Zaczęło się to rano. Jak zwykle, wstałam, ubrałam się, umyłam, zjadłam śniadanie. Kiedy zjadłam obiad, ubrałam się i umówiłam się z moją ulubioną przyjaciółką. Bawiłyśmy się z 3 godziny. Nagle przyszła mama.
- Jedziemy Nadia- Amelka ( kuzynka) jedzie z nami
- Pa, muszę kończyć. Znowu jakaś niespodzianka.
Pożegnałam się i poszłam pędem. Jechaliśmy tak z 30 minut.
- Mamo, ile jeszcze???? - pytałam.
- Jeszcze trochę. O, już jesteśmy.
Narysowany tam był piękny koń. Biała grzywa i czarny brzuch i tułów. Wiedziałam, że to stajnia. Nagle wyszła jakaś pani, i wzięła nas za ręce. Nagle zobaczyłam Konia!!!!! Wabiła się Barbie. Wsiadłam, i jechałam.
To był mój najlepszy dzień w życiu. Teraz lepiej mi wychodzi niż na początku, a zaraz będę jeździła sama. Już nie mogę się doczekać następnej jazdy!!!!!
Odpowiedź:
Cześć. Opowiem Wam moją przygodę we wtorek.
Zaczęło się to rano. Jak zwykle, wstałam, ubrałam się, umyłam, zjadłam śniadanie. Kiedy zjadłam obiad, ubrałam się i umówiłam się z moją ulubioną przyjaciółką. Bawiłyśmy się z 3 godziny. Nagle przyszła mama.
- Jedziemy Nadia- Amelka ( kuzynka) jedzie z nami
- Pa, muszę kończyć. Znowu jakaś niespodzianka.
Pożegnałam się i poszłam pędem. Jechaliśmy tak z 30 minut.
- Mamo, ile jeszcze???? - pytałam.
- Jeszcze trochę. O, już jesteśmy.
Narysowany tam był piękny koń. Biała grzywa i czarny brzuch i tułów. Wiedziałam, że to stajnia. Nagle wyszła jakaś pani, i wzięła nas za ręce. Nagle zobaczyłam Konia!!!!! Wabiła się Barbie. Wsiadłam, i jechałam.
To był mój najlepszy dzień w życiu. Teraz lepiej mi wychodzi niż na początku, a zaraz będę jeździła sama. Już nie mogę się doczekać następnej jazdy!!!!!
PS ja teraz mam z 19 jazdę