z drugiej strony nauczyciel był wystraszony, bo wiedział co ich może spotkać.