Z tego co pamiętam, to Winicjusz był bardzo skory do walki o Rzym. Sam był przecież w armii i już na wstępie było napisane, że wracał z jakiś walk, czy coś takiego. Wydaje mi się jednak, że bardziej przejął się jednak Ligią (Kalliną) niż tym, że Rzym się pali.
Z tego co pamiętam, to Winicjusz był bardzo skory do walki o Rzym. Sam był przecież w armii i już na wstępie było napisane, że wracał z jakiś walk, czy coś takiego. Wydaje mi się jednak, że bardziej przejął się jednak Ligią (Kalliną) niż tym, że Rzym się pali.