Jak zakończyła się książka Pięcioro dzieci i coś .
( prosze o napisanie konicówki , a NIE całej . )
z góry dziękii . :))
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2025 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Mogły spęłniac najskrytsze życzenia i wyciagac prawidłowe wnioski.
''Służba siedziała właśnie przy podwieczorku ,kiedy do domu wstąpił gajowy .Przyniósł radosną nowinę ,że brylanty lady Chittenden w ogóle nie zginęły .Lord Chittenden zabrał je do wyczyszczenia a pokojówka ,która o tym wiedziała wyjechała sobie na krótki urlop .Tak więc wszystko skończyło się dobrze .
-Ciekawe ,czy jeszcze kiedyś zobaczymy Psametycha-powiedziała rozmarzonym głosem Jane ,kiedy dzieci spacerowały po ogrodzie ,a mama układała Baranka do snu.
-Na pewno-odparł Cyryl-Jeśli naprawdę o to poprosiliście
-Obiecaliśmy też ,że już nigdy więcej o nic nie poprosimy -rzekła Anthea.
-Nie mam zamiaru-powiedział z przekonaniem Robert.\
Rzecz jasna spotkały go,ale już nie w tej książce .I nie było to też w żwirowni ,tylko w całkiem ,całkiem ,całkiem innym miejcsu.Było to w ...Więciej nie mogę powiedzieć ."
Liczę na naj. ;]