Jaki wiersz, który ma 4 zwrotki i 4 wersy recytować na polskim? Proszę podajcie autora i tytuł. DAM NAJ! :) *ale nie takie wiersze typu: "Spóźniony słowik"
Obłoki, straszne moje obłoki, jak bije serce, jaki żal i smutek ziemi, chmury, obłoki białe i milczące, patrzę na was o świcie oczami łez pełnemi i wiem, że we mnie pycha, pożądanie i okrucieństwo, i ziarno pogardy dla snu martwego splatają posłanie, a kłamstwa mego najpiękniejsze farby zakryły prawdę. Wtedy spuszczam oczy i czuję wicher, co przeze mnie wieje palący, suchy. O, jakże wy straszne jesteście, stróże świata, obłoki! Niech zasnę, niech litościwa ogarnie mnie noc.
Czesław Miłosz- Bieg
Radosny mój bieg po ciemnych parkach jesienią, Kiedy na ścieżkach igliwie albo szelest liści, I polany pod dębami pustoszeją, Gasną sine oka telewizji.
Takiej lekkości kroków nigdy nie miałem, Chyba dawno, chyba dawno w moje poranki ośmioletniego. Uniesiony nad ziemią, napojony światłem, Nie ustaję w napowietrznym biegu.
Nieżyczliwie mnie wita przebudzona jawa. W dzień o lasce powoli pełznę, astmatyczny. Ale noc mnie na długie podróże wyprawia I tam, jak na początku, świat nowy i śliczny.
albo
"Spokojnie"- E. Bielińska
Spokojnie,spokojnie już zęby umyłam, spokojnie,spokojnie już budzik nastawiłam. Spokojnie! Już dawno łużko pościeliłam.
Budzik spokojnie bez pośpiechu tyka, a ja po mieszkaniu ganiam jak w ogrodzie motyka! Już rano! Do szkoły! Spóźnię się zaraz! Spokojnie już! Tylko nie wszystko naraz!
A w szkole po dzwonku,na lekcję się spóźniłam, o nie! zapomniałam z polskiego zadania nie zrobiłam... Słyszę że w klasie pani obecność czyta, Wejdę do klasy,może mnie nie zapyta.
Przepraszam za spóźnienie! Wchodząc do klasy mówię. A pani w tym samym momencie powiada: "Dziś nie odpytuję". I ja już się lepiej od razu czuję, Ze zaraz z jedynką nie wyląduję.
Obłoki, straszne moje obłoki,
jak bije serce, jaki żal i smutek ziemi,
chmury, obłoki białe i milczące,
patrzę na was o świcie oczami łez pełnemi
i wiem, że we mnie pycha, pożądanie
i okrucieństwo, i ziarno pogardy
dla snu martwego splatają posłanie,
a kłamstwa mego najpiękniejsze farby
zakryły prawdę. Wtedy spuszczam oczy
i czuję wicher, co przeze mnie wieje
palący, suchy. O, jakże wy straszne
jesteście, stróże świata, obłoki! Niech zasnę,
niech litościwa ogarnie mnie noc.
Czesław Miłosz- Bieg
Radosny mój bieg po ciemnych parkach jesienią,
Kiedy na ścieżkach igliwie albo szelest liści,
I polany pod dębami pustoszeją,
Gasną sine oka telewizji.
Takiej lekkości kroków nigdy nie miałem,
Chyba dawno, chyba dawno w moje poranki ośmioletniego.
Uniesiony nad ziemią, napojony światłem,
Nie ustaję w napowietrznym biegu.
Nieżyczliwie mnie wita przebudzona jawa.
W dzień o lasce powoli pełznę, astmatyczny.
Ale noc mnie na długie podróże wyprawia
I tam, jak na początku, świat nowy i śliczny.
albo
"Spokojnie"- E. Bielińska
Spokojnie,spokojnie już zęby umyłam,
spokojnie,spokojnie już budzik nastawiłam.
Spokojnie! Już dawno łużko pościeliłam.
Budzik spokojnie bez pośpiechu tyka,
a ja po mieszkaniu ganiam jak w ogrodzie motyka!
Już rano! Do szkoły! Spóźnię się zaraz!
Spokojnie już! Tylko nie wszystko naraz!
A w szkole po dzwonku,na lekcję się spóźniłam,
o nie! zapomniałam z polskiego zadania nie zrobiłam...
Słyszę że w klasie pani obecność czyta,
Wejdę do klasy,może mnie nie zapyta.
Przepraszam za spóźnienie! Wchodząc do klasy mówię.
A pani w tym samym momencie powiada: "Dziś nie odpytuję".
I ja już się lepiej od razu czuję,
Ze zaraz z jedynką nie wyląduję.