Mój stosunek do przyrody moge porównac z osobą z lektury Stary człowiek i morze. Santiago był stracem który bardzo duzo wycierpiał w zyciu przez co stał się silny a zrarazem bardzo osamotniony. Był rybakiem codziennie wypływał w morze i łowił jednak pod paru miesięcy nic nie złowił . nie miał co jesc nie miał przyjaciół wszyscy sie z niego anśmiewali jednak po utracie zony miał tylko morze i nic więcej . gdy pływał po morzu które miało taki sam kolor jak jego oczy rozmawiał z rybami ptakami bardzo je kochał. często śnił o pięknych wybrzezach Afryki/ Był bardzo troskliwy dla przyrody gdy złowił rybe przepraszał ją ze musi ja zabic. myśle ze mój stosunek do przyrody jest taki sam
sory wiecej nieumim napisac prosze nie złaszaj jako nadużycie
Mój stosunek do przyrody moge porównac z osobą z lektury Stary człowiek i morze. Santiago był stracem który bardzo duzo wycierpiał w zyciu przez co stał się silny a zrarazem bardzo osamotniony. Był rybakiem codziennie wypływał w morze i łowił jednak pod paru miesięcy nic nie złowił . nie miał co jesc nie miał przyjaciół wszyscy sie z niego anśmiewali jednak po utracie zony miał tylko morze i nic więcej . gdy pływał po morzu które miało taki sam kolor jak jego oczy rozmawiał z rybami ptakami bardzo je kochał. często śnił o pięknych wybrzezach Afryki/ Był bardzo troskliwy dla przyrody gdy złowił rybe przepraszał ją ze musi ja zabic. myśle ze mój stosunek do przyrody jest taki sam
sory wiecej nieumim napisac prosze nie złaszaj jako nadużycie