W DAWNYCH CZASACH KSIĘGI MIELI TYLKO NAJBOGATSI. BYŁY ONE WYSADZANE DROGIMI KAMIENIAMI. ZROBIONE Z WYGARBOWANYCH SKÓR, PISANE RĘCZNIE. NAJCZĘŚCIEJ BYŁY PRZYKUWANE ŁAŃCUCHAMI DO STOŁÓW Z RACJI TEGO ŻE WARTOŚĆ JEDNEJ WYNOSIŁA TYLE CO SPORA WIOSKA.
coś mi świta o tych książkach... wydaje mi sie że bedzie ok ;)
Dawne księgi były znacznie większe od współczesnych. miały wymiary sięgające nawet dwuosobowej ławki szkolnej. Miały grybe, skórzane okładki, robione i pisane były ręcznie. Taka księga kiedyś kosztowała tyle co miasto średniej wielkości. Bardzo rzadko było kogokolwiek stać na taką książkę. : )
W DAWNYCH CZASACH KSIĘGI MIELI TYLKO NAJBOGATSI. BYŁY ONE WYSADZANE DROGIMI KAMIENIAMI. ZROBIONE Z WYGARBOWANYCH SKÓR, PISANE RĘCZNIE. NAJCZĘŚCIEJ BYŁY PRZYKUWANE ŁAŃCUCHAMI DO STOŁÓW Z RACJI TEGO ŻE WARTOŚĆ JEDNEJ WYNOSIŁA TYLE CO SPORA WIOSKA.
coś mi świta o tych książkach... wydaje mi sie że bedzie ok ;)
Dawne księgi były znacznie większe od współczesnych. miały wymiary sięgające nawet dwuosobowej ławki szkolnej. Miały grybe, skórzane okładki, robione i pisane były ręcznie. Taka księga kiedyś kosztowała tyle co miasto średniej wielkości. Bardzo rzadko było kogokolwiek stać na taką książkę. : )