Chyba Zbyszka , wtedy kiedy Zbyszko szedł na ścięcie to Danusia krzykęła z tłumu "Mój ci on!!!! Mój ci on!!!! ' rzucając na niego swoją chustę . Wtedy nie mogli go zabić , ponieważ był on jej narzeczonym .
Mam nadzieję że dobrze , pozdrawiam i liczę na naj . :D
Zbyszka uratowała Danuśka nakrywając go nałęczką. ze zwyczajem musiał on poslubić Dunusię, co go uratowało z rąk kata ;)
Chyba Zbyszka , wtedy kiedy Zbyszko szedł na ścięcie to Danusia krzykęła z tłumu "Mój ci on!!!! Mój ci on!!!! ' rzucając na niego swoją chustę . Wtedy nie mogli go zabić , ponieważ był on jej narzeczonym .
Mam nadzieję że dobrze , pozdrawiam i liczę na naj . :D