W największym skrócie: mieszany. Ze Szwecją (np pod Ujściem) walczyło głównie tzw. pospolite ruszenie i piechota wybraniecka, która w walce z regularną armią szwedzką nie miała szans. Wystarczyło kilka salw artyleryjskich, by w polskim obozie doszło do paniki. W wyniku rokowań szlachta zagwarantowała sobie bezpieczeństwo, prawo wyznawania religii rzymskokatolickiej i to, że wojska szwedzkie nie będą stacjonować w dobrach/dworkach szlachciców i ich niszczyć lub rabować. To poczucie bezpieczeństwa spowodowało, że szlachta podzieliła się: część z nich uznała, że Karol X Gustaw może/powinien być królem Polski, który pomoże pokonać Moskwę (np. Janusz Radziwiłł, Krzysztof Opaliński) i dlatego odnosiła się do niego z pokorą i sympatią. Inni z kolei nie uznawali protekcji szwedzkiej i nawoływali do walki i buntu (np. Jerzy Lubomirski, Paweł Sapieha).
Odpowiedź:
W największym skrócie: mieszany. Ze Szwecją (np pod Ujściem) walczyło głównie tzw. pospolite ruszenie i piechota wybraniecka, która w walce z regularną armią szwedzką nie miała szans. Wystarczyło kilka salw artyleryjskich, by w polskim obozie doszło do paniki. W wyniku rokowań szlachta zagwarantowała sobie bezpieczeństwo, prawo wyznawania religii rzymskokatolickiej i to, że wojska szwedzkie nie będą stacjonować w dobrach/dworkach szlachciców i ich niszczyć lub rabować. To poczucie bezpieczeństwa spowodowało, że szlachta podzieliła się: część z nich uznała, że Karol X Gustaw może/powinien być królem Polski, który pomoże pokonać Moskwę (np. Janusz Radziwiłł, Krzysztof Opaliński) i dlatego odnosiła się do niego z pokorą i sympatią. Inni z kolei nie uznawali protekcji szwedzkiej i nawoływali do walki i buntu (np. Jerzy Lubomirski, Paweł Sapieha).
Wyjaśnienie: