Don Kichot jedzie na swym wiernym rumaku. Nagle zauważa karawanę z beczkami pełnymi wina. Ale Don Kichot zauważył jedynie wielki statek naładowany owczą wełną. Jako, że chciał uszyć sobie nowe bambosze i kurtkę wełnianią, szybko zaatakował ową karawanę i po otwarciu beczek "wypił" owczą wełnę. I nie pamiętał nic przez następny tydzień :]
Don Kichot jedzie na swym wiernym rumaku. Nagle zauważa karawanę z beczkami pełnymi wina. Ale Don Kichot zauważył jedynie wielki statek naładowany owczą wełną. Jako, że chciał uszyć sobie nowe bambosze i kurtkę wełnianią, szybko zaatakował ową karawanę i po otwarciu beczek "wypił" owczą wełnę. I nie pamiętał nic przez następny tydzień :]