Przyjaciela trzeba "oswoić". Małymi kroczkami przybliżać się, powoli poznawać. Dopiero gdy się będzie kogoś regularnie widywało i gdy się będzie niecierpliwić do czasu następnej wizyty- wtedy jest mowa o przyjaźni.
Nie wiem, czy pomogłam. Przeczytaj jeszcze raz rozdział. Może sama wymyślisz lepiej : )
Przyjaciela trzeba "oswoić". Małymi kroczkami przybliżać się, powoli poznawać. Dopiero gdy się będzie kogoś regularnie widywało i gdy się będzie niecierpliwić do czasu następnej wizyty- wtedy jest mowa o przyjaźni.
Nie wiem, czy pomogłam. Przeczytaj jeszcze raz rozdział. Może sama wymyślisz lepiej : )